Ponad 560 protestów wyborczych zostało zarejestrowanych przez Sąd Najwyższy do końca dnia w piątek, a według szacunków w piątek po południu wszystkich było już ponad dwa tysiące.  Jak powiedział Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN, przez sądowe biuro podawcze przeszło dotychczas ponad 1,7 tys. protestów, a biorąc pod uwagę, to "ile jeszcze kopert czeka na otwarcie, to szacunkowo tych protestów jest ponad dwa tysiące".

Pracownicy SN przeglądali też złożone protesty w sobotę i niedzielę i przygotowywali je do rozpatrzenia. Protesty prawdopodobnie będą spływały do SN jeszcze na początku przyszłego tygodnia, bo mogły być wysyłane pocztą. 

W czwartek 16 lipca upłynął termin na ich składanie. Protesty mogą jeszcze napływać, bo oprócz tych, które zostały przyniesione osobiście lub nadesłane kurierem do siedziby SN do godz. 16.00, do północy można było nadawać je pocztą, o dacie wpływu decyduje tu data stempla pocztowego.

Czytaj omówienie w LEX: Nieuzupełnione braki formalne protestu wyborczego skutkują jego zwrotem >

Sąd Najwyższy nie może pominąć żadnego protestu

Dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS podkreśla, że Sąd Najwyższy nie może pominąć żadnego protestu, który został wniesiony prawidłowo. - Trzeba jednak pamiętać, że w Polsce operator pocztowy doręcza przesyłki w kilka dni. Nie powinna więc się zdarzyć sytuacja, w której protest zostanie dostarczony do SN w ostatniej chwili przed stwierdzeniem ważności wyborów - mówi.  

Czytaj omówienie w LEX: Protest wyborczy musi odpowiadać określonym warunkom formalnym >

Sąd Najwyższy pozostawia jednak bez dalszego biegu protest wniesiony przez osobę do tego nieuprawnioną lub niespełniający warunków formalnych - przedwczesny, spóźniony, wniesiony np. przez ePUAP, w tym nie zawierający sformułowanych zarzutów oraz nie przedstawiający lub nie wskazujący dowodów, na których składający protest opiera swoje zarzuty.

Czytaj też: Tylko istotne naruszenia procedury mogą podważyć wynik wyborów

Najwięcej protestów zza granicy

Najwięcej protestów wyborczych złożono za granicą. Głównym powodem było niedostarczenie pakietów wyborczych na czas lub wcale, co pozbawiło Polaków mieszkających poza krajem prawa głosowania.

Czytaj omówienie w LEX: Złożenie protestu wyborczego do niewłaściwego sądu nie musi oznaczać, że nie zostanie on rozpoznany >

Wyborcy przebywający za granicą lub na polskim statku morskim mogli złożyć protest na piśmie odpowiednio właściwemu terytorialnie konsulowi lub kapitanowi statku w terminie 3 dni od dnia podania wyniku wyborów do publicznej wiadomości.

Mateusz Radajewski wyjaśnia, że w przypadku protestów zagranicznych skoro prawo przewiduje, że muszę one dotrzeć do konsula w terminie 3 dni od podania wyniku wyborów, oznacza to, że wszystkie skutecznie wniesione protesty są już u konsulów.

- Powinni oni je teraz jak najszybciej przekazać do SN. Jako że może się to odbyć za pomocą kurierów pozostających do dyspozycji polskiej służby zagranicznej, ich terminowe doręczenie nie powinno stanowić problemu - dodaje.


Czas do 3 sierpnia

Stosownie do ustawy o szczególnych zasadach organizacji wyborów, uchwałę w sprawie ważności wyboru Prezydenta RP Sąd Najwyższy podejmuje w ciągu 21 dni od dnia podania wyniku wyborów do publicznej wiadomości przez Państwową Komisję Wyborczą. Obwieszczenie Państwowej Komisji Wyborczej z 13 lipca 2020 r. o wynikach ponownego głosowania i wyniku wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostało opublikowano w Dzienniku Ustaw 13 lipca. Termin na rozstrzygnięcie o ważności wyborów więc to 3 sierpnia.

Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta RP na podstawie opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów oraz sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą.

Po rozpoznaniu protestu wydaje postanowienie:

  1. uznające zarzuty protestu za bezzasadne albo
  2. uznające zarzuty protestu za zasadne, lecz nie mające wpływu na wynik wyborów albo
  3. uznające zarzuty protestu za zasadne i stwierdzające, że popełnione przeciwko wyborom przestępstwo lub naruszenie przepisów Kodeksu wyborczego miały wpływ na wynik wyborów.

Czytaj w LEX: Archiwizacja dokumentów wyborczych >