Dziś, 17 marca, przedstawiciele Prokuratury Krajowej mają spotkać się m.in. z przedstawicielami asystentów prokuratorów. Będą rozmawiać o wynagrodzeniach, a konkretnie o propozycjach, które prokuratura przygotowała w zakresie podwyżek. Przypomnijmy, że plan jest taki, by podnieść do 6 tys. zł brutto wynagrodzenia wszystkich najmniej zarabiających pracowników prokuratury, pozostali mają dostać na podwyżki 400 zł brutto na etat, dodatkowo wszyscy pracownicy, którzy mają minimum 5-letni staż pracy, mieliby otrzymać od kwoty podwyżki dodatkową kwotę z tytułu dodatku za wysługę lat. Tyle, że z porozumienia podpisanego już przez MS z pracownikami sądów wynika, że tamtejsi asystenci dostaną minimum na poziomie 6,5 tys. zł brutto. Do dyrektorów sądów miały już pójść wytyczne zalecające ukształtowanie w tym przedziale wynagrodzeń asystentów i starszych asystentów, a to - według rozmówców Prawo.pl - umożliwi ukształtowanie płac asystentów sędziów na poziomie nie niższym niż 7,5 tys. zł. (asystent) i 9 tys. (starszy asystent). Co oznacza, że kolegów z prokuratury pozostawią, pod względem wynagrodzeń, daleko w tyle.
Prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy prokuratora krajowego informuje, że inicjatorem spotkania był prokurator krajowy. - Przedmiotem będzie omówienie warunków pracy asystentów oraz ich oczekiwań dotyczących ich poprawy, w tym również w aspekcie finansowym - podsumowuje.
Czytaj: Prok. Korneluk popiera powiązanie pensji pracownika prokuratury z prokuratorską>>
9 prokuratorów na asystenta, a w weekend druga praca
Asystenci prokuratorów są bardzo rozczarowani propozycjami dotyczącymi ich wynagrodzeń, a konkretnie różnicami w stosunku do pensji asystentów sędziów. Jak podkreślają, choć problemów, z którymi zmaga się ich grupa zawodowa jest co najmniej kilka, to te dotyczące wynagrodzeń są najbardziej palące. Przekłada się to na brak chętnych do pracy, a ci co mogą - jak najszybciej odchodzą.
Sytuacja jest oczywiście zróżnicowana, w zależności od rejonu i jednostki. Najgorsza, jak wskazują, jest w prokuraturach rejonowych. - Asystenci prokuratora to osoby wykwalifikowane, które znają system i realnie pomagają prokuratorom. Więcej, prowadzą cały referaty w zastępstwie prokuratora, który jest np. na zwolnieniu lekarskim. Jeśli prokuratury mają działać sprawnie, prokuratorzy potrzebują asystentów, a ci muszą być dobrze wynagradzani. Tymczasem ponownie potraktowano nas po macoszemu - mówi nieoficjalnie jeden z asystentów z prokuratury rejonowej na południu Polski. - My oczywiście rozumiemy zamysł podniesienia do granicy 6 tys. zł brutto wynagrodzeń dla osób najmniej zarabiających w prokuraturze. Ale z drugiej strony asystentów nie można wrzucać do jednego worka z innymi pracownikami prokuratury np. administracyjnymi, bo jest to głęboko krzywdzące. Wykonujemy inną pracę, wymagania są inne. Dlatego minimalne wynagrodzenie asystentów w prokuraturach, podobnie jak w przypadku asystentów sędziów, powinny kształtować się na poziomie 7 500 zł brutto. Obecnie asystenci prokuratora zarabiają w rejonach od ok. 5500 do 6500 zł. Teraz będą zarabiać od 6 tys. zł brutto, w przypadku asystentów sędziów to będzie nie mniej niż 7500 zł brutto, a starszy asystent nie mniej niż 9 tys. Ja pracuje od siedmiu lat i mam wynagrodzenia o 200, 300 zł wyższe niż ci asystenci, którzy są przyjmowani obecnie - podsumowuje.
Jego koleżanka, asystentka prokuratora, również podkreśla, że je praca nie jest równa pracy urzędnika. - Jest to w zasadzie to, co robi prokurator, tylko nie chodzimy do sądu. Piszemy akty oskarżenia, decyzje merytoryczne. Dostajemy akta bez informacji od prokuratora, bo mówiąc wprost - mamy wiedzieć co z tym dalej zrobić. Więc absolutnie nie można się zgodzić się z tym, że jest to praca urzędnicza, polegająca na wykonywaniu określonych poleceń. Co prawda nie jest wymagane wykształcenie prawnicze, ale moim zdaniem, 90 proc. osób, które obecnie pracują jako asystenci prokuratorów, takie wykształcenie ma. Jeśli ktoś nie skończył prawa, to będzie mu trudno odnaleźć się w tej pracy - uważa. Zaznacza, że prokuratorzy w rejonie "walczą" o pomoc asystentów, których jest zbyt mało. W jej prokuraturze np. na jednego asystenta przypada 10 prokuratorów. - Sytuacja jest napięta. Jest żal, jeśli się czegoś nie zrobi, a tak się zdarza, bo zdarzają się sprawy pilne - np. aresztowe, albo trzeba protokołować zeznania, bo np. prokurator niezbyt dobrze radzi sobie z komputerem. Generalnie podczas prac nad ustawą o pracownikach prokuratury legislatorzy powinni rozważyć wyłączenie asystentów prokuratury, uregulowanie ich ścieżki awansowej, być może zwiększenie kompetencji, ale przy zapewnieniu godnych wynagrodzeń - wskazuje.
Zaznacza, że ona sama domowy budżet ratuje... drugą, weekendową pracą.
Czytaj w LEX: Kilka uwag do propozycji zmian w dostępie do zawodów asystenta i referendarza oraz modelu aplikacji > >
Cena promocyjna: 161.1 zł
|Cena regularna: 179 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 134.25 zł
Jak trzeba, to asystent weźmie i więcej zadań
Asystenci prokuratorów nie boją się też dodatkowych zadań, chcieliby też, by w ustawie zapisano wobec nich wymóg wykształcenia prawniczego i poprawiono warunki awansu. - Asystentowi sędziego wystarczy zdany egzamin zawodowy i ma status starszego asystenta, a od nas wymaga się 10-letniego stażu pracy, to też nie jest sprawiedliwe rozwiązanie - mówią w rozmowie z Prawo.pl. - Zresztą jesteśmy gotowi, by zwiększać nasze kompetencje, jeśli oczywiście znajdzie to odzwierciedlenie w wynagrodzeniach - przekonują.
Dr Piotr Turek, prokurator Prokuratury Okręgowej w Krakowie widzi w zakresie asystentów prokuratorów dwa obszary do zmiany. - Po pierwsze pensje asystentów wymagają ujednolicenia. Obecnie obowiązujące rozporządzenie określa jedynie uznaniowe widełki wynagrodzenia zasadniczego asystentów, od pięciu do ośmiu tysięcy złotych, do czego dochodzą dodatkowe składniki wynagrodzenia – już całkowicie uznaniowe. Stąd istotne różnice w faktycznych zarobkach asystentów w zależności od jednostki i miasta. Dodatkowo asystenci prokuratorów zarabiają dużo mniej niż asystenci w sądach. To jest demotywujące i niesprawiedliwe. To też powoduje, że bycie asystentem w sądzie jest bardziej interesujące. W efekcie sądy mają asystentów z długoletnim stażem, wysokiej klasy prawników, podczas gdy w prokuraturze jest duża rotacja, skoro niewielu asystentów zostaje tam na dłużej. - mówi.
I dodaje, że w jego ocenie asystenci powinni mieć uprawnienia oskarżycielskie, podobnie jak aplikant prokuratorski. - Tym bardziej, jeśli asystentura ma być formą przygotowania do egzaminu prokuratorskiego. Jest bardzo duża liczba spraw, gdzie asystenci mogliby występować przed sądem, np. w postępowaniu karnym wykonawczym. Niekoniecznie tam prokurator musiałby występować osobiście. To byłaby dobra szkoła rzemiosła prawniczego. Asystenci mogliby też reprezentować prokuraturę na posiedzeniach zażaleniowych w postępowaniu przygotowawczym - podsumowuje dr Turek.
Sprawdź w LEX: Uwagi o samorządzie adwokackim > >
Minimum 7,5 tys. brutto i awans po 5 latach
Anna Rusztecka, asystent w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, zespół ds. asystentów prokuratorów Rady Głównej Związku Zawodowym Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP wskazuje, że stanowisko związku w tej sprawie jest spójne. - Nie ma powodów - ani naszej zgody - na jakiekolwiek rozdzielenie statusu asystentów sędziowskich i prokuratorskich. Skoro dolna granica wynagrodzeń asystentów naszych koleżanek i kolegów z sądów ma zostać określona na poziomie 6500 zł brutto, a starszych asystentów - 8001 zł brutto, to tak samo musi być w prokuraturze. Obecnie 8000 zł brutto to górna granica wynagrodzenia asystenta i starszego asystenta prokuratora, i tylko teoretycznie, gdyż i tak faktyczne wynagrodzenia nawet starszych asystentów przed waloryzacją nie dochodziły do 7000 zł brutto - zaznacza.
Co więcej, jak dodaje, oczekiwanie jest takie, by do prokuratur regionalnych i okręgowych skierowano wytyczne, dotyczące kształtowania dolnych progów wynagrodzeń dla asystentów prokuratorów - tak samo, jak w przypadku asystentów sędziów. - Ponadto, identycznie jak w sądach, wszyscy asystenci prokuratorów zatrudnieni do 31 grudnia 2024 r. powinni mieć ustalone wynagrodzenia w drodze decyzji indywidulanych, na poziomie nie mniejszym, niż 7500 zł brutto, a starsi asystenci 9000 zł brutto. Wreszcie I Zastępca Prokuratora Generalnego - podobnie jak to uczynił jego przełożony - powinien zobowiązać się do podjęcia prac legislacyjnych, zmierzających do wprowadzenia nowej siatki stanowisk i wynagrodzeń asystentów, z uwzględnieniem ścieżki awansu. Będziemy domagać się, aby droga do awansu na starszego asystenta została skrócona do 5 lat, a także wypracowania dalszych szczebli kariery zawodowej na tym stanowisku. Chcielibyśmy, by było to nie tylko stanowisko przejściowe – stopień w drodze do stanowiska prokuratora, ale też atrakcyjne stanowisko docelowe - zatrzymujące pracowników w prokuraturze na stałe - przekonuje.
W jej ocenie, ważne jest także jasne określenie asystentów prokuratorów, jako pracowników merytorycznych - podobnie jak jest w sądach - i kształtowanie wynagrodzeń adekwatnych do rzeczywistych wymagań i wykonywanej pracy. - Osiągnięcie tych celów wymaga jednak konsolidacji środowiska wokół naszego związku zawodowego. Jesteśmy jako asystenci aktywni w dyskusji zwłaszcza w portalach społecznościowych, ale to nie wystarczy. Aby oddziaływać skutecznie na rzeczywistość musimy się skupić wokół naszej organizacji przedstawicielskiej - mówi Anna Rusztecka.
Sprawdź w LEX: Przepisy o odpowiedzialności dyscyplinarnej prokuratorów - uwagi de lege ferenda > >
Czas też na zmianę modelu wynagradzania
Marzena Michalska, przewodnicząca Rady Okręgowej ZZPiPP RP w Płocku również podkreśla, że równe podwyżki - dla asystentów sędziów i prokuratorów, są uzasadnione zarówno ze względów merytorycznych, jak i systemowych, tym bardziej że stanowisko to wymaga wysokiej, specjalistycznej wiedzy prawniczej oraz dużej odpowiedzialności, co bezpośrednio wpływa na prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.
- Sprawiedliwy podział środków na wynagrodzenia zapobiegnie odpływowi wykwalifikowanych pracowników, którzy już piastują stanowiska asystenta, oraz poprawi ich motywację do dalszej pracy. Takie działania powinny zostać podjęte jako element zwiększania profesjonalizmu polskiej prokuratury, obok innych słusznych inicjatyw wdrażanych już przez pana prokuratora krajowego. Kolejnym krokiem powinno być ustawowe powiązanie wynagrodzenia asystenckiego - bezpośrednio z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym, względnie w określonym kwartale roku poprzedzającego, bądź w sposób pośredni — poprzez powiązanie tych wynagrodzeń z wynagrodzeniem zasadniczym prokuratora - podsumowuje.
Klaudia Ziemniewska, przewodnicząca Rady Okręgowej ZZPiPP RP w Poznaniu zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestie. - Warto poruszyć również sprawę dostępu do kształcenia. Myślę, iż każdy asystent zgodzi się ze mną, iż forma egzaminu na aplikację uzupełniającą prokuratorską mogłaby ulec zmianie i być tożsama z egzaminem na aplikację uzupełniającą sędziowską - mówi.
Jak dodaje również ilość miejsc na tę aplikację powinna być zwiększona. - Widać z roku na rok tendencję spadkową, jeśli chodzi o tę kwestię - w tym roku limit ten wynosi 30 miejsc na całą Polskę - co przy obecnych brakach kadrowych nie wróży dobrze przyszłości prokuratury. Myślę, że osoby zatrudniające się na tym stanowisku w prokuraturze, robią to z powołania, nie traktują tej pracy dorywczo, wiążą swoją przyszłość z tą instytucją, czyniąc wszelkie możliwe starania, aby docelowo zostać asesorem, a następnie prokuratorem i stać na straży praworządności. Jako asystent, związkowiec i dusza społeczna żywię głęboką nadzieję, iż takie zmiany nadejdą w niedalekiej przyszłości - podsumowuje.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.