Właściciel teriera rosyjskiego oskarżył dwóch weterynarzy Dariusza N. i Agnieszkę R. o błąd w sztuce w czasie leczenia psa.
Od maja do sierpnia 2016 r. przeszedł operację ortopedyczną uszkodzonej łapy. Zabieg kosztował 7 tys. zł. Przez trzy miesiące rana nie chciała się goić, zwierzę cierpiało. Zostało przewiezione do szpitala i tam prowadzono terapię antybiotykową, która okazała się nieskuteczna. Lek został niewłaściwie dobrany. Pies dwa miesiące przebywał w klinice weterynaryjnej.
Wreszcie właściciel odebrał zwierzę i przewiózł do innej kliniki, gdzie ponownie zrobiono operację. Pies przeżył wszystkie te zabiegi, ale właściciel poinformował samorząd weterynaryjny o niewłaściwe leczenie.
Czytaj: SN: Weterynarz odbierająca zwierzęta uniewinniona od zarzutu naruszenie etyki>>
Uniewinnienie weterynarzy
Sąd I instancji Dolnośląskiej Izby Weterynaryjnej w styczniu 2019 r. uniewinnił od zarzutu błędnego odczytania badania rentgenologicznego, wypisania recepty na nieskuteczny lek, niewłaściwego dobrania antybiotyku oraz sterydu, który utrudniał gojenie się rany. Właściciel psa złożył odwołanie. A Krajowy Sąd Lekarsko-Weterynaryjny 23 lipca 2019 r. utrzymał w mocy orzeczenie sądu I instancji.
Zarzuty kasacyjne właściciela psa
Pełnomocnik właściciela wniósł kasację do izby Karnej Sądu Najwyższego, w której postawił pięć zarzutów, m.in:
- pozbawienie pokrzywdzonego głosu końcowego w czasie rozprawy
- wydanie wyroku bez ustnych motywów (art. 418 kpk)
- dopuszczono do wydania opinii przez biegłego, który był znajomym weterynarzy, a zatem - był stronniczy, choć opinia miała wpływ na wyrok
- naruszenie prawa procesowego i brak właściwej kontroli instancyjnej
- uniewinnienie było niesłuszne
Krajowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Rafał Michałowski wniósł o oddalenie kasacji, gdyż większość zarzutów nie ma uzasadnienia. - Pełnomocnik właściciela psa brał udział w rozprawie przed sądem I instancji i mógł pouczyć klienta o możliwości zabrania głosu końcowego. Jeśli idzie o powołanie niezależnego biegłego, to trzeba zaznaczyć, że środowisko weterynarzy jest wąskie i wszyscy się znają - podkreślił dr Michałowski.
Pełnomocnik pokrzywdzonego adwokat Krzysztof Bryłka poinformował, że w sprawie leczenia psa toczy się również postępowanie cywilne przeciwko weterynarzom o odszkodowanie i zadośćuczynienie o 30 tys. zł.
Czytaj w LEX: Uznawanie kwalifikacji lekarzy weterynarii, położnych i pielęgniarek >
SN uchyla wyrok
Izba Karna Sądu Najwyższego uznała, że nastąpiło uchybienie procesowe. Zdaniem SN, sąd odwoławczy jest obowiązany rozważyć wszystkie wnioski i zarzuty wskazane w środku odwoławczym, chyba że ustawa stanowi inaczej. Tymczasem sąd II instancji nie odniósł się do powołania nieobiektywnego biegłego.
- Nie jest też słuszna teza, że skoro w składzie orzekającym znajdują się specjaliści weterynarii, to nie trzeba powoływać biegłego - podkreślił sędzia Tomasz Artymiuk. - Skoro powstały wątpliwości co do rzetelności biegłego, to sąd weterynaryjny musi zasięgnąć opinii innego biegłego i przeprowadzić na nowo postępowanie dowodowe. Zatem opinia poprzedniego biegłego nie może być podstawą wydania nowego orzeczenia - dodał Sąd Najwyższy.
Sygnatura akt I KK 11/20, wyrok z 28 października 2020 r.
Czytaj w LEX: Zakaz wykonywania zawodu lekarza w orzecznictwie sądów >
Cena promocyjna: 159 zł
Cena regularna: 159 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł