Okres wyborów parlamentarnych czy prezydenckich jest jednym z bardziej emocjonujących momentów w życiu społeczno-politycznym. Obecnie, z uwagi na pandemię koronawirusa i powszechną kwarantannę, emocje te są tym większe. Majowe wybory stoją jeszcze pod znakiem zapytania. Prawdopodobnie nie pójdziemy do lokali wyborczych oddać głos do tradycyjnych urn. Rozważane są wybory korespondencyjne, zmiana Konstytucji RP celem przełożenia wyborów na 2022 rok, jak również wprowadzenie stanu klęski żywiołowej z przesunięciem wyborów na przyszły rok.
Z doniesień medialnych wynika tymczasem, że premier polecił już zarządowi Poczty Polskiej rozpoczęcie przygotowań do wyborów korespondencyjnych. Kandydaci nie wycofali się póki co ze startu w wyborach, jednak kampanie wyborcze zostały zasadniczo zawieszone – a przynajmniej te formalne. To, że nie odbywają się wiece wyborcze i publiczne debaty, nie oznacza bowiem, że walka o głosy wyborców została zaniechana. W kontekście tym odnieść się należy do problemu korupcji wyborczej.
Czytaj:
Wojewodowie żądają przekazania poczcie spisów wyborców - gminy nie widzą podstaw prawnych>>
Sędzia Hermeliński: Nie powinno się odsuwać PKW od wyborów>>
Korupcja wyborcza – co to takiego?
Korupcja, mówiąc oględnie, jest to nadużycie pewnych uprawnień bądź niedopełnienie obowiązków w celu uzyskania prywatnych korzyści. Z pojęciem korupcji łączy się zarazem pojęcie łapówki, czyli korzyści o charakterze majątkowym bądź niemajątkowym wręczanej (otrzymywanej) w zamian za naruszenie tychże uprawnień lub niedopełnienie obowiązków.
Cena promocyjna: 7.9 zł
|Cena regularna: 79 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
O przypadku korupcji oraz łapówki mówić można także w sferze wyborczej. Prawo do brania czynnego udziału w wyborach parlamentarnych lub prezydenckich jest tym uprawnieniem, które jest tutaj przedmiotem „handlu”. Jeśli w zamian za określoną korzyść (majątkową lub niemajątkową) decydujemy się oddać głos na danego kandydata, narażamy się właśnie na odpowiedzialność karną. Dlaczego tak? Dlatego, iż obiektywna szczerość głosowania jest na tyle istotną wartością, iż ustawodawca objął ją ochrona prawną. Głosy powinny być odbywane zgodnie z osobistymi przekonaniami i preferencjami wyborców, nie są natomiast towarem do kupna-sprzedaży. Kupowanie głosów pod sklepem monopolowym w zamian za butelkę alkoholu wysokoprocentowego jest tym samym nie tylko moralnie naganne, lecz stanowi również podstawę odpowiedzialności karnej.
Typ przestępstwa korupcji wyborczej
Zgodnie z art. 250a § 1 k.k., „Kto, będąc uprawniony do głosowania, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo takiej korzyści żąda za głosowanie w określony sposób, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Jest to tym samym czyn korupcji wyborczej biernej – otrzymanie korzyści w zamian za oddanie głosu na określonego kandydata. Odpowiedzialność z tego przepisu mogą ponosić tylko osoby uprawnione do głosowania. Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem są to zatem obywatele polscy, którzy najpóźniej w dniu głosowania ukończyli 18 lat, a którym prawo wyborcze nie zostało odebrane prawomocnym wyrokiem sądowym albo wyrokiem Trybunału Stanu i nie są ubezwłasnowolnieni.
Jak w większości przypadków przestępstw korupcyjnych, w przypadku korupcji wyborczej penalizowane jest nie tylko przyjęcie, lecz również wręczenie . W § 2 sankcjonuje się przypadek korupcji wyborczej czynnej – udzielenie przedmiotowej korzyści. Jak wynika z tego przepisu, „Tej samej karze podlega, kto udziela korzyści majątkowej lub osobistej osobie uprawnionej do głosowania, aby skłonić ją do głosowania w określony sposób lub za głosowanie w określony sposób”. W tym przypadku odpowiedzialność nie jest już zawężona do określonej kategorii podmiotów. Jakkolwiek sprawcą może być tutaj każda osoba zdolna do ponoszenia odpowiedzialności karnej, w praktyce będzie to najczęściej osoba zainteresowana wynikiem wyborów. Chodzić tu przy tym może nie tylko o samego kandydata, ale także jego osobę najbliższą czy niezrzeszonego zwolennika partii politycznej, do której kandydat ten przynależy.
Zgodnie z powyższym, za czyn korupcji wyborczej przewidziana jest zasadniczo kara pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy do lat 5. Zwłaszcza w przypadku niskiej wartość łapówki bądź niewielkiej liczby osób, którym sprawca proponował przyjęcie korzyści, powoływać się można na tzw. występek mniejszej wagi, zagrożony grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Ryzyka korupcyjne a forma wyborów
Czy określona forma wyborów – tradycyjne, w lokalach wyborczych, bądź korespondencyjne – może zwiększać ryzyko korupcji wyborczej? Faktem jest, że „handel głosami” odbywa się zasadniczo przed samymi wyborami. Co przy tym istotne, o ile podmiotem przekupywanym może być tylko osoba posiadająca czynne prawo wyborcze, tak podmiotem przekupującym może być każdy. Podmiotowy zakres kryminalizacji nie jest tutaj ograniczony wyłącznie do kandydatów startujących w wyborach. Nie ogranicza się on także do członków partii politycznej, z ramienia której startuje dany kandydat, zwłaszcza że cześć z nich może nie być zrzeszona. Odpowiedzialność karną za przekupstwo wyborcze może ponosić każda de facto osoba fizyczna, która agituje za bądź przeciwko danemu kandydatowi. Relewantny „handel głosami” może się zatem odbywać także w domowym zaciszu. Głosowanie korespondencyjne, gdzie listonosz przynosi domownikom kartę do głosowania, a ci wypełniają ją, składając zarazem oświadczenie, iż głos został oddany samodzielnie, sprzyja niewątpliwie nadużyciom. Założenie ustawodawcy, że oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu zagwarantuje obiektywną szczerość głosowania, jest niewątpliwie dość naiwne. Prawda jest taka, że możliwość wywarcia wpływu na sposób głosowania w zamian za pewną wymierną korzyść jest tym większa. Nie można wykluczyć, że wyborcy będą oddać podpisane kary do głosowania celem oddania głosu przez inną osobę.
W zakresie, w jakim karalność korupcji wyborczej nie jest uzależniona od faktycznego oddania głosu, odpowiedzialność karna grozi za samo wręczenie (przyjęcie) łapówki. Jeśli wyborca przyjął korzyść majątkową w zamian za oddanie głosu na określoną osobę, a następnie zagłosował zgodnie z własnymi preferencjami na innego kandydata, to odpowiedzialność za korupcję pozostaje mimo wszystko aktualna (a dodatkowo pojawić się może problem oszustwa). W przypadku głosowania korespondencyjnego łatwiej dodatkowo o zabezpieczenie „skuteczności” łapówki, czyli weryfikację, czy „kupiony” głos rzeczywiście został oddany na wskazaną osobę.
Nadużycia trudne do wykrycia
Stwierdzić w tym miejscu należy, że korupcja wyborcza towarzyszyć może każdej formie wyborów. Nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy, agitacja w gronie najbliższych osób może wyczerpywać znamiona przekupstwa wyborczego, jeżeli jest połączona z pewną wymierną korzyścią dla osoby uprawnionych do głosowania. Wybory korespondencyjne sprzyjają niewątpliwie nadużyciom w tym zakresie. Faktem jest, że wykrycie incydentu korupcyjnego w warunkach domowych będzie niewątpliwie trudne. Notabene, naruszenie tajności głosowania stanowi odrębny typ przestępstwa z art. 251 k., który także może tutaj wchodzić w rachubę. Niezależnie jednak od tego, ile przypadków przestępstwa przeciwko wyborom zostanie wykrytych i ukaranych, wiarygodność przeprowadzonych wyborów niejako per se będzie wątpliwa.
Autorka: dr Aleksandra Rychlewska-Hotel, adwokat w kancelarii Chmielniak Adwokaci