Urząd zamierza zbadać, czy spółka stosowała nieuczciwe praktyki. Jak powód zainteresowania sprawą UOKiK podaje przykłady działania firmy:
(…) otrzymałem telefon z propozycją obniżki abonamentu. Kobieta, która dzwoniła, powiedziała, że dzwoni z Orange i że jest taka możliwość, żeby teraz obniżyć rachunek do 15 zł miesięcznie, czy się zgadzam. Jeżeli się zgodzę to przyjedzie kurier. Nie było mowy o zmianie operatora, tylko i wyłącznie o obniżeniu abonamentu. (…)

(…) bez wcześniejszego umówienia w moim mieszkaniu (…) pojawiła się przedstawicielka handlowa NETIA w celu podpisania dokumentów nowej umowy korzystniejszej dla stałych klientów. Po okazaniu jej swojego dowodu osobistego Pani wskazała miejsca gdzie mam złożyć podpis.(…) Dodatkowo wszystko działo się tak szybko, a ja byłam przekonana, że podpisuję umowę z operatorem z którego usług już od długich lat korzystam – więc nie mam czego się obawiać. (…)

Wątpliwości Urzędu dotyczą tego, że przedstawiciele NT mogą wprowadzać konsumentów w błąd, sugerując, że reprezentują dotychczasowego operatora telekomunikacyjnego, a taże że dokumenty, które dają do podpisania, dotyczą zmiany warunków umowy z dotychczasowym operatorem, podczas gdy w rzeczywistości konsumenci mieli zawrzeć nową umowę z NT i zmienić dostawcę usług.

Jeśli potwierdzi się zarzut postawiony Nowej Telefonii, to prezes UOKIK może nakazać zmianę praktyki i usunięcie jej skutków oraz nałożyć karę pieniężną nawet do wysokości 10 proc. obrotu osiągniętego w poprzednim roku.

Przy okazji UOKiK przypomina, że to nie pierwsza firma z branży telekomunikacyjnej, wobec której prezes UOKiK wszczął postępowanie związane z nieprawidłowościami występującymi przy zawieraniu umowy. Na przykład w marcu 2018 r. za podszywanie się pod dotychczasowego dostawcę i wprowadzanie konsumentów w błąd UOKiK nałożył 1,5 mln zł kary na Twoją Telekomunikację, a latem 2017 r. – prawie 500 tys. zł na Telekomunikację Cyfrową. Podobne nieuczciwe praktyki stosują też sprzedawcy prądu, np. ukarany w grudniu 2016 r. Polski Prąd i Gaz, który ma zapłacić ponad 10 mln zł.
 

Prawa konsumenta. Komentarz>>