Za przyjęciem budżetu byli radni klubów Forum Samorządowe i Piotr Uszok, SLD oraz PiS. Od głosu wstrzymali się radni opozycyjnej Platformy Obywatelskiej.
Przyszłoroczne dochody Katowic zaplanowano na 1,614 mld zł, a wydatki na 1,879 mld zł. Deficyt (265 mln zł) - wynikający głównie z finansowania inwestycji - zostanie w pełni pokryty kredytami Europejskiego Banku Inwestycyjnego (48,8 mln zł) i Banku Rozwoju Rady Europy (56,1 mln zł) oraz wolnymi środkami (160,1 mln zł).
W tym roku dochody budżetu Katowic zaplanowano pierwotnie na niespełna prawie 1,612 mld zł, a wydatki na blisko 2,091 mld zł.
Jak mówił w środę prezydent Piotr Uszok, istotną częścią budżetu pozostaną inwestycje (573 mln zł). Największe projekty to m.in. przebudowa ścisłego centrum Katowic (ma się zakończyć w sierpniu 2014 r.) oraz budowa tzw. strefy kultury za Spodkiem; siedziba Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i Międzynarodowe Centrum Kongresowe mają być gotowe jesienią br.
Choć w znacznej mierze wielkie inwestycje są finansowane z kredytów, stolica Górnego Śląska pozostanie wśród dużych miast o przeciętnym wskaźniku zadłużenia w stosunku do dochodów. O ile 1 stycznia 2014 r. zadłużenie ma wynieść 613,3 mln zł, na koniec roku wzrośnie do 700,9 mln zł. Planowana łączna kwota długu na koniec 2014 r. ma wynieść 43,42 proc. ogółem planowanych na ten rok dochodów. Odsetki od kredytów w 2014 r. mają kosztować 26,5 mln zł.
Katowice planują też wydać w 2014 r. m.in. 85,2 mln zł na dofinansowanie komunikacji miejskiej i 29,5 mln zł na inwestycje w ramach projektu modernizacji infrastruktury tramwajowej w aglomeracji. Na drogi samorząd zaplanował 161,5 mln zł. Z tej kwoty 104,4 mln zł (w tym 51,3 mln zł z EBI) trafi na przebudowę ulic w ścisłym centrum, a 15,2 mln zł na nowe drogi w tzw. strefie kultury. Na działania kulturalne i promocyjne w ramach projektu „Katowice – miasto ogrodów” (w tym dofinansowanie dużych imprez, jak Off Festiwal i Tauron Nowa Muzyka) zapisano 13,5 mln zł.
„Na pewno przyszły rok nie będzie należał do łatwych” - ocenił prezydent. Podkreślił jednak, że kondycja finansowa miasta pozostaje dobra, co potwierdza utrzymanie oceny agencji ratingowej Fitch A- dla długoterminowego zadłużenia. „Ta ocena, a jednocześnie bezpieczne zaplanowanie budżetu rokuje, że miasto nie powinno mieć trudności z realizacją wpisanych na przyszły rok zadań i (...) wieloletnich przedsięwzięć inwestycyjnych” - wskazał Uszok.
Opozycyjna wobec władz miasta PO zgodziła się z koniecznością kontynuowania inwestycji w centrum, jednak – jak mówił szef klubu Adam Warzecha – radnych Platformy „razi dysproporcja" między skumulowanymi tam wydatkami. Radny argumentował m.in., że prawie 90 proc. wydatków inwestycyjnych zlokalizowanych jest w trzech dzielnicach śródmiejskich, a 10 proc. w 19 pozostałych, co pogłębia tendencję stopniowego wyludniania się miasta. Wyjaśnił, że wobec takiej konstrukcji wydatków PO wstrzymała się od głosu.
Wśród innych zastrzeżeń Platformy do przyszłorocznego budżetu Warzecha wymienił: brak środków na rozwój transportu publicznego (m.in. na strategię transportu publicznego, projekty nowych linii tramwajowych, zakupy taboru czy wkład własny do nowych unijnych projektów transportowych), niewielką kwotę na budowę ścieżek rowerowych czy brak pieniędzy na budownictwo komunalne (w tym zabezpieczenie lokali dla eksmitowanych lokatorów).
Platforma skrytykowała też niewystarczające jej zdaniem środki na likwidację tzw. niskiej emisji oraz rozwój infrastruktury rekreacyjnej i sportowej, a także zmniejszające się nakłady na współpracę z organizacjami pozarządowymi. Klub radnych PO uznał też za niewystarczające oszczędnościowe działania władz Katowic, wskazując np. na utrzymywanie dwóch spółek wodociągowych.