W sądach i prokuraturach trwa gorący okres. Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości i Prokuratury Krajowej spotkali się w ostatnim czasie z przedstawicielami związków zawodowych, reprezentujących pracowników sądów i prokuratury. Dzielą środki na podwyżki wynagrodzeń. Jest już pierwsze porozumienie, dotyczące płac w sądach. Uwagi związkowców w zakresie wynagrodzeń pracowników prokuratur mają spłynąć do 19 lutego.

Jeśli chodzi o sądy, założenie jest takie, że pracownicy wspomagający orzeczników będą zarabiać powyżej minimalnej. I tak asystenci sędziów mają otrzymać od 6 500 do 9 000 zł brutto wynagrodzenia zasadniczego, specjaliści i kierownicy OZSS od 7 000 zł brutto do 9 000 zł brutto. W przypadku urzędników sądowych – najniższa płaca zasadnicza ma wzrosnąć do 5 500 zł (stanowiska samodzielne i wspomagające) oraz do 5 000 zł dla stażystów. Dodatkowo mają zostać spłaszczone widełki płacowe na stanowiskach wspierających pion orzeczniczy, ze szczególnym uwzględnieniem osób zarabiających dotychczas najmniej. Z kolei pracownicy pomocniczy i obsługi mają zarabiać od 5 tys. zł (obecnie dolna granica to 4 300 zł ) do 7 900 zł - to kwoty brutto.

Czytaj: Do 6 tys. zł ma wzrosnąć najniższa płaca dla pracownika prokuratury>>

 

Jakie warunki, takie podwyżki

Związkowcy podkreślają, że porozumienie choć nie spełnia w pełni oczekiwań pracowników, jest pierwszym krokiem do uporządkowania kwestii wynagrodzeń w sądach. 

-  Najważniejsze korzyści to to, że dystansujemy płace wszystkich pracowników sądów od wynagrodzenia minimalnego. Udaje się także zerwać z zasadą, że pracownicy mogą zarabiać w sądach płacę minimalną. Kolejnym plusem jest to, że następuje wzmocnienie wynagrodzeń tych pracowników, którzy wspierają pion orzeczniczy, pracowników, którzy dotychczas byli najbardziej zaniedbywani w sądach. A przez ustalenie minimów na poszczególnych stanowiskach dochodzi do spłaszczenie struktury od dołu, ale mamy też zróżnicowanie w zależności od stanowiska i doświadczenia. Ważne jest też to, co się dzieje z wynagrodzeniami asystentów sędziów - ustalane są minima dla asystentów i starszych asystentów, i w przypadku tej drugiej grupy jest szansa na ustalenie ich w wysokości maksymalnej  - mówi Dariusz Kadulski, wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury.

W podobnym tonie wypowiada się Urszula Łobodzińska, wiceprzewodnicząca Prezydium Krajowego Zarządu KNSZZ Ad Rem. - Jest to krok w dobrym kierunku. Oczywiście nie jest to spełnienie wszystkich potrzeb, bo pracownicy sądów powinni zarabiać więcej, ale traktujemy to porozumienie jako jedno z pierwszych. Po pierwsze, żaden urzędnik nie będzie zarabiał mniej niż 5 500 zł brutto, a pracownik obsługi - mniej niż 5 000 zł brutto. To co nas cieszy, to też znaczące zmniejszenie dysproporcji w wynagrodzeniach na tych samych stanowiskach - zarówno w tych samych sądach, jak i w skali kraju. Jednocześnie udało się uniknąć spłaszczenia wynagrodzeń, tj. zostanie zachowana odpowiednia hierarchia płac, czyli osoby z większym doświadczeniem, kwalifikacjami i stażem będą zarabiać więcej - mówi. 

Zwraca uwagę, że w przypadku sekretarzy sądowych wynagrodzenia wzrosną zarówno od dołu, jak i od góry. Wskazuje, że poprawi się też sytuacja starszych sekretarzy. - Chodzi o 13 tys. 717 osób. Obecnie 62 proc. z nich zarabia pomiędzy 5 601 a 6 100 zł, a 18 proc. poniżej 5 600 zł. Po zmianach nikt nie będzie zarabiał mniej niż 6 373 zł brutto. Dużą różnicę odczują też asystenci. Na każdy etat, który już był w sądach, ma wpłynąć 7 500 tys. zł brutto, więc tak naprawdę każdy asystent mógłby tyle dostać, a starszy asystent - 9 000 zł brutto - zaznacza Łobodzińska.

- Kierunek jest dobry, oczywiście to co wynika z porozumienia, nie obejmuje wszystkich postulatów pracowników sądów, ale są sukcesy. Po pierwsze, na bazie pozyskanych środków powyżej 5 proc. zagwarantowanych w ustawie będzie wyrównywanie dysproporcji w płacach pracowników. I to się będzie odbywało bez względu na instancję, bo w praktyce jest tak, że obowiązki pracowników są takie same i nie ma znaczenia, czy jest to sąd rejonowy, okręgowy czy apelacyjny. Wynagrodzenia będą wyrównane, nie będzie też rozróżnień na duże i małe miasta. Pracownicy wielokrotnie podkreślali, że to jest konieczne - mówi Justyna Przybylska, przewodnicząca OZZ „AR PRIM”.

Czytaj w LEX:  Wyłączenie asystenta sędziego w postępowaniu sądowym > >

 

Założenia do ustawy i wygaszanie protokolantów

Jak bumerang wraca również temat ustawy o pracownikach sądów. MS zapewniło związkowców, że założenie przedstawi na spotkaniu, które planowane jest za trzy tygodnie. Mają uwzględniać postulaty związków.   

Tu warto przypomnieć, że w latach 2018-2019 - kiedy pracownicy sądów i prokuratur walczyli w protestach o wyższe wynagrodzenia, rozważano też zmiany legislacyjne. "Solidarność" Pracowników Sądów opublikowała nawet założenia do ustawy. Zakładały one wprowadzenie mnożnikowego systemu wynagrodzeń, uregulowanie kwestii związanych z oceną pracowników, określenie procedur rekrutacji oraz warunków jakie musi spełnić kandydat. Prace nad nimi miał prowadzić specjalny zespół powołany przez ówczesne kierownictwo MS. Proponowano wówczas system wynagradzania pracowników sądów i prokuratur analogiczny do rozwiązań zawartych w ustawach Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz Prawo o prokuraturze. Podstawą - jak wskazywano - miałoby być przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale ubiegłego roku, ogłaszane w Monitorze Polskim oraz mnożnik przypisany do konkretnych stanowisk.

Konieczność rozwiązań systemowych podkreśla Dariusz Kadulski. - Jednym z problemów jest choćby to, że porozumienie posługuje się nazwami stanowisk, które nie są w sądach uporządkowane, są różne praktyki. Bywa, że w jednym sądzie, na tych samych stanowiskach są pracownicy mający zupełnie inne kompetencje i doświadczenie. Teraz liczymy na konkrety w sprawie nowej ustawy. Na poprzednich spotkaniach przygotowaliśmy dość spójne propozycje dotyczące stworzenia stabilnego korpusu urzędniczego w sądach i grupy pracowników obsługując administracyjnie sądy, aby gwarantować stabilność, ścieżkę karierę, rozwoju osobistego. Naszym pomysłem jest to by stworzyć profesjonalny korpus wspomagający orzeczników, niezależny od tego kto będzie prezesem sądu, dyrektorem, jak zmieni się władza. To co ważne - my cały czas funkcjonujemy na podstawie ustawy tymczasowej, która nie jest spójna i to trzeba zmienić. Czyli podsumowując - stworzenie korpusu, kwestia awansów i zabezpieczenie wynagrodzeń, np. przez powiązanie ich z wskaźnikiem gospodarczym np. z wynagrodzeniem przeciętnym - mówi. 

- Za trzy tygodnie, na początku marca, mamy rozpocząć konsultacje, dotyczące gotowych założeń do ustawy o pracownikach sądów, o której rozmawiamy z ministerstwem już od ponad pół roku - przyznaje  Wojciech Gajewski, wiceprzewodniczący Krajowego Zarządu i przewodniczący Zarządu MOZ OZZ "AR Prim". I dodaje, że z informacji przekazanych przez wiceministra Arkadiusza Myrchę wynika, że te założenia mają być opracowane na podstawie postulatów, które padły na wcześniejszych spotkaniach. - Liczymy, że będą zawierały rozwiązania dotyczące siatki awansów i jakąś formę uniezależnienia naszych wynagrodzeń od czynników decyzyjnych. Nasz związek - przypomnę - proponował, by wynagrodzenia pracowników uzależnione były od wynagrodzenia sędziego, ale jeśli propozycja będzie inna, to też się nad nią pochylimy - zaznacza. 

Mówi też o kolejnych rozważanych zmianach. - Ministerstwo ma plan - i taki komunikat ma być skierowany do dyrektorów, żeby sukcesywnie "wygaszać" stanowiska "protokolant" i "starszy protokolant". Są to stanowiska sztucznie utrzymywane, a zatrudnione na nich osoby (łącznie w całej Polsce jest ich 2000), wykonują w praktyce czynności sekretarzy, stąd m.in. w porozumieniu zrównanie minimalnego wynagrodzenia starszego protokolanta z wynagrodzeniem sekretarza - dodaje.

Sprawdź w LEX: Sporządzenie protokołu rozprawy przez asystenta sędziego > >

 

Cena promocyjna: 94.06 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 74.26 zł


Zgrzyt o asystentów prokuratury? 

Dyskusje na portalach społecznościowych wywołało natomiast porównanie propozycji płacowych dla asystentów prokuratorów z tym, co mają otrzymać, na mocy porozumienia, asystenci sędziów. W pierwszym przypadku minimum to 6 000 zł brutto, w drugim - 6 500 zł. 

- Jeśli chodzi o propozycje prokuratora krajowego, to mamy czas do 19 lutego, by przedstawić swoje stanowisko. Jesteśmy za tym, by zrównać poziomy minimalne pomiędzy sądami a prokuratorami. Natomiast w przypadku asystentów trzeba pamiętać o tym, że rząd jest na etapie opracowywania zmian w Prawie o ustroju sądów powszechnych tak, by wprowadzić jeszcze jedno stanowisko - młodszego asystenta, ewentualnie aplikanta asystenckiego i w tym przypadku wynagrodzenia zaczynałyby się od 5 500 złotych. Chodzi o zatrudnianie studentów czwartego - piątego roku prawa - mówi, pytany o to, Wojciech Gajewski.

Problem dostrzega Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. - Dla utrzymania zatrudnienia w tej grupie zawodowej niezbędne jest określenie jej statusu finansowego na poziomie identycznym ze statusem asystenta sędziego. Dotychczas udawało się utrzymać formalną równość tego statusu, a ewentualne dysproporcje mieściły się w granicach tzw. „widełek”, co powstrzymywało asystentów prokuratora od odejść do sądownictwa powszechnego - mówi prokurator Jacek Skała, przewodniczący Związku. 

Przypomina, że zgodnie z treścią porozumienia zawartego w dniu 17 lutego 2025 r. pomiędzy Ministerstwem Sprawiedliwości, a związkami działającymi w sądach, dolna granica wynagrodzenia zasadniczego asystentów sędziów zostanie podwyższona z 5000 do 6500 zł, zaś górna z poziomu 8000 do 9000 zł, poprzez wydanie stosownego rozporządzenia ministra sprawiedliwości. - Do czasu wprowadzenia zmian legislacyjnych, do prezesów i dyrektorów sądów zostaną skierowane wytyczne, zalecające ukształtowanie w tym przedziale wynagrodzeń asystentów i starszych asystentów, co umożliwi ukształtowanie wynagrodzeń tej grupy zawodowej na poziomie nie niższym niż 7500 zł (asystent) i 9000 zł (starszy asystent). Mając na uwadze dotychczasową jednolitość statusu asystentów, będącą również odzwierciedleniem jednolitości statusu sędziów i prokuratorów, w prokuraturze należy wprowadzić lustrzane zasady. Nie może być w naszej ocenie zgody Prokuratury Krajowej na jakiekolwiek oderwanie statusu finansowego w tej grupie zawodowej - podsumowuje.

Zobacz również w LEX:  Asystent sędziego nie zawsze może być aplikantem > >