Żadne z największych polskich miast nie traktuje obojętnie potencjalnych studentów i absolwentów. W okresie niżu demograficznego samorządy prześcigają się w pomysłach jak zwabić do siebie potencjalnych studentów. Włodarze miast, mają również nadzieję, że część ze studentów na stałe osiedli się w ich mieście.
Jak wynika z raportu przygotowanego przez portal www.MarketingMiejsca.com.pl, w którym analizie poddano 12 polskich ośrodków akademickich – z pominięciem Warszawy) najpopularniejszą zachętą, stosowana przez samorządy, są nagrody za najlepsze prace magisterskie i doktorskie oraz stypendia naukowe. Biorąc pod uwagę ich wysokość najlepiej studiować w Szczecinie, gdzie miesięczna wysokość stypendium wynosi od 1 tys. zł do 1,4 tys. zł i w Łodzi 1-1,2 tys. zł (dla doktorantów ok. 2 tys. zł). Olsztyn proponuje stypendia w wysokości 1750 zł brutto, ale są one przyznawane nie na cały rok akademicki, a jedynie na okres od jednego do czterech miesięcy.
Większość miast, dzięki współpracy z uczelniami, a także lokalnym biznesem, pomaga studentom w zdobyciu praktyki zawodowej i odbyciu staży jeszcze w czasie studiów. Miasto Poznań nawet finansuje staże niektórym studentom, a także przyjmuje około 30 osób rocznie na staże w ratuszu.
- Miasta zabiegają o młodych i kreatywnych zwiększając w ten sposób również swój potencjał inwestycyjny. Doskonale wykształcona kadra przyciąga inwestorów, a miejsca pracy powodują, że absolwenci wyższych uczelni już na stałe osiedlają się w danym mieście – komentuje Robert Stępowski, ekspert ds. marketingu terytorialnego. – Spośród tych wszystkich wabików, stosowanych przez samorządy, najważniejszy jest jednak fakt, że przynajmniej część miast tj. Rzeszów, Katowice, Wrocław (inne się tego uczą), nauczyła się już współpracować z uczelniami i biznesem. Powstają innowacyjne kierunki, na których studenci kształceni są pod potrzeby lokalnego rynku pracy – dodaje Stępowski.
Niektóre miasta (m.in. Kraków, Katowice i Łódź), aby przyciągnąć studentów, wprowadziły kartę rabatową dla studentów. Tylko w Łodzi wydano już 7,5 tys. takich kart. Dzięki nim studenci mogą korzystać z rabatów w 70 punktach i to nie tylko galeriach czy muzeach, ale również w pubach.
Samorządy ofertują również studentom i absolwentom pomoc w znalezieniu mieszkania. Szczecin realizuje program „Dom dla Studenta”, a Poznań „Mieszkanie dla absolwenta”. Oba programy są realizowane w oparciu o zasoby mieszkaniowe zarządzane przez TBS-y.
Program „Mieszkanie dla absolwenta", którego celem jest stworzenie atrakcyjnej oferty wynajmu mieszkań dla absolwentów poznańskich uczelni, umożliwiającej pozostanie im w Poznaniu i rozpoczęcie w tym mieście pracy zawodowej. Program opiera się na modelu funkcjonowania budownictwa czynszowego w systemie TBS. W połowie lipca 2015 r. oddano do użytku 143 mieszkania przy ul. Palacza w Poznaniu.
Szczeciński program „Dom dla Studenta” realizowany jest od 2014 roku. W jego ramach Szczecińskie TBS wynajmuje lokale mieszkalne studentom. Wysokość czynszu w studenckim „M” to ok. 350 złotych na osobę (bez mediów).
Samorządy pomagają również tym studentom, którzy chcą wystartować z własnym biznesem.
Gdynia organizuje konkurs „Gdyński Biznesplan”, który adresowany jest do wszystkich zamierzających zadebiutować w biznesie lub będących na początku tej drogi. Dotychczas w trzynastu edycjach konkursu wzięło udział blisko 5 tys. osób. Większość laureatów z powodzeniem prowadzi działalność gospodarczą na własny rachunek.
„Pierwszy krok we własny biznes” to zaś projekt realizowany przez Poznań. W jego ramach kilkadziesiąt osób uczestniczy w warsztatach, pracując nad modelem biznesowym. 5 najlepszych projektów jest prezentowanych m.in. przed Aniołami Biznesu czy przedstawicielami funduszy seed. Zwycięzcy mają szansę na pozyskanie wsparcia kapitałowego i znalezienie partnerów biznesowych dla swojego pomysłu.
(www.MarketingMiejsca.com.pl)
Miasta walczą o studentów
Kampanie promocyjne, stypendia, zniżki, programy stażowe, a nawet mieszkania tak największe miasta kuszą studentów. Jak wynika z analizy portalu www.MarketingMiejsca.com.pl przeciętny student, na swoje utrzymanie, miesięcznie wydaje 1-1,5 tys. zł. Dlatego samorządy niemal na wszelkie możliwe sposoby kuszą maturzystów, aby wybrali właśnie ich miasto do studiowania.