Jak wynika z kontroli przeprowadzonej przez NIK programy wspierające aktywizację osób niepełnosprawnych, na które w ciągu ostatnich trzech lat wydano 300 mln zł, nie przynoszą jednak wystarczających efektów, aczkolwiek NIK ocenia, że środki te zostały wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem. Na pozytywną ocenę zasługuje także fakt, że PFRON prowadził akcje promocyjne, rozpowszechniające wiedzę o wdrażanych programach. Niemniej NIK stwierdziła, że wdrażane programy miały wady. Zabrakło rzetelnej analizy potrzeb, które miałyby być zaspokojone w efekcie realizacji kolejnych zadań. Programy wdrażane były także bez wiedzy o liczbie uczestników i bez symulacji kosztów. Kontrolerzy krytycznie ocenili przypadki zmiany zasad współpracy z organizacjami pozarządowymi w trakcie trwania programu, zmniejszanie przyznanych im kwot czy dokonywanie rozliczeń z opóźnieniem. W niektórych przypadkach opóźnienia w rozliczeniu sięgały nawet trzech lat.
NIK zwróciła również uwagę na istotne przeszkody utrudniające niepełnosprawnym dostęp do urzędów. Poważne bariery architektoniczne wystąpiły w połowie skontrolowanych przez NIK budynków. Wśród nich były urzędy miast, urzędy gminy i powiatowe urzędy pracy. Dzięki pracom dostosowawczym usunięto tam bariery z głównych pomieszczeń. Jednak pozostałe pomieszczenia i kondygnacje nie zostały do tej pory odpowiednio przystosowane. Z tego powodu wielu urzędów w dalszym ciągu nie można uznać za miejsca przyjazne osobom niepełnosprawnym.
NIK: aktywizacja osób niepełnosprawnych nie przynosi wystarczających efektów
Z kontroli NIK wynika, że aktywizacja osób niepełnosprawnych nie przynosi wystarczających efektów. W skontrolowanych urzędach pracy rejestrowało się coraz więcej niepełnosprawnych osób, ale po odbyciu stażu coraz rzadziej uzyskiwały one zatrudnienie.