Trwają rozmowy z Ministrem Finansów, który zaproponował sześć możliwości modyfikacji mechanizmu naliczania "janosikowego". Nie jest jednak wykluczone, iż w pewnym momencie zostanie skierowana skarga do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie naliczania "janosikowego".

Zdaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz prezydenta m.st. Warszawy, budżet stolicy ucierpiał z dwóch powodów. Po pierwsze, zmieniły się stawki podatku PIT w 2009 roku, a w Warszawie żyje relatywnie najwięcej mieszkańców, których dochody mieściły się powyżej dwóch najwyższych progów podatkowych. Ten fakt plus wprowadzenie ulgi rodzinnej kosztowały nas 840 mln złotych. Na to nałożyły się, po drugie, mniejsze dochody z podatków PIT, CIT i podatku od czynności cywilno-prawnych, co w zeszłym roku oznaczało dochody o blisko miliard niższe od zakładanych. W 2009 roku skorygowaliśmy budżet trzykrotnie - zmniejszając wieloletni program inwestycyjny o 3 mld zł, czyli o jedną piątą. Zamiast 15 mld, zainwestujemy blisko 12 mld zł w najbliższych latach. Dlatego dziś mimo funkcjonowania w trudnych warunkach nasza sytuacja finansowa jest stabilna. W sytuacji malejących dochodów z podatków, na ostrości nabrała sprawa przymusowej pomocy bogatych gmin dla biedniejszych, czyli quasi podatku "janosikowego". Ministrem Finansów zaproponował sześć możliwości modyfikacji mechanizmu naliczania "janosikowego". To efekt m.in. naszego lobbingu na rzecz zmian w tym zakresie, ale też działań warszawskich organizacji pozarządowych. Cieszę się, że będziemy omawiać konkretne propozycje, nie wykluczam jednak, iż w pewnym momencie skierujemy skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie naliczania "janosikowego".

Opracowanie: Anna Dudrewicz.
Źródło: www.wnp.pl, 29 czerwca 2010 r.