Dyrektor miejskiego ośrodka pomocy społecznej orzekł o zatrzymaniu mężczyźnie prawa jazdy. Organ wyjaśnił, iż ostateczną decyzją został on uznany za dłużnika uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych.
Mężczyzna odwołał się od decyzji. Tłumaczył, iż prawo jazdy jest mu potrzebne do przemieszczania się z niepełnosprawnym synem do przedszkola, ośrodka zdrowia oraz na rehabilitację.
WSA przypomniał, iż obecny stan prawny obejmuje konstrukcję uznania dłużnika alimentacyjnego za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych.
Jednak w ramach prowadzonego postępowania administracyjnego dłużnik alimentacyjny ma możliwość podjęcia obrony przed zagrożeniem surową sankcją zatrzymania prawa jazdy.
Zakres oddziaływania tej sankcji ograniczono zatem do osób, których sposób zachowania się cechuje między innymi brak woli współpracy z właściwymi organami.
Sąd wyjaśnił, iż nie kwestionuje trudnej sytuacji życiowej skarżącego.
Jednak z woli ustawodawcy zaniechanie przez dłużnika alimentacyjnego współpracy z właściwymi organami i uniemożliwienie przeprowadzenia wywiadu prowadzące do uznania za osobę uchylającą się od zobowiązań alimentacyjnych wyklucza skuteczne powoływanie się na tego rodzaju argumenty.
Dopiero wyeliminowanie z obrotu prawnego decyzji o uznaniu skarżącego za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych mogłoby doprowadzić do wznowienia postępowania w sprawie dotyczącej zatrzymania prawa jazdy i uchylenia decyzji rozstrzygającej tę sprawę.
Sąd podkreślił, iż wskazane przez mężczyznę argumenty zmierzające do wykazania, że prawo jazdy jest mu niezbędnie potrzebne, pozostają w rozpatrywanej sprawie bez znaczenia prawnego.
Na podstawie: Wyrok WSA w Gdańsku z 17 grudnia 2015 r., sygn. akt III SA/Gd 622/15, nieprawomocny