Jednym z elementów projektu ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej jest powstanie korpusu obrony cywilnej. Z zapisów projektu wynika, że członkowie korpusu nie będą podlegać mobilizacji wojskowej w czasie wojny. W skład korpusu obrony cywilnej ma wchodzić:

  • personel obrony cywilnej,
  • krajowa rezerwa obrony cywilnej.

Krajową rezerwę obrony cywilnej, zgodnie z dotychczasowym brzmieniem przepisów, mieli tworzyć także funkcjonariusze i żołnierze Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji, Straży Granicznej, Służby Ochrony Państwa, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej, Krajowej Administracji Skarbowej, Służby Celno-Skarbowej, Straży Ochrony Kolei, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego – którzy nie podlegają obowiązkowi służby wojskowej. Zaproponowana przez MSWiA regulacja została tak sformułowana, że nie było jasne, którzy funkcjonariusze i żołnierze mają znaleźć się w krajowej rezerwie OC. Ministerstwo Obrony Narodowej przekonywało, że żołnierze w ogóle nie powinni być w obronie cywilnej, bo to jest sprzeczne z zasady obrony ojczyzny oraz potrzebami sił zbrojnych RP.

Zgodnie z projektem dane członków korpusu mają być zebrane w Ewidencji Obrony Cywilnej, którą ma zarządzać MSWiA. Kontrowersje budził szczególnie fakt, że w projekcie ustawy nie znalazło się żadne zastrzeżenie, że dostęp do ewidencji jest niejawny. Eksperci i koordynator służb specjalnych podnosili, że ewidencja może zdekonspirować agentów specsłużb, nawet jeśli nie pozostają w czynnej służbie. Wskazywali też na groźbę wycieku danych: Szerzej pisaliśmy o tym w tekście: Ewidencja korpusu obrony cywilnej może zdekonspirować agentów specsłużb

 

Ewidencja bez powszechnego dostępu

MSWiA w nowej wersji projektu z ustawy z 11 lipca nie wycofało się ze stworzenia ewidencji, ale zastrzegło, że danym z Ewidencji Obrony Cywilnej nadaje się klauzulę „tajne” w rozumieniu ustawy o ochronie informacji niejawnych (choć niewykluczone, że ewidencja będzie miała klauzulę "zastrzeżone", bo taka deklaracja padła na spotkaniu samorządowcami 17 lipca).  A dostęp do nich będą miały organy ochrony ludności i podmioty ochrony ludności w zakresie niezbędnym do realizacji ich zdań. Sama ewidencji ma składać się z centralnej ewidencji obrony cywilnej i wojewódzkich ewidencji obrony cywilnej. Dane do nich będą wprowadzać wojewodowie oraz minister właściwy do spraw wewnętrznych.

Zgodnie z nową wersją projektu w ewidencji znajdą się następujące dane dotyczące:

  1. imię i nazwisko;
  2. numer PESEL;
  3. adres do korespondencji;
  4. data urodzenia;
  5. podstawę włączenia do korpusu obrony cywilnej;
  6. specjalizacja obrony cywilnej (oprócz 5 dotychczasowych, czyli ratowniczy, medyczny, pomocy humanitarnej, utrzymania infrastruktury ludności, ciągłości działania administracji, wsparcia służb porządku publicznego dodano kolejną specjalizację – personel zarządzający obroną cywilną);
  7. informacja o przydziale mobilizacyjnym obrony cywilnej – jeżeli dotyczy;
  8. wskazanie miejsca pełnienia służby w obronie cywilnej jeżeli dotyczy;
  9. seria i numer karty tożsamości - jeżeli dotyczy;
  10. numer tabliczki tożsamości - jeżeli dotyczy;

 

Z krajowej rezerwy OC wykreślono zaś żołnierzy

Ministerstwo pozostawia furtkę, którzy funkcjonariusze służb mają wejść w skład krajowej rezerwy obrony cywilnej. Dopisało w treści projektowanego art. 108 wyraz „w tym”. Jednocześnie ze służb wymienionych do tej pory, usunięto Straż Ochrony Kolei, a dopisano Straż Marszałkowską. Resort doprecyzował, że w skład rezerwy kadrowej OC mają wejść funkcjonariusze wymienionych służb, którzy są na zaopatrzeniu emerytalnym, którzy nie podlegają obowiązkowi służby wojskowej i nie posiadają przydziałów organizacyjno-mobilizacyjnych. Informacje o tych osobach ministrowi spraw wewnętrznych ma przekazać Zakład Emerytalno-Rentowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, zapewniając ochronę danych osobowych.

MSWiA zgodziło się z argumentami MON i wykreśliło sformułowanie, że w skład krajowej rezerwy obrony cywilnej wchodzą funkcjonariusze Sił Zbrojnych RP.

Zawodowi strażacy dołączą do personelu OC

Trzon obrony cywilnej ma się opierać na personelu obrony cywilnej, która ma nie podlegać mobilizacji wojskowej ani przydziałowi do jednostek zmilitaryzowanych i pracowniczych przydziałów mobilizacyjnych.  Pisaliśmy o tym więcej w tekście: Rząd tworzy korpus obrony cywilnej

W nowym projekcie do personelu obrony cywilnej oprócz:

  1. osób, którym nadano przydział mobilizacyjny obrony cywilnej;
  2. osób powołanych do służby w obronie cywilnej w drodze naboru ochotniczego (tryb ma określi rozporządzenie MSWiA);
  3. powołanych do służby w obronie cywilnej członkowie krajowej rezerwy obrony cywilnej;
  4. osób zaliczonych do personelu obrony cywilnej decyzją ministra właściwego do spraw wewnętrznych.

dodano także strażaków Państwowej Straży Pożarnej (w poprzedniej wersji mieli służyć w obronie cywilnej na podstawie przydziału mobilizacyjnego). Resort uzasadnia, że jest to formacja, której codzienne zadania pokrywają się z zadaniami związanymi z obroną cywilną.

W nowej wersji ustawy znalazły się też regulacje dotyczące uchylenia przedziału mobilizacyjnego do OC, jeżeli jest to uzasadnione potrzebami organu ochrony ludności, podmiotu ochrony ludności lub potrzebami Sił Zbrojnych, a także jeżeli osoba utraciła zdolność realizacji zadań w podmiocie obrony cywilnej lub nie spełnia przesłanek nadania przydziału mobilizacyjnego obrony cywilnej.

Resort zgodził się też, aby przydział mobilizacyjny mogły otrzymać osoby skazane prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności. Na taki zapis zwracali m.in. uwagę przedstawiciele Unii Metropolii Polskich. Wskazywali, że wrzucenie „do jednego worka” wszystkich skazanych powoduje, że dotyczy to zarówno morderców i np. osób uchylających się od obowiązku alimentacyjnego.

Resort zgodził się też z innym argumentem podnoszonym przez samorządowców dotyczącym wypłaty świadczenia pieniężnego dla personelu obrony cywilnej. W poprzedniej wersji autorzy projektu chcieli, aby świadczenie to ustalał i wypłacał właściwy organ obrony cywilnej, który powołał do służby w obronie cywilnej (np. wójt, burmistrz, prezydent starosta) jako zadanie zlecone. W nowym brzmieniu przepisu określono wprost, że ma się tym zająć wojewoda.