Poważnym problemem w praktyce jest mała liczba syndyków, którzy zdali egzamin uprawniający do wykonywania zawodu i są uprawnieni do prowadzenia postępowań upadłościowych. Przepisy przewidują, że osoby wpisane na listę kandydatów na syndyków prowadzone przez prezesów sądów okręgowych mogą być powoływane do sprawowania funkcji w postępowaniu upadłościowym i naprawczym do czasu uzyskania licencji syndyka, nie dłużej niż przez okres trzech lat od wejścia w życie ustawy o licencji syndyka, który to termin mija w październiku br. Jednakże Ministerstwo Sprawiedliwości do tej pory przeprowadziło jedynie 4 egzaminy dla kandydatów na syndyka, w których 114 osób uzyskało licencję syndyka. Potrzeby w sądach są kilkakrotnie wyższe i eksperci już prognozują paraliż postępowań upadłościowych i naprawczych po 10 października br., kiedy to mija termin na uzyskanie licencji syndyka. Jak do całej sprawy odnosi się Ministerstwo Sprawiedliwości?
Dużym problemem dla szybkiego prowadzenia postępowań upadłościowych i upominawczych jest zbyt mała liczba syndyków. Sytuacja ta może się jeszcze pogorszyć po 10 października 2010 r. W myśl bowiem art. 25 ustawy z dnia 15 czerwca 2007 r. o licencji syndyka (Dz.U. nr 123, poz. 850) do czasu uzyskania licencji syndyka, nie dłużej jednak niż przez okres trzech lat od dnia wejścia w życie ustawy, osoby wpisane na listę prowadzone przez prezesów sądów okręgowych, mogą być powoływane do sprawowania funkcji w postępowaniu upadłościowym i naprawczym. Oznacza to, że po 10 października 2010 r. czynności syndyka będą mogły wykonywać osoby po wcześniejszym zdaniu z wynikiem pozytywnym egzaminu przed komisją egzaminacyjną, powołaną przez ministra sprawiedliwości i uzyskaniu licencji syndyka.
Problemem jest jednak zbyt mała liczba osób, które uzyskały licencję syndyka. Do tej pory Ministerstwo Sprawiedliwości przeprowadziło 4 egzaminy dla kandydatów na syndyków i licencję uzyskało 114 osób. Szacuje się, że do prowadzenia postępowań upadłościowych i naprawczych jest potrzebna liczba 500 syndyków. Z uwagi na znacznie większe niż obecnie potrzeby odnośnie liczby syndyków pojawiły się głosy, że należy przedłużyć termin na uzyskanie licencji syndyka przez osoby ubiegające się o nią. Jeżeli bowiem do października 2010 r. nie zostaną zmienione przepisy, istnieje realne zagrożenie paraliżem postępowań upadłościowych.
Dlatego też pojawiły się głosy, że Ministerstwo Sprawiedliwości powinno przedłużyć termin na uzyskanie licencji syndyka. Sprawa ewentualnego wydłużenia terminu uprawniającego do uzyskania tej licencji stała się przedmiotem interpelacji poselskiej (nr 12640), skierowanej do ministra sprawiedliwości. Zapytano w niej, czy Ministerstwo Sprawiedliwości zamierzaprzygotowań projekt nowelizacji ustawy o licencji syndyka, która wydłużyłaby termin na otrzymanie licencji syndyka o kolejny okres. Ponadto zapytano, jakie jest stanowisko resortu sprawiedliwości odnośnie zwolnienia pewnej grupy osób od obowiązku ubiegania się o licencję oraz czy zawód syndyka powinien należeć do zawodów regulowanych.
W odpowiedzi na interpelację poselską Ministerstwo Sprawiedliwości przyznało, że dotychczas jedynie 114 osób złożyło z wynikiem pozytywnym egzamin dla osób ubiegających się o licencję syndyka. Resort sprawiedliwości przyznał, że w kolejnych latach może powstać sytuacja, w której – po upływie okresu przejściowego – brak będzie odpowiedniej liczny osób uprawnionych do sprawowania funkcji w postępowaniach upadłościowych i naprawczych, aby zapewnić sprawne prowadzenie tych postępowań.
Resort przyznał, że z uwagi na wskazany wyżej problem przygotowuje założenia do zmiany ustawy o licencji syndyka. Jakie zmiany w ustawie o licencji syndyka zamierza przeprowadzić Ministerstwo Sprawiedliwości?
1.Planuje się przede wszystkim wydłużenie o kolejne trzy lata okresu przejściowego, w którym osoby wskazane we wspomnianym wyżej art. 25 ustawy o licencji syndyka będą mogły sprawować funkcje w postępowaniach upadłościowych i naprawczych.
2.Proponuje się zmiany w zakresie punktacji testowych, do których należy odstąpienie od stosowania punktów ujemnych otrzymywanych przez zdających za udzielenie nieprawidłowych odpowiedzi. Ponadto przewiduje się odmienne od dotychczas obowiązującego kryterium punktowe za rozwiązanie testu, stanowiące niezbędny element wyniku egzaminu, oraz określenie „zdawalności” testu na poziomie 70 punktów.
W ocenie resortu sprawiedliwości powyższe zmiany zachęcą potencjalnych kandydatów do ubiegania się o licencję syndyka i przystąpienia do egzaminu, którego zdanie nadal będzie niezbędnym warunkiem uzyskania licencji syndyka.
Jednocześnie resort sprawiedliwości stwierdził, że wprowadzenie postulowanego w interpelacji poselskiej zwolnienia z obowiązku zdawania egzaminu doprowadziłoby do powstania dwóch kategorii osób posiadających licencję syndyka, tzn osób, które zdały egzamin oraz takich, które zostały zwolnione z tego obowiązku według dowolnie przyjętych kryteriów. Prowadziłoby to – w ocenie resortu sprawiedliwości – co naruszenia wyrażonej w art. 32 konstytucji zasady równości, zwłaszcza, że już zostały przeprowadzone egzaminy dla osób ubiegających się o licencję. Z uwagi na to resort sprawiedliwości stwierdził,że nie planuje wprowadzenia koncepcji zwolnienia z obowiązku zdania egzaminu określonej grupy osób ubiegających się o uzyskania licencji.
Odnosząc się zaś do kwestii zaliczenia syndyka do zawodów regulowanych resort odwołał się do przepisów ustawy z dnia 18 marca 2008 r. o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej (Dz.U. nr 63, poz. 394). Kryteria stanowiące o zaliczeniu do zawodu regulowanego zostały wskazane art. 2 ust. 1 ustawy. Resort sprawiedliwości stwierdził, że skoro wykonywanie czynności syndyka jest w polskim prawie uzależnione od spełnienia wymagań kwalifikacyjnych i warunków określonych w odrębnych przepisach, którymi są przepisy ustawy o licencji syndyka (w rozumieniu ustawy o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych, tzw przepisy regulacyjne), to wykonywanie czynności syndyka uznaje się za wykonywanie zawodu regulowanego, bez względu na stopień odpowiedzialności za czynności wykonywane w ramach tego zawodu.
Dużym problemem dla szybkiego prowadzenia postępowań upadłościowych i upominawczych jest zbyt mała liczba syndyków. Sytuacja ta może się jeszcze pogorszyć po 10 października 2010 r. W myśl bowiem art. 25 ustawy z dnia 15 czerwca 2007 r. o licencji syndyka (Dz.U. nr 123, poz. 850) do czasu uzyskania licencji syndyka, nie dłużej jednak niż przez okres trzech lat od dnia wejścia w życie ustawy, osoby wpisane na listę prowadzone przez prezesów sądów okręgowych, mogą być powoływane do sprawowania funkcji w postępowaniu upadłościowym i naprawczym. Oznacza to, że po 10 października 2010 r. czynności syndyka będą mogły wykonywać osoby po wcześniejszym zdaniu z wynikiem pozytywnym egzaminu przed komisją egzaminacyjną, powołaną przez ministra sprawiedliwości i uzyskaniu licencji syndyka.
Problemem jest jednak zbyt mała liczba osób, które uzyskały licencję syndyka. Do tej pory Ministerstwo Sprawiedliwości przeprowadziło 4 egzaminy dla kandydatów na syndyków i licencję uzyskało 114 osób. Szacuje się, że do prowadzenia postępowań upadłościowych i naprawczych jest potrzebna liczba 500 syndyków. Z uwagi na znacznie większe niż obecnie potrzeby odnośnie liczby syndyków pojawiły się głosy, że należy przedłużyć termin na uzyskanie licencji syndyka przez osoby ubiegające się o nią. Jeżeli bowiem do października 2010 r. nie zostaną zmienione przepisy, istnieje realne zagrożenie paraliżem postępowań upadłościowych.
Dlatego też pojawiły się głosy, że Ministerstwo Sprawiedliwości powinno przedłużyć termin na uzyskanie licencji syndyka. Sprawa ewentualnego wydłużenia terminu uprawniającego do uzyskania tej licencji stała się przedmiotem interpelacji poselskiej (nr 12640), skierowanej do ministra sprawiedliwości. Zapytano w niej, czy Ministerstwo Sprawiedliwości zamierzaprzygotowań projekt nowelizacji ustawy o licencji syndyka, która wydłużyłaby termin na otrzymanie licencji syndyka o kolejny okres. Ponadto zapytano, jakie jest stanowisko resortu sprawiedliwości odnośnie zwolnienia pewnej grupy osób od obowiązku ubiegania się o licencję oraz czy zawód syndyka powinien należeć do zawodów regulowanych.
W odpowiedzi na interpelację poselską Ministerstwo Sprawiedliwości przyznało, że dotychczas jedynie 114 osób złożyło z wynikiem pozytywnym egzamin dla osób ubiegających się o licencję syndyka. Resort sprawiedliwości przyznał, że w kolejnych latach może powstać sytuacja, w której – po upływie okresu przejściowego – brak będzie odpowiedniej liczny osób uprawnionych do sprawowania funkcji w postępowaniach upadłościowych i naprawczych, aby zapewnić sprawne prowadzenie tych postępowań.
Resort przyznał, że z uwagi na wskazany wyżej problem przygotowuje założenia do zmiany ustawy o licencji syndyka. Jakie zmiany w ustawie o licencji syndyka zamierza przeprowadzić Ministerstwo Sprawiedliwości?
1.Planuje się przede wszystkim wydłużenie o kolejne trzy lata okresu przejściowego, w którym osoby wskazane we wspomnianym wyżej art. 25 ustawy o licencji syndyka będą mogły sprawować funkcje w postępowaniach upadłościowych i naprawczych.
2.Proponuje się zmiany w zakresie punktacji testowych, do których należy odstąpienie od stosowania punktów ujemnych otrzymywanych przez zdających za udzielenie nieprawidłowych odpowiedzi. Ponadto przewiduje się odmienne od dotychczas obowiązującego kryterium punktowe za rozwiązanie testu, stanowiące niezbędny element wyniku egzaminu, oraz określenie „zdawalności” testu na poziomie 70 punktów.
W ocenie resortu sprawiedliwości powyższe zmiany zachęcą potencjalnych kandydatów do ubiegania się o licencję syndyka i przystąpienia do egzaminu, którego zdanie nadal będzie niezbędnym warunkiem uzyskania licencji syndyka.
Jednocześnie resort sprawiedliwości stwierdził, że wprowadzenie postulowanego w interpelacji poselskiej zwolnienia z obowiązku zdawania egzaminu doprowadziłoby do powstania dwóch kategorii osób posiadających licencję syndyka, tzn osób, które zdały egzamin oraz takich, które zostały zwolnione z tego obowiązku według dowolnie przyjętych kryteriów. Prowadziłoby to – w ocenie resortu sprawiedliwości – co naruszenia wyrażonej w art. 32 konstytucji zasady równości, zwłaszcza, że już zostały przeprowadzone egzaminy dla osób ubiegających się o licencję. Z uwagi na to resort sprawiedliwości stwierdził,że nie planuje wprowadzenia koncepcji zwolnienia z obowiązku zdania egzaminu określonej grupy osób ubiegających się o uzyskania licencji.
Odnosząc się zaś do kwestii zaliczenia syndyka do zawodów regulowanych resort odwołał się do przepisów ustawy z dnia 18 marca 2008 r. o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej (Dz.U. nr 63, poz. 394). Kryteria stanowiące o zaliczeniu do zawodu regulowanego zostały wskazane art. 2 ust. 1 ustawy. Resort sprawiedliwości stwierdził, że skoro wykonywanie czynności syndyka jest w polskim prawie uzależnione od spełnienia wymagań kwalifikacyjnych i warunków określonych w odrębnych przepisach, którymi są przepisy ustawy o licencji syndyka (w rozumieniu ustawy o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych, tzw przepisy regulacyjne), to wykonywanie czynności syndyka uznaje się za wykonywanie zawodu regulowanego, bez względu na stopień odpowiedzialności za czynności wykonywane w ramach tego zawodu.