Nie ma lata, żeby nie było głośno o pozostawieniu w rozgrzanym aucie psa. Niedawno w Kaliszu doberman nie przeżył takiej beztroski swojego opiekuna i mimo że strażacy wybili szybę w samochodzie i wyjęli zwierzę, psa nie dało się już uratować - ugotował się z powodu upału. Podobnych zdarzeń jest niemało. W gorące dni zamknięte samochody szybko zamieniają się w piekarnik, temperatura może tam wzrosnąć nawet do 100 stopni Celsjusza. W dni, gdy temperatura przekracza dwadzieścia kilka stopni nie trzeba długiego czasu, aby kot czy pies uległ odwodnieniu, przegrzaniu, udarowi cieplnemu czy uduszeniu i to nawet wtedy, gdy samochód stoi w cieniu.

- W najgorętsze dni wystarczy kilka minut, by uznać taką sytuację za zagrażającą zdrowiu lub życiu zwierzęcia, a w okresie letnim służby takie jak straż miejska czy policja otrzymują wiele zgłoszeń dotyczących zwierząt zamkniętych w nagrzanych samochodach – mówi Maria Januszczyk, wiceprezeska Stowarzyszenia Prawnicy na Rzecz Zwierząt, doktorantka Szkoły Doktorskiej Nauk Społecznych UW.

 

Za zamknięcie psa w aucie można trafić za kratki

Opiekun zwierzęcia jest zobowiązany do zapewnienia mu opieki i ochrony, w tym ochrony przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi – niezależnie czy mowa jest o mrozach czy upałach.

- Każde zachowanie polegające na zadawaniu lub dopuszczaniu do zadawania zwierzęciu bólu lub cierpień może być uznane za przestępstwo znęcania nad zwierzętami. Ponadto w art. 6 ust. 2 pkt 17 ustawy o ochronie zwierząt wprost wskazano, że znęcaniem się jest m.in. wystawianie zwierząt na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego życiu lub zdrowiu – tłumaczy Maria Januszczyk. 

Opiekun zwierzęcia, który dopuści się tego rodzaju postępowania, tj. pozostawienia zwierzęcia w stanie zagrażającym jego życiu i zdrowiu naraża się na odpowiedzialność karną za znęcanie się nad zwierzęciem, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech, a w szczególnych przypadkach nawet do lat pięciu.

W razie skazania sąd orzeka przepadek zwierzęcia na rzecz Skarbu Państwa, a więc odseparowuje ofiarę od sprawcy oraz orzeka nawiązkę w wysokości od 1 tys. do 100 tys. złotych na cel związany z ochroną zwierząt. Sąd może również w takiej sytuacji nałożyć na sprawcę zakaz posiadania wszelkich lub wybranych gatunków zwierząt.

 

Nowość
Nowość

Krystian Markiewicz, Marta Szczocarz-Krysiak

Sprawdź  

Świadkowie mogą wybić szybę 

Osoba, która zaobserwuje, że zwierzę pozostaje zamknięte w aucie w czasie upału, ma prawo – a nawet dla dobra zwierzęcia - powinna działać. Nie zawsze konieczne są metody radykalne.

- Jeśli widzimy zwierzę zamknięte w samochodzie, gdy na zewnątrz panują wysokie temperatury, należy jak najszybciej znaleźć właściciela pojazdu. Jeśli sytuacja dzieje się na parkingu sklepowym, warto poprosić pracowników sklepu, by poinformowali właściciela pojazdu przez głośniki. Gdy właściciela nie ma w pobliżu, powinniśmy zrobić zdjęcie lub nagrać krótkie wideo, wezwać na miejsce policję lub straż – mówi Maria Januszczyk.

Często jednak uratować psa czy kota można w jeden sposób – wybijając szybę. Jeśli zwierzę jest nieprzytomne, to czekanie na przyjazd służb może skończyć się jego śmiercią. Podobnie jest wtedy, gdy zwierzę ma płytki oddech, drgawki, wymiotuje albo zieje. 

Czytaj też: Pies nie zawsze musi być prowadzony na smyczy >

- Dla własnego bezpieczeństwa najlepiej jest przed podjęciem akcji wybicia szyby auta poinformować o takim zamiarze służby - policję lub straż miejską. Jeśli jednak takiej możliwości nie ma, np. z uwagi na czas przebywania zwierzęcia w rozgrzanym samochodzie, postarajmy się, aby mieć świadka takiego zdarzenia – radzi adwokat Aleksandra Kursa (Kancelaria Adwokacka adwokat Aleksandra Kursa).

Zniszczenie czyjegoś samochodu w normalnych warunkach jest zabronione, ale wybicie szyby w aucie, w którym znajduje się zwierząt podczas upału nie jest normalną sytuacją.

- Zarówno na gruncie kodeksu karnego, jak również w kodeksie wykroczeń, ustawodawca przewidział kontratypy stanu wyższej konieczności, co oznacza, że nie popełnia czynu zabronionego lub wykroczenia, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przedstawia wartości oczywiście większej niż dobro ratowane – mówi Aleksandra Kursa.

Dobro, które ratujemy – czyli życie zwierzęcia, ma wyższą wartość niż to dobro, które poświęcamy, czyli szyba w samochodzie, a więc wybijając ją nie popełniamy przestępstwa.

- Nie powinniśmy się zatem obawiać konsekwencji prawnych wybicia szyby w takiej sytuacji, ale doradzałabym najpierw upewnienie się, czy auto nie jest przypadkiem otwarte – radzi radca prawny Angelika Kimbort (Angelika Kimbort Kancelaria Radcy Prawnego).
Z drugiej strony, bezpodstawne pochopne wybicie szyby, np. gdy właściciel odszedł od auta tylko po to, żeby zapłacić za parking, może skończyć się odpowiedzialnością odszkodowawczą sprawcy, zatem przed rozpoczęciem działań warto realnie ocenić sytuację.