Piwnica Danuty Z. zalana w zimie gnojówką uniemożliwia ogrzanie budynku, bo nie można zapalić w wilgotnym piecu kotłowym. Do tego smród nie pozwala normalnie funkcjonować. Kobieta procesuje sie od kilku dobrych lat - ale bez skutku.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, po rozpoznani jej skargi na decyzję Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego z marca 2016 r. uchylił zaskarżoną decyzję legalizującą zbiornik na gnój. Była to decyzja korzystna dla skarżącej. Jednak Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że wyrok nie jest zgodny z prawem budowlanym.
Zalewanie gnojem
Skarżąca Danuta Z. sąsiaduje z gospodarstwem należącym do Jacka S. , który hoduje krowy. Zainstalował on nielegalnie w latach 80. zbiornik na gnojowicę, który obecnie od kilku lat przecieka i cuchnąca maź zalewa piwnice skarżącej.
Sprawdź w LEX: Czy płyta obornikowa ze zbiornikiem na gnojowicę jest urządzeniem czy budowlą? >
Jacek S. zalegalizował budowę zbiornika na podstawie niezgodnej z prawdą opinii biegłego, jakoby zbiornik był szczelny. Ekspertyza była podstawą do wydania decyzji przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, jak i Wojewódzkiego i Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Sprawdź w LEX: Czy zbiornik na gnojowicę wyposażony w rurę wywiewną wymaga zgłoszenia na emisję? >
Danuta Z. wystąpiła o unieważnienie decyzji Inspektora powołując się na niewłaściwą jakość ekspertyzy. Zbiornik nie tylko nie spełniał parametrów technicznych, ale także jego budowa była niezgodna z planem miejscowego zagospodarowania.
Przepisy przejściowe dla legalizacji
Sąd pierwszej instancji po raz pierwszy rozpatrując sprawę wyjaśnił, że z dniem 1 stycznia 1995 r. weszła w życie ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane, która w sposób odmienny niż poprzednio obowiązująca ustawa z 1974 r. – Prawo budowlane nie dopuszczała legalizacji samowoli budowlanej.
Czytaj w LEX: Legalizacja samowoli budowlanej – krok po kroku >
Reguły normujące wpływ nowego prawa na stosunki powstałe pod rządami prawa dotychczasowego zamieszczone zostały w przepisie przejściowym art. 103 Prawa budowlanego z 1994 r.
Czytaj: SN: odpowiedzialność tylko za zawinione zalanie
Wynika z tego, że art. 48 nie stosuje się do obiektów, których budowa została zakończona przed dniem wejścia w życie ustawy i wobec tego stosuje się przepisy dotychczasowe. Obejmuje to nie tylko sprawy, w których postępowanie administracyjne jest wszczynane już po wejściu jej w życie, ale także sprawy wszczęte, a niezakończone decyzją ostateczną przed dniem wejścia w życie nowej ustawy, to jest sprawy będące w toku w dniu 1 stycznia 1995 r. Wyjątek stanowi art. 48 tej ustawy i wyłącznie wówczas, gdy przed dniem 1 stycznia 1995 r. budowa obiektu została zakończona. Odnosi się do sytuacji, gdy obiekt był budowany bez wymaganego pozwolenia przed dniem 1 stycznia 1995 r.
Te rozważania WSA miały na celu wykazanie, że kwestie objęte dyspozycją art. 49b czy też art. 50 i 51 Prawa budowlanego winny być oceniane przez organ zgodnie z brzmieniem tych przepisów w dacie orzekania.
Inspektorzy naruszyli prawo
A zatem kwestią zasadniczą było ustalenie przez organy, kiedy został zrealizowany betonowy zbiornik na gnojówkę.
Sąd uznał, że organy naruszyły przepisy postępowania administracyjnego w stopniu mogącym mieć istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż nie ustaliły, kiedy samowola nastąpiła
W skardze kasacyjnej Jacek S. zaskarżył wyrok w całości, wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia oraz zasądzenie kosztów postępowania, wraz z kosztami zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Czytaj w LEX: Podstawy skargi kasacyjnej w postępowaniu sądowoadministracyjnym >
NSA: nie było rażącego naruszenia
Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że skarga uczestnika jest zasadne. Zdaniem sądu II instancji decyzja nie została wydana z ciężkim, kwalifikowanym naruszeniem przepisu prawa materialnego.
Cena promocyjna: 79.2 zł
|Cena regularna: 99 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie pozwala na ustalenie w jakim zakresie decyzja o pozwoleniu na użytkowanie jest nieważna.
Sprawa wróciła zatem do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który w wyroku z 14 sierpnia powtórzył argumenty NSA.
- Sąd nie mógł unieważnić decyzji legalizującej budowę zbiornika, gdyż ekspertyza wykazała, że jest on w dobrym stanie - powiedział sędzia Wojciech Sawczuk. - Jeśli są przecieki na sąsiednią posesję, to trzeba skarżyć uczestnika postępowania w oparciu o prawo wodne - dodał.
Czytaj: WSA: zgoda na odstępstwo nie na etapie legalizacji
Takie postępowanie właśnie się toczy. Sprawy z powództwa cywilnego Danuta Z. przegrała, odesłano ja do sądu administracyjnego
Sygnatura akt II OSK 1721/17 i VII SA/Wa 1285/19,
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.