Efekty walki z pandemią koronawirusa będą miały wpływ na budżety samorządów przez zwiększone wydatki na opiekę zdrowotną, opiekę nad osobami starszymi i samotnymi, pomoc dla przedsiębiorców czy zakupy środków ochronnych. A po stronie przychodowej nastąpi spadek dochodów własnych, wpływów z PIT, CIT, sprzedaży biletów komunikacji, czynszów czy podatku od nieruchomości.

Zebrane przez ZMP dane ze 127 miast pokazują, że spadek dochodów z podatku PIT wynosi – w porównaniu z I kwartałem 2019 r. – 1,2 proc. Teraz dochodzą jeszcze obawy o wpływ epidemii na finanse JST.

Jak wynika z oceny skutków regulacji najnowszego projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, o którym pisaliśmy przed świętami, lokalne władze obawiają się, że ubytek dochodów własnych samorządów może wynieść aż 10 proc., co oznaczałoby zmniejszenie się budżetów samorządów o około 13,5 mld zł w skali kraju.

Czytaj w LEX: Wpływ epidemii koronawirusa na samorządy >

Korporacje samorządowe zaproponowały więc pakiet zmian prawa ukierunkowany na ułatwienie samorządom realizowania ich zadań w warunkach epidemii. Propozycje te dotyczą m.in. zmniejszenia ograniczeń, które nakłada ustawa o finansach publicznych dotyczących możliwości spłat nowego zadłużenia przez samorządy, a także zezwolenie na zaciąganie długu na nowe wydatki bieżące, związane z konsekwencjami epidemii. - Część z tych rozwiązań została zaakceptowana, trwa jeszcze proces uzgodnień strony samorządowej z różnymi resortami – mówi nam Jan Maciej Czajkowski, ekspert Związku Miast Polskich ds. finansów.

 

Poluzowanie ograniczeń konieczne

- Chodzi o poluzowanie czy nawet wyłączenie części tych ograniczeń dlatego, że główne wydatki czekające samorządy w najbliższym czasie to właśnie wydatki bieżące – mówi Jan Maciej Czajkowski,. Jak wyjaśnia, to jednocześnie jest ta część budżetu, która przed pandemią, w latach 2017-2019 była najbardziej obciążona wzrostem wydatków, głównie spowodowanych zmianami w systemie oświaty i jednocześnie zmniejszeniem dochodów związanych z wprowadzanymi przez rząd ulgami w systemie podatków PIT. W konsekwencji w wielu JST zmalała znacząco dostępność funduszy na inwestycje i zadania rozwojowe.

Jego zdaniem nie obejdzie się bez przejściowego zaciągania nowych, nawet doraźnych zobowiązań przez samorządy na potrzeby związane z reagowaniem na kryzysowe zdarzenia. Dlatego korporacje samorządowe wystąpiły o ulgi i wyłączenia w ustawie o finansach publicznych dotyczące niestosowania restrykcji w roku bieżącym i przyszłym. - Wchodzimy w kryzys epidemiczny z obciążeniem z lat ubiegłych, zderzają się dwa duże problemy, wcześniej powstałe i obecnie nadchodzące pogorszenie sytuacji bieżącej części budżetów, które będą miały wielkie negatywne skutki dla samorządów – podkreśla Jan Maciej Czajkowski.

Czytaj w LEX: Wpływ „specustawy koronawirusowej” na samorządy >

Skutki spadków podatków dopiero poznamy

Ubytki wpływów z podatków dochodowych są, jednak dane pochodzą jeszcze sprzed epidemii. Z ankiety przeprowadzonej przez ZMP w lutym wynikało, że w styczniu 2020 dochody z podatku PIT w miastach spadły w stosunku do analogicznych wpływów w roku poprzednim o prawie 2 proc. W 2019 wynosiły ponad 2 789,5 tys. zł, natomiast w styczniu 2020 - 2 737,3 tys. zł. Według prezydentów miast, na dane po epidemii trzeba poczekać do połowy maja – dowiadujemy się w Unii Metropolii Polskich.

Sprawdź w LEX: Czy podczas wykonywania pracy zdalnej przez burmistrza, jego zastępca może podpisywać zarządzenia? >

Zdaniem prof. Pawła Swianiewicza z Katedry Rozwoju i Polityki Lokalnej Uniwersytetu Warszawskiego, eksperta samorządowego Fundacji Batorego, poznamy te dane w lipcu. - Wpływy z podatków będą malały i dotyczy to głównie podatków dochodowych, choć na razie wszelkie prognozy w tym zakresie są obarczone wielką niepewnością. Dopiero w lipcu, kiedy zobaczymy dane dotyczące wykonania budżetów w pierwszym półroczu 2020 r. będzie można powiedzieć coś więcej - mówi.

Zobacz procedurę w LEX: Wyłączenie z obowiązku stosowania p.z.p. dla zakupu towarów lub usług niezbędnych do przeciwdziałania COVID-19 >

Pilnie potrzebne pieniądze na walkę z pandemią

Jak podkreśla Jan Maciej Czajkowski, pilnie są potrzebne instrumenty, umożliwiające w wielu samorządach uruchomienie „od zaraz” środków na dodatkowe zadania na walkę z pandemią, których te samorządy nie mają. Jedna z propozycji samorządowych, wstępnie zaakceptowana przez przedstawicieli rządu, to przeznaczenie środków z tzw. „korkowego”, czyli opłat z zezwoleń na sprzedaż alkoholu w gminach.

Zgodnie z najnowszym projektem, zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu lub poza miejscem sprzedaży, których ważność upływa w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo epidemii - zachowują ważność przez dodatkowy okres 6 miesięcy od dnia utraty pierwotnego terminu ważności zezwolenia. 

Warunkiem jest wniesienie proporcjonalnej opłaty za wydanie zezwolenia przed upływem pierwotnego terminu jego ważności. Do 31 grudnia 2020 r. samorządy mogą zaś wykorzystać dochody z opłat za zezwolenia na działania związane ze zwalczeniem epidemii oraz wywołanych nią sytuacji kryzysowych.

Czytaj też: Rząd planuje ratowanie budżetów samorządów i proponuje zmiany w specustawie>>
 

Pomoc firmom, straty samorządów

Jak podkreśla Adam Błaszko, radca prawny, członek Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Lublinie, samorządy będą raczej ponosiły skutki finansowe pomocy sektorowi prywatnemu w zakresie przewidzianych w specustawie koronawirusowej, niż korzystały z benefitów przewidzianych przez rząd w związku z zaistniałą sytuacją. - Ponieważ uznawane są za część administracji publicznej i wykonując zadania publiczne czerpią środki także z dochodów o charakterze publicznym, ustawodawca przewidział, że będą uczestniczyć w systemie wsparcia przedsiębiorców w zakresie pomocy publicznej w tym trudnym okresie - zaznacza.

Czytaj w LEX: Prowadzenie postępowania administracyjnego w okresie koronawirusa (COVID-19) z uwzględnieniem przepisów specustawy koronawirusowej >

Andrzej Chmielewski, radny gminy Pruszcz Gdański obawia się, że sytuacja finansowa pogorszy się m.in. z powodu zwolnień przedsiębiorców i mieszkańców z opłat, czynszów, większych świadczeń socjalnych oraz mniejszego przychodu z podatku PIT i CIT spowodowanego przestojami lub likwidacją firm i miejsc pracy.

Spodziewany jest też wzrost zaległości czynszowych. - Oczekujemy od samorządów, że powinny zmniejszyć czynsze za lokale użytkowe w budynkach komunalnych, bo to będzie pomagało w  ratowaniu  przedsiębiorstw. Ale to też będzie się odbywało kosztem wpływów do budżetów samorządowych – mówi prof. Swianiewicz.

Czytaj w LEX: Tarcza antykryzysowa - rozwiązania dla przedsiębiorców i pracowników >

Oświata wymaga wsparcia

Jak podkreśla, pożądane wsparcie gminy ze strony rządu mogłoby dotyczyć wsparcia finansowego i metodycznego dla celów realizacji kształcenia na odległość. – Wskazane byłoby wyposażenie nauczycieli i potrzebujących uczniów w narzędzia pracy - sprzęt, szkolenia, a także realne zwiększenie subwencji oświatowej, która konsumuje olbrzymią część budżetu każdej gminy – mówi.

Jego zdaniem konieczne są też działania mające na celu utrzymanie firm i miejsc pracy, np. poszerzenie zakresu zwolnionych ze składek ZUS. - W związku z tym, że zmniejszenie podatków zdaje się nieuniknione, do utrzymania poziomu przychodów koniecznym byłoby zwiększenie odsetka podatków wracających do budżetu samorządów – dodaje.

Czytaj w LEX: Finansowanie zadań oświatowych w okresie zawieszenia zajęć z powodu koronawirusa >

Jako uczestnik Akademii Samorządowej Fundacji Batorego i Stowarzyszenia POLITES Andrzej Chmielewski zwraca też uwagę na potrzebę rozwiązań legislacyjnych, które pozwolą na zwiększenie znaczenia i zastosowania narzędzi partycypacji, takich jak Inicjatywa Lokalna, Fundusz Sołecki. - Uważam je za wysoce efektywne np. pod kątem finansowym, bo często wiążą się z wkładem rzeczowym, finansowym czy robocizną dla faktycznego zaspokajania potrzeb lokalnych – dodaje.

Rezygnacja z inwestycji i trudne lata

Tymczasem miasta zapowiadają oszczędności w swoich budżetach. Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zapowiada pakiet oszczędnościowy na ponad 100 mln zł. - Będziemy oszczędzać tam, gdzie ma to najmniejszy wpływ na życie mieszkańców - mówi i informuje, że w 2020 r. w Łodzi nie będzie realizowany m.in. budżet obywatelski i nie odbędzie się też wiele imprez.

Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku szacuje ubytek w kasie miasta na taką samą kwotę. - Wskutek mniejszych wpływów z podatków i opłat w tegorocznym budżecie zabraknie ok. 100 mln zł - podkreśla i przewiduje ograniczenia oświetlenia miasta i podświetlania budynków.

Jak podkreśla Adam Błaszko, samorządy borykają się z koniecznością rezygnacji z planowanych w budżetach inwestycji w związku ze spadkiem poziomu dochodów i koniecznością ich przesunięcia ich na potrzeby walki z koronawirusem. - W dłuższej perspektywie czasowej muszą się one liczyć ze spadkiem dochodów szczególnie z tytułu opłat i podatków lokalnych – dodaje.

Prof. Paweł Swianiewicz zaznacza, że ważne jest, żeby inwestycje samorządowe ucierpiały możliwie najmniej, bo to od nich zależy w dużym stopniu powodzenie polityki pobudzania wzrostu gospodarczego. - Samorządy odpowiadają za dużą część zadań związanych z pomocą społeczną i usługami społecznymi. W sytuacji załamania gospodarki potrzeby wydatkowe będą tu rosły. Zapotrzebowanie na zasiłki z pomocy społecznej, które wypłaca samorząd, będą się także zwiększały – mówi.

Jan Maciej Czajkowski nie ukrywa, że samorządy czekają trudne lata, skutki będą odczuwalne nie tylko w tym roku, ale również w przyszłych. - Mam nadzieję, że przy okazji tego, co się dzieje, uda się doprowadzić do przemyślenia ponownego niektórych przepisów, które obecnie nie pozwalają na racjonalizację wydatków w innych sektorach i usztywniając wydatki i działania samorządów np. w sektorze edukacji, pomocy społecznej czy innych, powodują niczym nieuzasadnione marnotrawienie tak obecnie deficytowych środków finansowych – mówi.

Jak dodaje, rząd deklaruje, że uwzględni sporą część postulatów samorządów, ale trzeba jeszcze poczekać na ostateczny kształt ustaw po uchwaleniu przez parlament.

Czytaj w LEX: Gospodarowanie odpadami a koronawirus >