W ramach wspólnej akcji redakcji Prawo.pl i LEX „Poprawmy prawo” chcieliśmy wskazać problematyczne przepisy, które na pewno należy zmienić. Chodziło przede wszystkim o regulacje mające istotny wpływ na wymiar sprawiedliwości, prawników, podatki, pracę, działalność gospodarczą, zdrowie, oświatę, samorząd i administrację. Do zgłaszania wadliwych aktów prawnych i brakujących przepisów zaprosiliśmy także naszych Czytelników - najciekawsze zgłoszenia nagrodziliśmy rocznym dostępem do LEXa.

Pilnych zmian wymagają zarówno przepisy dotyczące zwykłych ludzi, jak i te dla biznesu. Nadal problematyczne są regulacje dotyczące spadków czy darowizn gotówkowych. Przedsiębiorcy zmagają się nie tylko z  pandemią, ale i podwójnym opodatkowaniem spółek komandytowych, dziurawymi przepisami o  fakturach i  paragonach, raportowaniem umów o dzieło czy zbyt daleko idącymi przepisami o cenach transferowych. Ogromnym problemem jest ograniczenie pomocy z  tarczy branżowej 6.0 ze względu na zbyt wąską listę kodów PKD. Przydałoby się kodeksowe uregulowanie pracy zdalnej, bo przecież w takim trybie od miesięcy pracują miliony zatrudnionych.
W naszym raporcie nie tylko punktujemy buble prawne, ale także przedstawiamy rekomendacje zmian.

- Ogromnie się cieszę, że część wątpliwych regulacji została zmieniona już w trakcie trwania akcji „Poprawmy prawo”, po pierwszych publikacjach w  serwisie Prawo.pl. I że tak chętnie włączyli się w nią Czytelnicy serwisu oraz Użytkownicy LEX-a, a  także Eksperci – doskonali prawnicy, doradcy podatkowi, akademicy. Dobrze mieć poczucie, że tak wielu osobom zależy na lepszej jakości prawa! Mam nadzieję, że raport przeczytają z uwagą również rządzący oraz ustawodawca, i że przyczyni się on do poprawy wielu przepisów - mówi Włodzimierz Albin, prezes Wolters Kluwer Polska.

 

POBIERZ RAPORT "POPRAWMY PRAWO 2021" >>

 

Wątpliwa jakość polskiego prawa

Liczba zgłoszeń przerosła nasze oczekiwania. - Potwierdza to smutną, niestety, tezę, że z jakością polskiego prawa nie jest najlepiej. Przepisy są pełne luk i niejasności, bywają sprzeczne ze sobą, z Konstytucją RP czy prawem UE. Poprawy wymagają regulacje z niemal każdej dziedziny prawa. Stan naszej legislacji pozostawia wiele do życzenia, a jego poprawie nie służy dodatkowo pandemiczna rzeczywistość, a w niej masowo i naprędce tworzone prawo – mówi Ewa Usowicz, dyrektor Działu Serwisów Informacyjnych w Wolters Kluwer Polska.

Jacek Żmuda, dyrektor Redakcji Publikacji Elektronicznych LEX, wskazuje dodatkowo, że w efekcie – nowelizacja goni nowelizację, jak choćby w przypadku tzw. ustawy covidowej, która w 2020 r. (począwszy od 8 marca, gdy weszła w życie) była zmieniana aż 66 razy! Już w dacie wejścia w życie nowelizowały ją cztery inne ustawy.

Problematyczne prawo dotyka nie tylko biznesu, ale i zwykłych ludzi.

 

Czerwcowa tarcza antykryzysowa rzutem na taśmę wprowadziła zmiany w karze łącznej. Już sam sposób przeprowadzania nowelizacji budził duże wątpliwości, a praktyka orzecznicza pokazuje, że we wprowadzonych zmianach jest istotna luka. Przepisy przejściowe nie uwzględniają bowiem sytuacji, gdy kary orzeczono zarówno przed, jak i po nowelizacji. 

Czytaj w LEX: Tarcza 4.0 a zmiany w regulacjach dotyczących kary łącznej >

Problemem jest cały czas brak przepisów o nieletnich. Minęło już pięć lat, odkąd Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził nieprawidłowości przy przedłużaniu pobytu nastolatków w polskich schroniskach dla nieletnich. Mimo szumnych zapowiedzi, nadal nie ma ani nowej ustawy o nieletnich, ani choćby noweli doprecyzowującej obecne przepisy. Sprawiającym problemy dzieciom nie służy też pandemia, która wydłuża czas rozpatrywania ich spraw przez sądy.

- Z wielkim niepokojem obserwuję w ostatnim czasie lawinowe wręcz pogarszanie się poziomu legislacji w Polsce. Jako karnistę szczególnie niepokoi mnie jakość zmian w  prawie karnym, a już szczególnie na krytykę zasługują wielokrotne w  ubiegłym roku zmiany w  kodeksach karnych – wskazuje z kolei prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, były Rzecznik Praw Obywatelskich. Dodaje, że większość z  nich była dokonywana nie wprost i  przy otwartej kurtynie, ale z ukrycia, poprzez "doklejanie" ich do innych nowelizacji, a najwięcej – do wielokrotnie zmienianej ustawy dotyczącej walki z pandemią koronawirusa.

Przepisy pozwalają mieć trzech ojców

Dziecko, matka i… trzech ojców – obecne przepisy prowadzą do absurdu. Przez ustawowe domniemanie ojcostwa ojciec biologiczny nie może wystąpić o ustalenie, że nim jest. Kiedy w toku spraw rozwodowych przychodzą na świat dzieci ze związków pozamałżeńskich, nawet gdy jest zgoda, kto jest ojcem, trzeba to rozstrzygać przed sądem. Sprawy ciągną się miesiącami, są kosztowne i stresujące. Stare przepisy nie przewidziały zmian społecznych. A w akcie urodzenia dziecko ma wpisanych… trzech ojców. Zgodnie z prawem o aktach stanu cywilnego, jeżeli nie nastąpiło uznanie albo sądowe ustalenie ojcostwa (w sytuacji, gdy dziecko nie pochodzi z małżeństwa), w akcie urodzenia zamieszcza się jako ojca męża matki (to pierwszy wpisany ojciec). W sytuacji, gdy uznania ojcostwa dochodzi przed sądem rzeczywisty ojciec (który nie jest mężem matki), do czasu zakończenia postępowania w akcie urodzenia wpisuje się dodatkowo fikcyjnego drugiego ojca (imię wskazane przez osobę zgłaszającą urodzenie lub przez kierownika USC, a jako nazwisko ojca zamieszcza się nazwisko rodowe matki). Po zakończonym postępowaniu w sprawie ustalenia ojcostwa do aktu urodzenia dopisany zostaje trzeci ojciec – wreszcie ojciec biologiczny. Sporządzenie nowego aktu urodzenia, w którym będzie jedynie wskazany biologiczny ojciec, jest możliwe, ale jedynie na wniosek biologicznych rodziców – muszą o to zawnioskować do sądu, podczas procedury o zaprzeczenie ojcostwa. Obywatele korzystają z tej możliwości niezwykle rzadko, bo o niej nie wiedzą. Tymczasem po wyroku stwierdzającym ojcostwo wykreślenie z aktu urodzenia fikcyjnych ojców nie jest już możliwe. W efekcie w akcie urodzenia na stałe już zostaje trzech ojców. Nawet jeśli do USC przychodzi prawdziwy biologiczny ojciec i poświadcza, że nim jest, to i tak nie zostanie wpisany do aktu urodzenia. Potem długo trwa procedura zaprzeczenia ojcostwa, generuje koszty, a prawdziwy ojciec nie ma w tym czasie prawa ani do opieki, ani do decydowania o dziecku czy urlopu wychowawczego, tacierzyńskiego, pieniędzy z ubezpieczenia, 500+ i innych.

Więcej na ten temat: Dziecko, matka i… trzech ojców – obecne przepisy prowadzą do absurdu >>

Zasady odrzucania spadku do poprawy

Należy uregulować kwestię odrzucenia spadku w przypadku, gdy zmarły pozostawił po sobie wyłącznie długi. Obecna regulacja jest zła, ponieważ spadek musi zostać odrzucony przez całą rodzinę (dzieci, wnuki, kuzynów itp.), zanim wreszcie odziedziczy go Skarb Państwa lub gmina.

Zobacz procedurę w LEX: Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku >

Po drodze, w procesie odrzucania spadku, zazwyczaj trafiają się małoletni, gdzie dodatkowo trzeba uzyskiwać zgodę sądu na odrzucenie spadku przez opiekunów dzieci. Jest to czasochłonna, skomplikowana procedura. Tymczasem obowiązuje sześciomiesięczny termin na odrzucenie takiego kłopotliwego spadku. Biegnie on również w czasie, gdy opiekunowie prawni małoletniego starają się o zezwolenie na odrzucenie spadku. Nowelizacja przepisów o odrzucaniu spadku obciążonego długami jest zatem konieczna. Potrzebne jest doprecyzowanie terminu na złożenie oświadczenia o odrzuceniu spadku.

Więcej na ten temat: Brak precyzyjnego przepisu może sprawić, że dziecko odziedziczy dług >>

Prawo napędza spór między księgowymi i doradcami podatkowymi

Wciąż trwa spór, gdzie kończy się księgowość, a zaczyna doradztwo podatkowe Pojawia się coraz więcej zarzutów, że księgowi wchodzą w kompetencje doradców podatkowych i świadczą usługi doradztwa bez wymaganych uprawnień. Do prokuratury trafiają nawet zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Potrzebna jest pilna zmiana prawa i precyzyjne określenie zakresu usług doradztwa podatkowego. Problem jest istotny – nawet 50 tys. zł kary mogą zapłacić osoby i firmy, które świadczą usługi doradztwa podatkowego bez wymaganych uprawnień. Dla niewielkiego biura rachunkowego to duża kwota.

Zobacz w LEX: Biuro rachunkowe a doradztwo podatkowe – jakie czynności są zastrzeżone tylko dla doradcy podatkowego? - szkolenie online >

Problematyczna jest zwłaszcza kwestia udzielania porad, opinii i wyjaśnień z zakresu m.in. obowiązków podatkowych. Te zapisy są bardzo ogólnikowe i w konsekwencji mogą być zbyt szeroko interpretowane – za doradztwo można uznać udzielanie jakichkolwiek porad. Nie określa się bowiem, czy czynnością zastrzeżoną dla doradców podatkowych są jedynie sprawy złożone, jak na przykład opracowanie strategii podatkowej przedsiębiorcy. Brakuje również wyjaśnienia, czy chodzi o porady udzielane pisemnie, w postaci sformalizowanej. Konieczne jest więc doprecyzowanie w ustawie o doradztwie podatkowym katalogu czynności, które są zarezerwowane dla doradców podatkowych

Więcej na ten temat: Wciąż trwa spór, gdzie kończy się księgowość, a zaczyna doradztwo podatkowe >>

Poprawy wymagają również przepisy o darowiznach przekazywanych w najbliższej rodzinie, a także m.in. o zwolnieniu z podatku dochodu po sprzedaży mieszkania.

Prof. Hanna Litwińczuk z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje, że wielokrotnie w  doktrynie podatkowej podkreślano, że przepisy podatkowe, zwłaszcza te, które przyznają podatnikom określone preferencje podatkowe (np. ulgi, zwolnienia), nie powinny być dla nich pułapką. Tymczasem, podatnik, który nie zdecydował się z nich skorzystać, jest często w lepszej sytuacji niż ten, który często pod wpływem wypowiedzi przedstawicieli władzy na temat nowych, przyjaznych podatnikom rozwiązań podatkowych postanawia w dobrej wierze z nich skorzystać.

 

Cena promocyjna: 179 zł

|

Cena regularna: 179 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Karmić piersią można nawet nastolatka

Przerwa na karmienie piersią przysługuje nawet rodzicowi... nastolatka. Okazuje się bowiem, że nie ma żadnych ograniczeń czasowych do korzystania przez pracownicę z prawa do przerw na karmienie dziecka piersią. Przepis nie uzależnia tego ani od wieku dziecka, ani od udowodnienia faktu jego karmienia w ten sposób.

Czytaj w LEX: Przykłady rozwiązań organizacyjnych ułatwiających równowagę praca–życie >

Zdaniem ekspertów, prawo wymaga zmiany, bo rodzi wątpliwości, a pracodawca nie ma możliwości zakwestionowania uprawnienia, nawet gdy dochodzi do nadużyć. Brak limitowania przez przepisy Kodeksu pracy okresu karmienia piersią, a w konsekwencji - płatnego zwolnienia w pracy, zdają się uzasadniać obawę pracodawców, że przerwy te nie są wykorzystywane zgodnie z celem, jaki im przeznaczono. Mimo to pracodawca nie może odmówić przerwy, stanowiłoby to bowiem wykroczenie przeciwko prawom pracownika. Należy zatem bezwzględnie określić okres korzystania z przerw na karmienie i wprowadzić obowiązek dostarczenia zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego fakt karmienia.

Więcej na ten temat: Przerwa na karmienie piersią nawet... nastolatka >>

Zakaz handlu w galeriach handlowych

Problematyczny jest także zakaz prowadzenia działalności w galeriach handlowych. W rozporządzeniu o zakazach rząd nie wskazuje wprost, jakie firmy (z jakim PKD) mają zakaz prowadzenia działalności w galeriach handlowych, lecz jedynie wskazuje ogólnie handel detaliczny. Dlatego każdy podmiot objęty zakazem powinien otrzymać wsparcie, bez względu na PKD. Tymczasem tarcza branżowa 6.0 została ograniczona do określonych kodów PKD, a ponadto uzależnia pomoc od kodu dominującego. Tarcza branżowa 6.0, wskazując PKD główne jako podstawowy warunek uzyskania wsparcia przez sklepy detaliczne zamknięte w galeriach handlowych przez rząd, narusza prawo.
– W galeriach są też inne sklepy niż tylko odzieżowe i obuwnicze. Co ze sklepami sprzedającymi akcesoria GSM, e-papierosy, telefony, artykuły jubilerskie – pytają Czytelnicy Prawo.pl. Rekomendujemy zatem rozszerzenie listy kodów PKD w tarczy branżowej 6.0, doprecyzowanie przepisów o pomocy dla sklepów w galeriach handlowych oraz firm założonych w 2019 roku.

 

Przepisy oświatowe do poprawy

Prof. Jerzy Pisuliński, kierownik Katedry Prawa Cywilnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek Komitetu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, zwraca uwagę, że ustawa – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (tzw. konstytucja dla nauki) po jej uchwaleniu była kilkakrotnie nowelizowana. Ostatnio w związku z sytuacją epidemiczną w kraju i zawieszeniu na wiosnę 2020 r. działalności uczelni. Jego zdaniem, te zmiany były konieczne, aby umożliwić działalność organom uczelni, m.in. odbywać posiedzenia i  podejmować decyzje w  sposób zdalny, a także umożliwić zdalne prowadzenie zdalne zajęć i egzaminów. Wciąż jednak zgłaszanych jest wiele krytycznych uwag do niejasnych przepisów tej ustawy, jak też kwestionowane są niektóre rozwiązania w niej zawarte (np. uniemożliwienie profesorom, którzy ukończyli 67. rok życia, udziału w organach nadających stopnie naukowe).

Problematyczna jest także kwestia premiowania samorządów, które przekazały wszystkie szkoły stowarzyszeniom. Na tworzenie szkół publicznych prowadzonych przez inne podmioty niż jednostki samorządu terytorialnego pozwala Prawo oświatowe (a wcześniej ustawa o systemie oświaty). Tajemnicą poliszynela jest to, że przepis ten był i jest wykorzystywany, by omijać konieczność zatrudnienia nauczycieli na zasadach określonych w Karcie Nauczyciela, bo to generuje wyższe koszty. Ostatnia reforma edukacji nieco ukróciła te praktyki, wymagając choćby, by samorząd prowadził przynajmniej po jednej szkole każdego typu. Niemniej – zdaniem nauczycielskich związków – przepisy dotyczące subwencji wciąż premiują samorządy, które nie prowadzą żadnych szkół. Rekomendujemy objęcie wszystkich nauczycieli Kartą Nauczyciela lub stworzenie spójnej polityki dotyczącej przekazywania szkół.

Coraz większa inflacja i produkcja prawa

Sprawdziliśmy, jak w 2020 roku, roku pandemii, wyglądało tworzenie prawa w statystykach. W 2020 roku ogłoszono w polskich dziennikach urzędowych 125 890 nowych aktów prawnych. Przynajmniej raz zmienionych zostało 22 567 aktów - wynika z "Raportu inflacji prawa 2020 - produkcja prawa w Polsce". To pokazuje, z jaką skalą inflacji prawa mamy do czynienia. Ustawa covidowa w dniu publikacji w Dzienniku Ustaw 7 marca składała się z 37 jednostek redakcyjnych, czyli artykułów. W ciągu 10 miesięcy obowiązywania dodano 427 nowych artykułów, moc utraciło 10 jednostek redakcyjnych, a 201 uległo zmianie. Dzisiaj ustawa liczy 486 artykułów i jest jednym z obszerniejszych aktów. Ustawę nowelizowano 66 razy, dodając coraz to nowe artykuły. Konieczne było wstawianie jednostek redakcyjnych między istniejące już wcześniej, co doprowadziło do powstania nazw artykułów, które... trudno nawet wymówić (najdłuższą nazwę posiada art. 15zzzzzn).

Tempo przygotowywania aktów zmieniających i  nowych aktów również ma ogromne znaczenie dla pewności prawa. W 2020 roku aż pięć ustaw pokonało pełną ścieżkę legislacyjną (zgłoszenie projektu do laski marszałkowskiej, trzy czytania w Sejmie, Senat, podpis prezydenta, publikacja w Dzienniku Ustaw) w czasie krótszym niż 10 dni, w tym ustawa covidowa (tylko 6 dni) i cztery inne związane z walką z epidemią.

Nagrody w ramach akcji "Poprawmy prawo"

Roczne dostępy do LEX OMEGA z wybranym modułem KOMENTARZE – otrzymują Czytelnicy, którzy dokonali najciekawszych zgłoszeń w ramach naszej akcji:

Pełna wersja raportu do pobrania TUTAJ>>>>