Straż miejska zgłosiła usunięcie bez wymaganego zezwolenia 12 sztuk drzew na jednej z działek.

W trakcie prowadzonego postępowania ustalono, iż wycinki dokonał brat właściciela działki, działając na jego zlecenie. Właściciel postanowił bowiem posprzątać działkę i w tym celu usunąć z niej niepotrzebne drzewa.

W związku z tym organ wymierzył karę pieniężnej za usuniecie bez zezwolenia drzew w wieku przekraczającym 10 lat.

Właściciel nieruchomości poskarżył się do sądu administracyjnego, uznał bowiem iż wymierzona mu kara jest nieproporcjonalnie wysoka.

WSA uznał, iż usunięte drzewa z działek nie spełniały przesłanek do ewentualnego ustalenia mniejszej wysokości kary niż kara podstawowa.

Drzewa te ani nie były obumarłe, chore, nie zagrażały zdrowi lub życiu użytkowników, nie stanowiły złomu lub wywrotu.

Nie pojawiła się też żadna konieczność usuwania drzew, poza oczywiście taką wolą skarżącego. Najczęściej pojawiające się uzasadnienie, iż chciał on posprzątania działki, usunięcia niepotrzebnych drzew, zabezpieczenia terenu – nie stanowią przesłanek wskazujących na ochronę przed nakładaniem kary z usuwanie drzew bez zezwolenia.

Zdaniem sądu nie wystąpił też żaden stan wyżej konieczności, który nakazywałby chronić jedno dobro kosztem innego. Działka skarżącego jest położona bardzo blisko centrum miasta, a tym samym już chociażby z tego powodu usuwanie na tym obszarze drzew stanowi ingerencję w zasób środowiska naturalnego – wyjaśnił sąd.

Zatem skoro nie było żadnych dowodów, które chociażby pośrednio wskazywały na okoliczności uzasadniające obniżenie wysokości nałożonej kary, to nie można stwierdzić, że kara już nałożona jest nieproporcjonalnie wysoka – uznał WSA.

Na podstawie:
Wyrok WSA w Krakowie z 1 kwietnia 2015 r., sygn. akt II SA/Kr 183/15, nieprawomocny