Problem zgłoszony w ramach prowadzonej przez redakcje Prawo.pl i LEX akcji „Poprawmy prawo" dotyczy art. 8 pkt 3-6 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych. Przepisy wskazują, że opodatkowaniem podatkiem od środków transportowych podlegają:
- ciągniki siodłowe i balastowe przystosowane do używania łącznie z naczepą lub przyczepą o dopuszczalnej masie całkowitej zespołu pojazdów od 3,5 tony i poniżej 12 ton;
- ciągniki siodłowe i balastowe przystosowane do używania łącznie z naczepą lub przyczepą o dopuszczalnej masie całkowitej zespołu pojazdów równej lub wyższej niż 12 ton;
- przyczepy i naczepy, które łącznie z pojazdem silnikowym posiadają dopuszczalną masę całkowitą od 7 ton i poniżej 12 ton, z wyjątkiem związanych wyłącznie z działalnością rolniczą prowadzoną przez podatnika podatku rolnego;
- przyczepy i naczepy, które łącznie z pojazdem silnikowym posiadają dopuszczalną masę całkowitą równą lub wyższą niż 12 ton, z wyjątkiem związanych wyłącznie z działalnością rolniczą prowadzoną przez podatnika podatku rolnego;
Brakuje danych o zestawach naczep i przyczep
Opodatkowanie podatkiem od środków transportowych przyczep i naczep, w zależności od dopuszczalnej masy całkowitej zespołu pojazdów, w wielu przypadkach sprawia trudność organom podatkowym.
- Jest to spowodowane tym, że dane o dopuszczalnej masie całkowitej takich pojazdów nie są gromadzone ani w CEPiK, ani w starostwach. Podatnicy podlegający podatkowi od środków transportowych nie są też w stanie wskazać tych danych. W przypadkach wątpliwych konieczne jest przeprowadzenie postępowania podatkowego i powołanie biegłego, a to z kolei wydłuża czas do określenia zobowiązania i jego zapłaty – wskazuje Iwona Szymańska-Ciepłucha, naczelnik wydziału podatków i opłat lokalnych w Urzędzie Miasta i Gminy w Gryfinie, która zasygnalizowała problem w ramach naszej akcji „Poprawmy prawo". Zaznacza, że zobowiązanie powstaje w tym przypadku z mocy prawa. A to oznacza, że określenie zobowiązania po kilku miesiącach powoduje konieczność zapłaty odsetek przez podatników podatku od środków transportowych.
- Podatnicy wskazują, że trudno im podać te dane, bo przyczepy raz podłączają do ciągnika rolniczego, innym razem do stara, w zależności od tego co i gdzie muszą przetransportować. O ile dane o masie całkowitej pojazdu czyli np. ciągnika siodłowego są dostępne w dowodzie rejestracyjnym czy karcie pojazdu, to nie ma żadnych danych dotyczących masy całkowitej zespołu pojazdu. Ten przepis jest trochę martwy z punktu widzenia poprawności jego stosowania – wskazuje Iwona Szymańska-Ciepłucha.
Sprawdź w LEX: Podatek od środków transportu - co, gdzie, kiedy? - PORADNIK >>>
Czytaj w LEX: Przedmiot opodatkowania podatkiem od środków transportu >>>
Organ bardziej szacuje niż wymierza podatek
Problem dostrzega też Adam Ostrowski, prawnik ze Związku Miast Polskich.
- W niektórych urzędach, z powodu braku dokumentów potwierdzających dopuszczalną masę całkowitą tych pojazdów, dla celów naliczenia podatku od środków transportu stosuje się oświadczenia właścicieli lub użytkowników pojazdów - mówi.
Część urzędników gmin i miast, z którymi rozmawiało Prawo.pl przyznaje, że przepisy są złe, ale nie mają czasu na przeprowadzenie postępowań szczegółowych, gdyż mają coraz więc obowiązków. Przyjmują więc oświadczenie i wyliczają szacunkowy podatek na poziomie takim, aby przedsiębiorca transportowy nie odwołał się od decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
- To jest bardziej szacowanie podatku niż jego wymierzanie. Działamy po omacku, tak naprawdę każda decyzja byłaby do uchylenia – mówią urzędnicy.
- Radzimy sobie jak możemy. Z jednej strony staramy się, aby nie dochodziło do odwołań od naszych decyzji, z drugiej strony jest to przecież podatek lokalny, dochód gminy – przyznaje Iwona Szymańska-Ciepłucha.
Postulowane rozwiązanie problemu
Zgłaszając problem w ramach akcji Poprawmy Prawo, proponuje więc zmianę przepisów w ten sposób, aby podstawą wymierzaniu podatku była dopuszczalna masa całkowita przyczepy (naczepy) lub np. dopuszczalna ładowność, znacznie uprościłoby prawidłowe obliczenie tego podatku. Zwłaszcza, że informacje takie są w dowodach rejestracyjnych lub innych dokumentach.
Małgorzata Kern, skarbnik miasta Chorzowa, przewodnicząca zarządu Krajowej Rady Forum Skarbników JST zaznacza, że problem jest szeroko znany organom podatkowym, które zajmują się podatkiem od środków transportowych. Przepisy w tym zakresie, w obecnie obowiązującym brzmieniu są problematyczne zarówno dla podatników deklarujących tego typu pojazdy jak i organów podatkowych zobowiązanych do weryfikacji poprawności składanych deklaracji. Uważa, że zmiana przepisów w tym zakresie jest niezbędna. Przypomina, że zastosowanie odpowiedniej stawki podatku od środków transportowych zależy od wielu składników, w tym m.in. od dopuszczalnej masy całkowitej zespołu pojazdów w przypadku przyczep i naczep. A z reguły informacje zawarte w dokumentach urzędowych nie zawierają tego parametru, więc kwestia ustalenia tego parametru należy zatem do podatników i organów podatkowych, co zawsze budzić będzie wątpliwości i powodować sporne sytuacje.
- Rozwiązaniem problematycznych kwestii, jak trafnie wskazano w postulacie, jest przyjęcie aby o sposobie opodatkowania naczep i przyczep decydowała wyłącznie dopuszczalna masa całkowita tych pojazdów, a nie jak dotychczas dopuszczalna masa całkowita zespołu pojazdów. Przyjęcie proponowanych zmian pozytywnie wpłynie na działanie organu podatkowego, w tym na poprawność i terminowość prowadzonych postępowań podatkowych, a przepisy będą w tym zakresie bardziej czytelne i zrozumiałe z punktu widzenia podatników – wskazuje Małgorzata Kern.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.