Podatniczka złożyła wniosek o stwierdzenie i zwrot nadpłaty w podatku od środków transportowych wraz z korektami złożonych uprzednio deklaracji na podatek od środków transportowych.
Wyjaśniła, że zapłacony przez nią podatek od posiadanych środków transportu jest nienależny, gdyż wszystkie zgłoszone przez nią do opodatkowania środki transportu są przystosowane do nauki jazdy i zaliczają się do kategorii pojazdów specjalnych, podlegających zwolnieniu od podatku.
Zdaniem NSA brak jest przepisów pozwalających uznać adnotację "L" w dowodzie rejestracyjnym pojazdu za równoznaczną z zakwalifikowaniem go jako pojazdu specjalnego.
Klasyfikacja przeznaczenia pojazdów specjalnych określona została w załączniku do rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 27 września 2003 r. w sprawie szczegółowych czynności organów związanych z dopuszczeniem pojazdu do ruchu oraz wzoru dokumentów w tych sprawach (Dz. U. z 2007 r. Nr 137, poz. 968 ze zm.).
Klasyfikacja ta nie zawiera zamkniętego katalogu przeznaczenia pojazdów specjalnych przewidując możliwość określenia innego jeszcze przeznaczenia na podstawie wyciągu ze świadectwa homologacji. Skoro nie wymieniono w niej pojazdów przeznaczonych do nauki jazdy, to uznanie takiego pojazdu za pojazd specjalny mogłoby nastąpić w oparciu o inne, wskazane wyżej dowody, a więc dla przykładu zaświadczenie o badaniu technicznym czy świadectwo homologacji.
Podatniczka nie przedstawiła innych dokumentów, z których wynikałoby, że pojazdy spełniają przesłanki określone w art. 2 pkt 36 Prawa o ruchu drogowym.
Zasadnie zatem organy podatkowe przyjęły, że pojazdy, o których mowa, nie są pojazdami specjalnymi – uznał sąd.
Na podstawie:
Wyrok NSA z 10 lipca 2015 r., sygn. akt II FSK 1477/13, prawomocny