Wybory, które odbędą się 9 czerwca 2024 r., wyłonią grupę 53 posłanek i posłów, którzy będą reprezentować Polskę w 720 osobowym Parlamencie Europejskim w kadencji 2024-2029. Reguły rządzące wyborami europejskimi, podobnie jak parlamentarnymi, samorządowymi i prezydenckimi, zapisane są w kodeksie wyborczym, który zastąpił wcześniejsze odrębne ordynacje wyborcze: do Sejmu i Senatu z 2001 roku, do Parlamentu Europejskiego z roku 2004, do rad gmin, powiatów i sejmików województw z 2002 roku oraz ustawy o wyborze prezydenta z 1990 roku oraz o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta z 2002 roku. Zamysł ujednolicenia przepisów wyborczych po części się powiódł, pozostała jednak specyfika poszczególnych ordynacji. W szczególności dotyczy to wyborów do PE, których organizacja musi uwzględniać również reguły unijne.

 

W wyborach do PE metoda D'Hondta dużym nie pomaga

O ile w wyborach do Sejmu w każdym z 41 okręgów, na które podzielona jest Polska, wybiera się określoną z góry liczbę kandydatów (proporcjonalnie do liczby mieszkańców okręgu), to w wyborach do PE mandaty dzieli się w skali kraju, przyjmując, że Polska jest jednym wielkim okręgiem wyborczym. Podział na okręgi wyborcze (jest ich 13) służy wyłącznie podkreśleniu związku danego kandydata z regionem, w którym kandyduje oraz pozwala uniknąć możliwych problemów z kartami do głosowania (każda karta musiałaby obejmować kilkuset kandydatów). Dlatego też głosuje się nie na jedną listę krajową (jednego komitetu wyborczego), tylko na poszczególne listy okręgowe, a następnie oddane głosy sumuje.

Liczenie głosów oddanych na poszczególnych kandydatów przebiega jednak dwuetapowo. Pierwszy etap polega na ustaleniu, ile mandatów przypadnie komitetom wyborczym, które startują i przekroczyły 5 proc. próg wyborczy (przy zastosowaniu metody D’Hondta). Do obsadzenia w wyborach pozostają 53 mandaty, a zatem wybiera się 53 największe wyniki partii, które w skali całego kraju przekroczyły próg 5 proc.

Po ustaleniu w ten sposób liczby mandatów, przypadających poszczególnym komitetom wyborczym w skali całego kraju, ustala się, ile mandatów przypada na 13 okręgów wyborczych, przy zastosowaniu metody Hare'a–Niemeyera (drugi etap). Polega ona na tym, że liczbę głosów na dany komitet w okręgu dzieli się przez ogólną liczbę głosów na komitet wyborczy (w skali kraju) i mnoży przez liczbę mandatów zdobytych przez komitet w skali kraju. Liczba całkowita (przed przecinkiem) tak uzyskanego ilorazu pokazuje, ile mandatów przypada danemu komitetowi w danym okręgu. Pozostałe mandaty przydziela się okręgom o największej części ułamkowej. W ramach komitetu wyborczego mandat przypada osobie z największą liczbą głosów w danym okręgu.

Czytaj w LEX: Zasada proporcjonalności w wyborach do Parlamentu Europejskiego >

Biorące jedynki i dwójki

Ordynacja do PE zapewnia proporcjonalność podziału mandatów na partie, ale kosztem proporcjonalności podziału mandatów na „okręgi” wyborcze. Jest to zatem sytuacja odwrotna względem tej w wyborach do Sejmu (i wyborów samorządowych), gdzie system wyborczy gwarantuje pełną proporcjonalność podziału mandatów między okręgi, ale dzieje się to kosztem proporcjonalności podziału mandatów między partie (duże partie obejmują więcej mandatów kosztem mniejszych). Ta nieproporcjonalność w wyborach do PE jest tym większa, im więcej partii uczestniczy w podziale mandatów. Wówczas bowiem mniej mandatów przypada partiom największym.

Biorąc pod uwagę, że w pierwszej kolejności mandaty są obejmowane w dużych okręgach (małopolsko-świętokrzyskim, śląskim i dolnośląsko-opolskim, każdy z udziałem ponad 3 mln uprawnionych do głosowania), kandydaci w mniejszych okręgach (kujawsko-pomorskim, podkarpackim i lubelskim z nie więcej niż 1,7 mln uprawnionych do głosowania) mogą nie zdobyć mandatu, albo przypadną im pojedyncze mandaty największych partii. Wyborcy z żadnego „okręgu” nie mają zatem pewności, ilu będą mieli reprezentantów. W zdecydowanej większości do PE dostają osoby z pierwszego lub drugiego miejsca na liście. Bardzo rzadko zdarzają się sytuacje, kiedy mandat dostaje ktoś z miejsc 3-10, chyba że kandydat ma bardzo rozpoznawalne nazwisko.

Przeczytaj także: Kandydaci wielokrotnego użytku - wyborcy tracą zaufanie i szansę na zmiany

Jak działa ordynacja do PE?

W podziale mandatów mogą brać udział tylko te komitety (koalicje wyborcze), które przekroczyły próg 5 proc. poparcia w skali kraju. Następnie sumę wszystkich oddanych w okręgach głosów dzieli się przez kolejne liczby naturalne, tak aby uzyskać ciąg wyników równy liczbie mandatów, które są do obsadzenia. Spośród nich wybiera się najwyższe ilorazy i to one decydują o tym, ile mandatów zdobyły poszczególne komitety wyborcze, np. do obsadzenia jest 6 mandatów, a łącznie na 3 komitety wyborcze oddano w wyborach 5000 głosów.

  • Komitet wyborczy A – 3000 głosów
  • Komitet wyborczy B – 1500 głosów
  • Komitet wyborczy C – 500 głosów

Każdy z wyników (uzyskanych głosów) jest dzielony przez liczby 1, 2,3,4,5 (i kolejne aż do uzyskania liczby mandatów do obsadzenia). W prezentowanym przykładzie otrzymamy następujące ilorazy:

  • Komitet wyborczy A – 3000, 1500, 1000, 750, 600, 500
  • Komitet wyborczy B – 1500, 750, 500, 375, 300, 250
  • Komitet wyborczy C – 500, 250, 166, 125, 100, 83

Spośród ilorazów wybiera się tyle wyników, ile mandatów jest do obsadzenia – w naszym przykładzie 6 – czyli będą to ilorazy 3000, 1500, 1000, 750, 750. A to oznacza, że

  • Komitet Wyborczy A otrzyma - 4 mandaty
  • Komitet wyborczy B - 2 mandaty
  • Komitet wyborczy C, choć przekroczył próg wyborczy 5 proc.-  ani jednego.

Po ustaleniu w ten sposób liczby mandatów przypadających komitetom wyborczym w skali całego kraju ustala się, ile mandatów przypada na wszystkie utworzone okręgi wyborcze. Następnie liczbę głosów na komitet w okręgu dzieli się przez ogólną liczbę głosów na komitet wyborczy (w skali kraju) i mnoży przez liczbę mandatów zdobytych przez komitet w skali kraju. Liczba całkowita (przed przecinkiem) tak uzyskanego ilorazu pokazuje, ile mandatów przypada danemu komitetowi w danym okręgu. Pozostałe mandaty przydziela się okręgom o największej części ułamkowej.

Sprawdź: Jaka dieta dla członków komisji w wyborach do Europarlamentu 2024

Kto może głosować?

Czynne prawo wyborcze (prawo do głosowania) mają w osoby pełnoletnie, będące obywatelami polskimi bądź zamieszkałymi w Polsce obywatelami innego kraju unijnego, z wyjątkiem osób ubezwłasnowolnionych lub pozbawionych praw publicznych. Wyborcy oddają swój głos w lokalach wyborczych przypisanych im ze względu na ich miejsce zamieszkania. Podobnie jak w przypadku wyborów do Sejmu, można głosować poza miejscem zamieszkania, w dowolnym lokalu wyborczym na podstawie zaświadczenia o prawie do głosowania lub wybranym obwodzie głosowania, po dopisaniu do spisu wyborców. Możliwości głosowania korespondencyjnego lub przez pełnomocnika ograniczone są do wyborców niepełnosprawnych oraz osób w wieku ponad 60 lat.  Obywatel polski stale zamieszkały w innym państwie Unii Europejskiej ma także możliwość zagłosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego w kraju swojego aktualnego zamieszkania, wedle reguł w nim obowiązujących i głosując na listy i kandydatów z tego kraju.