W czasie epidemii częściej korzystamy ze zdalnej bankowości i zakupów w sieci. Zasada główna: zachować ostrożność i nie kierować się emocjami - radzą eksperci z NASK - instytutu badawczego nadzorowanego przez Ministerstwo Cyfryzacji.
Przykład: Wiadomość mailowa: "Zgodnie z specustawą na temat koronawirusa Państwa środki na rachunku zostają przekazane do rezerw krajowych NBP. Zaloguj się, aby zatrzymać 1000 PLN."
Czytaj: Granatem odłamkowym w hejt w internecie - za stalking do 10 lat więzienia>>
Ten oszukańczy apel żeruje na lęku ludzi, że z powodu epidemii koronawirusa spadnie wartość pieniądza i w związku z tym chcą w jakiś sposób chronić swoje oszczędności.
Dezinformacja i chaos
NASK walczy z fałszywymi informacjami w internecie. Koronawirus i dezinformacja mają jeden wspólny mianownik: błyskawicznie się rozprzestrzeniają. Bartłomiej Loba z Instytutu wskazuje, że np. do połowy marca portal EUvsDisnfo odnotował 162 fałszywe informacje, a agencja prasowa France Press –199 "newsów".
Eksperci radzą:
- nie przesyłaj dalej informacji niesprawdzonych, typu: "Od niedzieli - stan wyjątkowy. Warszawa ma być podzielona na 3 strefy, wojsko będzie kontrolować ulice"
- sensacyjne hasła na ogół są nieprawdziwe. Zwracaj uwagę na wykrzykniki, drukowane litery. To tzw. clickbaity, które mają przykuć Twoją uwagę. Nie reaguj!
- nie kieruj się emocjami np. po przeczytaniu takiej informacji:" Zgodnie z specustawa dotycząca koronawirusa wszyscy obywatele RP będą szczepieni. Z refundacja koszt wynosi 70 PLN". Trzeba sprawdzać źródło informacji
- zgłoś oszustwo, próbę wyłudzenia do CERT Polska incydent.cert.pl, a fałszywa informację lub portal do www.sprawdzam.afp.com lub www.demaskator24.pl
Ważne zasady ostrożnościowe
Wykładowca Wyższej Szkoły Bankowości dr Przemysław Barbrich i pracownik Związku Banków Polskich ostrzega: bank nigdy nie prosi o login i hasło do naszego konta bankowego. I formułuje kilka głównych zasad ostrożnościowych:
- Ignoruj prośby o zalogowanie z nieznanego linku
- Przerwij rozmowę z infolinią bankową, jeśli żąda od Ciebie poufnych danych np. daty urodzenia lub PESEL. Może to być fałszywa infolinia.
- Dbaj o bezpieczeństwo urządzeń mobilnych, czyli smartfonu. Zwłaszcza: Nie władać karteczki z PINem do etui z telefonem
- Nie zdradzaj innej osobie danych konta internetowego banku
- Trwa nieustanna zabawa w policjantów i złodziei, internetowa bankowość skłania oszustów do szczególnej aktywności, więc zawsze w razie wątpliwości przy przelewach należy dwa razy sprawdzić numer rachunku - radzi dr Barbrich.
Uwaga na fałszywe seminaria i piramidy
Nasilenie oszustw koronawirusowych stwierdza też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. I przestrzega przed inwestowaniem pieniędzy w systemy promocyjne typu piramida.
- To może być np. projekt inwestycyjny z małą opłatą startową, z której część ma być przekazywana na cele charytatywne, np. na pomoc dla szpitala, a warunkiem otrzymania udziałów jest promowanie przedsięwzięcia wśród znajomych. Z czasem okazuje się, że nawet coraz wyższe wpłaty nie pozwalają na osiągnięcie zysku, a warunkiem odzyskania zainwestowanych środków jest wprowadzenie nowych osób do systemu - wyjaśnił Urząd.
Urząd ostrzegł także, by z rezerwą podchodzić do tak zwanych łańcuszków i innego spamu, w tym szczególnie pochodzącego rzekomo od organizacji pomocowych czy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W niektórych krajach oszuści podpinają pod takie oferty tzw. portfele kryptowalutowe i "w ten sposób możemy stracić kontrolę nad swoimi oszczędnościami" - czytamy.
Pojawiły się też w internecie ogłoszenia o seminariach, szkoleniach i webinarach, w trakcie których mają przemawiać osoby, które osiągnęły sukcesy finansowe. W tych ogłoszeniach czytamy: "Za udział w nich lub materiały będziesz musiał zapłacić z góry". Często wartość takich"szkoleń" jest niewielka, podobnie jak niewielka jest szansa na odzyskanie wpłaconych pieniędzy .
Z dystansem należy również podchodzić do reklam i ofert produktów, które rzekomo mają chronić przed koronawirusem, oraz do środków medycznych lub suplementów diety, które mają zapobiec zarażeniu, bo obecnie jeszcze takich nie ma.
Sprawdź również książkę: Cyberprzestrzeń a prawo międzynarodowe >>