Coraz częściej zdarza się, że spadkodawca w testamencie pozbawia zstępnych, małżonka czy rodziców zachowku, czyli wydziedzicza ich. Zgodnie z art. 1008 k.c., może tak postąpić, jeżeli uprawniony do zachowku:

  1. wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
  2. dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
  3. uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

Jak wynika natomiast z art. 1009 k.c. przyczyna wydziedziczenia uprawnionego do zachowku powinna wynikać z treści testamentu.

- Wydziedziczenie to akt doniosły i mający formalny charakter. Ustawodawca jako podstawy wydziedziczenia wskazuje sytuacje, w których wydziedziczenie jest w ogóle możliwe – zaznacza adwokat Piotr Ruszkiewicz, założyciel i partner Kancelarii Machyński Ruszkiewicz i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.p. w Poznaniu, mediator, wiceprezes Centrum Mediacji przy Wielkopolskiej Izbie Adwokackiej w Poznaniu, mediator Centrum Mediacji NRA.

Czytaj także: ​Wydziedziczenie rodziny możliwe, ale niełatwe>>
 

Albo kara, albo nagroda

Autor testamentu, który decyduje się wydziedziczyć swoich bliskich powinien podjąć tę decyzję rozważnie. Po jego śmierci wydziedziczony nie uzyska bowiem zachowku (art. 991 k.c.). Natomiast w myśl art. 1010 par. 1 k.c. spadkodawca nie może wydziedziczyć uprawnionego do zachowku, jeżeli mu przebaczył.

Jak wskazuje prof. zw. dr hab. Mariusz Załucki, adwokat, dyrektor Instytutu Prawa Prywatnego, kierownik Katedry Prawa Cywilnego Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, nietrafny jest pogląd o dopuszczalności wydziedziczenia w części. - Takie stanowisko to nieudana próba przejmowania rozwiązań z innych systemów prawnych do prawa polskiego. W prawie polskim nie ma do tego podstaw. Poza tym, łatwo to zobrazować odwołując się do istoty wydziedziczenia jako swoistej kary cywilnej. Nie można zgodzić się z poglądem, że możemy innych karać w części, bo oznaczałoby to automatycznie częściowe wynagrodzenie – podkreśla prof. Załucki.

 

Cena promocyjna: 129 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Najważniejsza wola spadkodawcy

- W prawie spadkowym są dwie instytucje: wydziedziczenie i niegodność dziedziczenia, które wzajemnie się uzupełniają. Służą one temu, by najwyższa wartość prawa spadkowego – wola spadkodawcy – była zachowana – wskazuje prof. Mariusz Załucki. Jak podkreśla, wydziedziczenie odnosi się do tych przypadków, gdy taką wolę wyraża spadkodawca, który najlepiej zna otoczenie wokół siebie. - To spadkodawca najlepiej wie, czy ktoś z jego bliskich nie dopuścił się w stosunku do niego przewin i czy powinien korzystać ze spadku. Z kolei niegodność dziedziczenia działa dopiero po śmierci spadkodawcy, wtedy kiedy nie może on już dokonać zmian w porządku dziedziczenia po nim. Tu ustawodawca dba o porządek dziedziczenia. Sankcjonuje on zatem wszelkie działania skierowane przeciwko woli testowania. Jeśli ktoś zabije spadkodawcę, to spadkodawca nie będzie już go w stanie wydziedziczyć. Opinia publiczna raczej nie przyjęłaby pozytywnie wiadomości o tym, że zabójca korzystałby z majątku spadkowego swojej ofiary. Tak samo dzieje się, jeśli ktoś zmienia testament spadkodawcy. Przerobienie cudzego testamentu na swoją korzyść powinno być traktowane jako akt niegodny dziedziczenia – zaznacza prof. Mariusz Załucki. Akcentuje jednocześnie, że dziedziczenie powinno być zgodne z oczekiwaniami społecznymi.

Nieetyczne zachowanie albo przestępstwo

Jak wskazuje mec. Piotr Ruszkiewicz, wydziedziczenie uzasadnia takie zachowanie się spadkobiercy, który wbrew woli spadkodawcy postępuje w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Zaznacza, że aby można przyznać, że oznaczone zachowanie spadkobiercy realizuje i uzasadnia wydziedziczenie, zachowanie to:

  • musi być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego,
  • musi być podejmowane wbrew wyraźnej i znanej spadkobiercy woli spadkodawcy, 
  • musi być naganne, niedające się zaakceptować, 
  • musi naruszać przyjęte normy moralne i społeczne, 
  • musi być uporczywe, długotrwałe, zawinione, celowe, przemyślane.

- Konkretyzując zachowania, które mogą lub w orzecznictwie sądowym uznawane były za uzasadniające wydziedziczenie wskazać można: niemoralne prowadzenie się, prowadzenie nieuczciwej działalności, handel narkotykami, pijaństwo bądź znęcanie się nad osobami bliskimi – wymienia adwokat Piotr Ruszkiewicz. Jak zauważa pierwsza przesłanka wydziedziczenia bardzo często mylona jest z prowadzeniem przez uprawnionego do zachowku nagannego trybu życia.

Wydziedziczenie za postępowanie wbrew woli spadkodawcy

- Nie to jest tu jednak kluczowe. Kluczowe jest bowiem to, aby prowadzenie owego nagannego trybu życia nie było akceptowane przez spadkodawcę i aby spadkodawca dawał temu wyraz wobec uprawnionego do zachowku, który mimo wszystko postępował wbrew woli spadkodawcy. Decydujące znaczenie ma tu więc nie tyle samo zachowanie się uprawnionego, ile zachowanie sprzeczne z wolą spadkodawcy i świadomość sprzeczności tego zachowania z wolą zmarłego – wskazuje mec. Ruszkiewicz. Zaznacza, że ważne jest to, aby spadkodawca wyraźnie ujawnił spadkobiercy, że takiego jego zachowania nie akceptuje, jak i że spadkobierca takie wskazania, protesty czy wezwania spadkobiercy do poprawy ignorował. 

Czytaj: SN: Przebaczenie win ułatwia dziedziczenie>>
 

- Druga przesłanka umożliwiająca wydziedziczenie dotyczy faktu popełnienia przestępstwa umyślnego. Przykładami takich przestępstw są przykładowo podpalenie domu, w którym mieszkał spadkodawca bądź kradzież wózka inwalidzkiego spadkodawcy przez co nie ma on możliwości poruszania się – opisuje na podstawie analizy orzecznictwa sądowego adwokat Piotr Ruszkiewicz.

Uporczywe nierealizowanie obowiązków rodzinnych

- Trzecią, najczęściej stosowaną w praktyce, przesłanką, na której spadkodawcy opierają wolę wydziedziczenia spadkobiercy ustawowego jest przesłanka uporczywego nie dopełniania obowiązków rodzinnych względem spadkodawcy. Cóż to oznacza? Źródła tego przepisu szukać należy w przepisach kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który stanowi o obowiązku alimentacyjnym. Obowiązku rozumianym nie tylko jako łożenie na utrzymanie i wychowanie dziecka, ale rozumianym jako obowiązek wzajemnej troski tak rodziców względem dzieci, jak i dzieci względem rodziców – zauważa mecenas Piotr Ruszkiewicz. Zauważa, że z realizacją tej przesłanki wydziedziczenia mamy do czynienia, jeśli przywołane w testamencie niedopełnienie obowiązków rodzinnych ma charakter uporczywy.

- Chodzi tu zarówno o wielokrotność, długotrwałość i nieustawność zachowania, jak i o psychiczne nastawienie spadkobiercy takie jak upór, zatwardziałość czy złą wolę. Pamiętać należy, że nie chodzi tu o odstępstwa od idealnego modelu rodziny, ale zachowania cechujące obiektywnie naganną postawę spadkobiercy. Co więcej należy pamiętać, że nie może być mowy o podstawach wydziedziczenia z uwagi na niedopełnianie obowiązków rodzinnych, gdy niedopełnianie tych obowiązków przez spadkobiercę jest efektem zerwania z nim kontaktów przez spadkodawcę. Podobnie będzie w sytuacji, w której spadkodawca będzie odmawiał pomocy ze strony spadkobiercy. Sądy w miarę zgodnie stoją na stanowisku, że nie może czynić użytku z faktu zerwania więzi rodzinnych ten, kto do tego zerwania więzi doprowadził – podkreśla adwokat P. Ruszkiewicz.

- Przykładami zachowań opisanych w art. 1008 pkt 3 k.c. są zachowania polegające na tak daleko idącym zaniedbywaniu obowiązków rodzinnych, że prowadzące do zerwania kontaktów rodzinnych i ustania więzi uczuciowej normalnej w stosunkach rodzinnych, wyrzucenie spadkodawcy z domu. Może być nim również niewykonywanie obowiązku alimentacyjnego (o ile jest uporczywe, długotrwałe, obiektywnie negatywne), nieudzielenie opieki czy brak pomocy w chorobie (o ile jest uporczywe, długotrwałe, obiektywnie negatywne) – wymienia mec. Ruszkiewicz.

Wydziedziczenie w testamencie notarialnym

Jak wskazuje notariusz Małgorzata Anaszkiewicz-Nieznańska, prowadząca Kancelarię Notarialną w Warszawie, dość często osoby zainteresowane sporządzeniem testamentu notarialnego są również chętne zawrzeć w nim oświadczenie dotyczące wydziedziczenia.
- W mojej ocenie nawet co trzeci klient chce wydziedziczyć bliskich - podkreśla notariusz M. Anaszkiewicz-Nieznańska. Podkreśla, że zazwyczaj osoba, która chce wydziedziczyć bliskiego, ma ku temu podstawy. - Najczęściej chodzi o zerwanie kontaktu. W takim wypadku w testamencie wpisujemy "uporczywe niedopełnianie obowiązków rodzinnych" - dodaje.

- Na ogół osoby sporządzające testament szczegółowo opisują relacje rodzinne i proszą o umieszczenie tego w testamencie. Szczególnie tyczy się to osób starszych.  Wtedy w testamencie wpisuję kodeksową przyczynę wydziedziczenia oraz kilka zdań, celem uzasadnienia - tłumaczy notariusz Małgorzata Anaszkiewicz-Nieznańska. 

- Zdarzyło mi się również, że historia wydziedziczenia zstępnego przez testatora była tak długa i skomplikowana, że w testamencie wyjaśniłam powód w kilku zdaniach. Natomiast testatorowi zaleciłam, aby sporządził jeszcze niezależnie odręczny zapis całej historii. Z tego co wiem, testator ten odręczny zapisek nazwał również testamentem, przy czym na sprawie o stwierdzenie nabycia spadku sąd z powodzeniem uznał ten dokument. Dokument ten spełniał bowiem wszystkie przesłanki testamentu holograficznego - opisuje Małgorzata Anaszkiewicz-Nieznańska.

Kwestionowanie wydziedziczenia

Gdy wydziedziczony krewny uzyska o tym informację, może uznać, że został skrzywdzony. Istnieje kilka sposób na podważenie skuteczności wydziedziczenia. - Pierwszym sposobem zakwestionowania wydziedziczenia jest zakwestionowanie samego testamentu. Druga możliwość podważenia wydziedziczenia wynika z braku realizacji formalnych przesłanek wydziedziczenia (tych opisanych wcześniej). O ile w przypadku testamentu notarialnego trudno spodziewać się, aby zabrakło formuł i elementów wydziedziczenia, o tyle w przypadku testamentów pisemnych, takich postanowień często brakuje. Jeśli zaś brakuje wskazania w testamencie przyczyn wydziedziczenia lub wskazane są przyczyny bardzo ogólne, to de facto wydziedziczenia nie ma, jest ono nieważne – zauważa mec. Piotr Ruszkiewicz. Dodaje, że najczęstszym sposobem kwestionowania wydziedziczenia w testamencie jest kwestionowanie opisanych w nim przyczyn wydziedziczenia.

- Zakres stosowanych tu źródeł dowodowych nie jest ograniczony, nie mniej postępowanie dowodowe w tym obszarze będzie koncentrować się na analizie cech, na których opiera się wydziedziczenie i odnoszeniu ich do zachowania wykazywanego przez podważającego wydziedziczenie. Tak naprawdę jest to najtrudniejszy etap postępowania. Konieczne jest przecież udowodnienie, że nie było tak jak opisał to w swoim testamencie spadkodawca, udowodnienie, że to nie ja ponoszę winę za ewentualne zerwanie więzi, czy wykazanie, że moje zachowanie, jeśli nawet mogło być ocenione negatywnie to nigdy nie słyszałem, aby spadkodawcy moje zachowanie się nie podobało – podkreśla adwokat Ruszkiewicz.  

Prawo spadkowe wymaga zmian

- Koncepcja wydziedziczenia i roszczeń chroniących bliskich spadkodawców wymaga reformy. Wydziedziczenie to figura prawna, która pozwala na pozbawienie bliskich zmarłego zachowku. Różne są propozycje zmian przepisów dotyczących zachowku, ale ustawodawca na to się nie decyduje. Wydziedziczenie powinno być elementem większej reformy. Należy zastanawiać się, w jaki sposób optymalnie kształtować system ochrony osób bliskich. Należy rozważać, jak daleko spadkodawca powinien móc ingerować w tę ochronę. Trzeba mieć na uwadze, że to spadkodawca lepiej niż ustawodawca wie, w jaki sposób powinien zostać ukształtowany porządek dziedziczenia po nim – zwraca uwagę prof. Mariusz Załucki.

- Rzeczywistość mocno się zmienia, a tymczasem ustawa regulująca kwestie dziedziczenia nie nadąża za przemianami społecznymi. Co w przypadku rodzin wielodzietnych, gdzie dzieci pochodzą z różnych związków, mają różnych rodziców? Ustalanie porządku dziedziczenia w takich przypadkach nie jest wcale oczywiste. Nie jest również oczywiste, kogo należy chronić z bliskich zmarłego w takich przypadkach. Trudno tym bardziej ustalić, na jakiej zasadzie należy pozbawiać ochrony określone osoby bliskie zmarłego. To są kwestie bardzo skomplikowane i rozważania należy rozpocząć od podstawowej reformy nad funkcją dziedziczenia w polskim prawie. Należy odpowiedzieć na pytanie, kto powinien otrzymać korzyści z majątku spadkowego, a potem dopiero rozważać na ile spadkodawca może zmieniać reguły ustawowe. Ja osobiście uważam, że im więcej swobody testowania, tym lepiej. Żyjemy w czasach, w których elementy służące zabezpieczeniu interesów osób najbliższych spadkodawcy są często przejmowane przez instytucje publiczne. Mam na myśli ochronę socjalną. Należy mieć jednak na względzie, że decydując się na zawarcie związku małżeńskiego, posiadanie dzieci, musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jesteśmy odpowiedzialni za swoich bliskich – podkreśla prof. Mariusz Załucki.