W Polsce można polować na 13 gatunków ptaków. Sezon polowań ustalony jest dla każdego gatunku oddzielnie. Od 15 sierpnia myśliwi mogą strzelać do gołębi grzywaczy, a łowy na kaczki, łyski, słonki, jarząbki i gęsi zaczynają się z początkiem września.

Polowaniami na ptaki w pierwszej kolejności ma zająć się powstający przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska specjalny zespół, w którego pracach będą brać udział myśliwi, przedstawiciele nauki, organizacji przyrodniczych.

- Zadaniem tego zespołu będzie wypracowanie zmian odnośnie polowań w Polsce — przekazał PAP wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała.

Czytaj też w LEX: Jak postępować z dzikimi zwierzętami na terenach miast i wsi? >

 

Zmniejszy się lista ptaków łownych

Od dawna wraca temat polowań na ptaki. Cztery lata temu Niech Żyją!-  koalicja kilkudziesięciu organizacji przyrodniczych, złożyła do Ministerstwa Klimatu i Środowiska wniosek o moratorium na polowania na ptaki. Ówczesne władze resortu odmówiły wprowadzenia i nawet nie zajęły się kwestią od strony merytorycznej, ale przyrodnicy się nie poddali i ciągle zabiegają o to, żeby skończyć z polowaniami na ptaki, które są nie tylko okrutne (wiele zwierząt nie jest zabijanych od razu, tylko umiera długo i w męczarniach), ale też mają szereg negatywnych skutków dla przyrody, gdyż poluje się na gatunki, których populacje maleją, poza tym łatwo o pomyłki i zabijanie ptaków znajdujących się pod ochroną.

- Nie wycofuję się postulatu objęcia części ptaków łownych moratorium i to będzie kluczowym przedmiotem pierwszego spotkania zespołu. Zwróciłem się z do Państwowej Rady Ochrony Przyrody o dodatkowe rekomendacje w tej sprawie — podkreślił wiceminister.

Mikołaj Dorożała kilka miesięcy temu deklarował wprowadzenie moratorium na cztery gatunki: cyraneczkę, głowienkę, czernicę i łyskę.

To dobra wiadomość dla przyrodników, choć woleliby wprowadzenie zakazu polowań na wszystkie ptaki.

- Koalicja Niech Żyją! postuluje moratorium na polowania na wszystkie dzikie ptaki. Uważamy, że zakaz polowania na cztery gatunki ptaków niewiele zmieni, ponieważ polowania na ptaki odbywają się w bardzo cennych siedliskach zwierząt, np. na terenie Natury 2000 i wpływają na cały ekosystem, płoszą wszystkie zwierzęta, skracają czas żerowania, przyczyniają się do zmiany w strukturze płciowej, a nawet wpływają na zmianę tras migracyjnych. Obecny stan prawny wcale nie zabezpiecza tych obszarów ani zwierząt, które tam żyją, których populacje drastycznie maleją  – podkreśla Izabela Kadłucka, prezeska fundacji Niech Żyją!.

Czytaj też w LEX: Wejście w posiadanie tuszy lub trofeów zwierząt łownych padłych lub śmiertelnie potrąconych >

Sezon polowań na ptaki zaczyna się w połowie sierpnia polowaniami na gołębie grzywacze, od września można polować na kilka kolejnych gatunków. 

- Sezon polowań na ptaki zaczyna się w połowie sierpnia polowaniami na gołębie grzywacze, od września można polować na kilka kolejnych gatunków. Liczymy, że minister klimatu i środowiska wyda pilne rozporządzenie zakazujące polowań jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Wprowadzenie zakazu polowań na cztery gatunki ptaków nie poprawi sytuacji ani ekosystemów wodno-błotnych pod względem zatrucia ołowiem, płoszenia zwierząt czy zabijania chronionych gatunków – mówi Izabela Kadłucka.

Sprawdź w LEX: Czy gmina może udzielić dotacji kołom łowieckim na dokarmianie zwierząt? >

 


Walka z kłusownictwem powinna zacząć się na poważnie

Obecnie ogromnym problem jest kłusownictwo. Jak podaje Wacław Matysek, rzecznik prasowy Polskiego Związku Łowieckiego, w sezonie 2022, tylko w obwodach łowieckich dzierżawionych przez koła łowieckie znaleziono: 25192 wnyki, 400 żelaz (szczęk) i 769 innych urządzeń kłusowniczych. Odnotowano ponad 1670 przypadków kłusownictwa z bronią. 

Czytaj też w LEX: Wykonywanie polowania - uprawnione podmioty >

Walka z kłusownictwem to najmniej sporny temat prac powoływanego właśnie zespołu (który ma się zajmować również tym tematem), gdyż wszystkie strony są zgodne co do szkodliwości tego procederu i obecnych słabości w walce z tą patologią. Ogromnym problem jest tu wykrywalność. Straż łowiecka jest bardzo słaba liczebnie, a policjanci rzadko są zorientowani w prawie łowieckim, do tego jeżdżenie do lasu w miejsca popełnienia czynu zabronionego, w sytuacji, gdy to miejsce jest ukryte w głębokich chaszczach, często nastręcza trudności funkcjonariuszom.

- Będę chciał się spotkać w tej sprawie m.in. ze Strażą Łowiecką. Pierwsze spotkanie w sprawie kłusownictwa pod Warszawą odbyliśmy już miesiąc temu. Mamy w kraju 49 okręgów łowieckich, blisko 5000 obwodów w 16 województwach, a grupa kilkudziesięciu osób ze Straży, to jest zdecydowanie za mało, aby skutecznie walczyć z patologiami. Oczekuję w tej materii maksymalnej aktywności ze strony PZŁ – powiedział Mikołaj Dorożała w rozmowie z PAP.

Wiceminister dodał, że na kłusownictwo uczulona ma zostać też policja

- Chodzi o wyposażenie jej w odpowiednią wiedzę ws. legitymowania, typowania podejrzanych osób, sprawdzania bagażników, dokumentów.

Często osoby kłusujące podają się za myśliwych, a ich legitymacje członkowskie PZŁ są już dawno nieważne – powiedział Dorożała.
PZŁ deklaruje tutaj wsparcie.

- W sprawie kłusownictwa należy wzmocnić działania państwowej straży łowieckiej. Obecnie w każdym województwie jest zaledwie po kilku strażników łowieckich, a to są siły, za pomocą których nie da się skutecznie walczyć z kłusownictwem. Bardzo ważne jest też zaznajomienie policjantów z tą tematyką, żeby mieli wiedzę na temat metod stosowanych przez kłusowników i mogli skutecznie walczyć z tym procederem – mówi Wacław Matysek.

Czytaj też: Trudno pozbyć się myśliwych z własnych terenów >

 

Nie będzie powrotu do strzelania do wilków i łosi

Wiceminister klimatu i środowiska ponownie podkreślił, że nie ma szans na zniesienie moratorium na łosia, które obowiązuje od 2001 r. Od tego czasu obowiązuje całoroczny okres ochronny i zakaz odstrzału tych zwierząt. W kolejnych latach jednak pojawiały się inicjatywy, aby umożliwić strzelanie do łosi, tłumacząc to m.in. rosnącą liczbą wypadków drogowych z udziałem tych zwierząt.

Polecamy też szkolenie online w LEX: Dzikie zwierzęta w mieście >

W planie jest też wzmocnienie prewencji w kwestii wilków. Są one pod ochroną i polowania na te zwierzęta są zabronione. Dopuszcza się jednak ich odstrzał w wyjątkowych okolicznościach, a zgody na eliminację pojedynczych sztuk wydaje Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Resort środowiska chce zachęcać do tego, by starać się nie iść na skróty poprzez odstrzał, tylko zwiększyć prewencję poprzez odstraszanie, lepsze zabezpieczanie żywego inwentarza. 

Ministerstwo chce także zmian dotyczących dzików. W grę wchodzi wprowadzenie okresu ochronnego dla ciężarnych loch dzików oraz zmiany przepisów umożliwiających odławianie i wywożenie dzików z dala od miast.

Sprawdź w LEX: Kiedy można odmówić zwiększenia liczby dzików do odstrzału? >