Minister Inwestycji i Rozwoju w marcu 2018 r. wydał decyzję w sprawie ustalenia lokalizacji terminalu skroplonego gazu ziemnego. Decyzja była ściśle związana z budową gazociągu Skoczów - Komorowice - Oświęcim o długości 53 km.
Zaskarżoną decyzją Minister uchylił decyzję Wojewody z kwietnia 2017 r.
Skargi właścicieli gruntów
Oprócz elementów liniowych w ramach inwestycji zostały zaprojektowane obiekty technologiczne, tj. zespoły zaporowo - upustowe, umożliwiające połączenie z istniejącym systemem gazowniczym.
I taki zespół zaporowo-upustowy znalazł się na działce spółki Maksimum, która wniosła o zmianę decyzji lokalizacyjnej. Wskazała, że na innych działkach przeprowadzenie rurociągu byłoby mniej uciążliwe.
O zmianę decyzji wystąpiła też spółka Concordia, przez której teren przechodziłaby inwestycja. Ale ta z kolei zaproponowała, aby przesunąć linię gazociągu na jej własnej nieruchomości.
Czytaj: Sejm znowelizował specustawę o terminalu LNG>>
Skargę złożyli też Małgorzata i Józef F. Wszystkie te zarzuty dotyczyły ograniczeń w użytkowaniu nieruchomości, nadmierne obciążenia dla właścicieli (ograniczające dostęp do działek czasowy i bezterminowy).
Podstawą skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego było m. in naruszenie art. 20 i art. 24 specustawy gazowej. Według tych przepisów nieruchomości znajdujące się w liniach rozgraniczających teren inwestycji w zakresie oznaczonym w decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji stają się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa z dniem, w którym decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji stała się ostateczna.
WSA utrzymuje w mocy decyzję
Sąd I instancji w całej rozciągłości podzielił ustalenia organu odwoławczego w zakresie spełnienia w sprawie wymów jakie winna spełniać w świetle specustawy kontrolowana decyzja. Organ odwoławczy - zdaniem WSA - w sposób klarowny wyjaśnił potrzebę dokonanej zmiany decyzji organu I instancji oraz wykazał zasadność zakresu tej zmiany.
W dalszej kolejności sąd przypomniał, że w art. 6 specustawy mówi o wymaganiach, które winien zawierać wniosek o wydanie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji w zakresie terminalu, przy czym na równi ustawa traktuje inwestycje towarzyszące inwestycjom w zakresie terminalu i z taką mamy do czynienia w tej sprawie.
Zarzuty sformułowane przez tę spółki dotyczą naruszenia istoty prawa własności określonego w art. 64 Konstytucji, poprzez ograniczenie możliwości korzystania z nieruchomości należących do spółki w granicach których ustalono przebieg gazociągu oraz działek z nimi sąsiadujących.
Nie ma ograniczenia prawa własności
WSA wskazał, że z art. 64 ust. 3 wynika możliwość odgraniczenia prawa własności w drodze ustawy, Co więcej - art. 21 ust. 2 przewiduje zaś że wywłaszczenie może być dokonywane wyłącznie na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem. W rozpoznanej sprawie odszkodowanie dokonywane jest na cel publiczny, jakim jest budowa inwestycji towarzyszącej w zakresie terminalu regazyfikacyjnego w ramach budowy gazociągu.
Kolejny zarzut postawiony przez spółkę to naruszenie art. 32 ust. 1 Konstytucji RP. Chodzi o nierówne traktowanie przez organ administracji publicznej, z uwagi na ustalenie przebiegu gazociągu przez nieruchomości należące do skarżącego, w sposób znacznie bardziej uciążliwy, tj. powodujący szkodę znacznych rozmiarów, niż przez nieruchomości pozostałych uczestników postępowania. WSA także uznał ten zarzut za niezasadny.
Sąd nie dopatrzył się, aby organy rozstrzygającej sprawę nie uczyniły zadość zasadzie proporcjonalności, którą winien kierować się organ przy ingerencji w prawo własności.
Trzy skargi kasacyjne
W takiej sytuacji do Naczelnego Sądu Administracyjnego wpłynęły skargi kasacyjne dwóch spółek i małżeństwa F. Powtarzały one zarzuty naruszenia prawa własności i zasadę adekwatności w stosunku do celu inwestycji.
Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił 10 marca br. tylko skargę spółki Concordia. Dwie inne oddalił. Uchylił więc w części wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
- Sąd I instancji powielił stanowisko ministra bez szczegółowego wyjaśnienia, dlaczego rurociąg nie można usytuować w pewnej odległości od drogi ekspresowej i linii energetycznej, ale ciągle na tej samej nieruchomości spółki - powiedział sędzia sprawozdawca Zdzisław Kostka i dodał, że specustawa pozwala zmienić linię gazociągu.
NSA podkreślił, że inwestor decyduje o przebiegu gazociągu uwzględniając jak najmniejsze uciążliwości dla właścicieli nieruchomości. Natomiast propozycja usytuowała gazociągu na innych działkach nie spotkała się z aprobata NSA. Przyjęcie innej lokalizacji zespołu zaporowo - upustowego niż na nieruchomości spółki Maksimum nie okazało się trafne. Sąd stwierdził, że argument obniżenia wartości nieruchomości i jej przydatności do zagospodarowania - nie jest usprawiedliwiony.
Sygnatura akt II OSK 3956/19, wyrok z 10 marca 2020 r.