Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez nadzór bankowy w sprawie upadłości Banku Staropolskiego złożyli w prokuraturze akcjonariusze banku. Reprezentuje ich kancelaria prawna Bogdana Fijałkowskiego z Poznania.
Jak podała Polska Agencja Prasowa, o zawiadomieniu dotyczącym działań byłej prezes NBP Hanny Gronkiewicz-Waltz oraz członków Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) poinformowała na poniedziałkowej konferencji prasowej Elżbieta Kot, prezes Instytutu Wdrożeń Norm i Standardów Europejskich. Instytut ma ponad 20 proc. akcji Banku Staropolskiego (w upadłości) oraz reprezentuje akcjonariuszy posiadających łącznie 62,07 proc. akcji banku. Zdaniem akcjonariuszy upadłego w 2000 roku banku, uchwała KNB w sprawie wniosku o upadłość była bezpodstawna. Została bowiem podjęta bez wymaganej opinii biegłego rewidenta. Skarżący uważają, że Sąd Okręgowy w Poznaniu podjął decyzję bezzasadnie. Bogdan Fijałkowski, prawnik reprezentujący poszkodowanych, powiedział, że zawiadomienie składane jest teraz, ponieważ poszkodowani nie mieli wcześniej dostępu do niektórych dokumentów. Stwierdził, że nie ma to związku z wyborami samorządowymi, w których Hanna Gronkiewicz-Waltz ma startować w Warszawie. Dodał: "samego faktu istnienia przestępstwa nie przesądzamy".
Grupa skarżących akcjonariuszy, to poza Instytutem także Polsko- Ukraińska Fundacja Integracji Europejskiej, Invest Kredyt Ukraina Sp. z o.o., Instytut Doradztwa Finansowego oraz kancelaria prawna Bogdan Fijałkowski w Poznaniu. Właścicielem Instytutu Wdrożeń jest Kempa Group. Podobne doniesienie do prokuratury w sprawie decyzji nadzoru bankowego złożył 21 lipca Roman Sklepowicz, prezes Stowarzyszenia Pokrzywdzonych przez System Bankowy. Jak informowała kilka dni temu Gazeta Poznańska, Sklepowicz jest konsultantem sejmowej komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego. Gronkiewicz-Waltz w oświadczeniu przesłanym wówczas PAP podkreślała, że będzie "atakowana zarówno przez nich, jak i przez różnego rodzaju grupy za sprawy nieprawdziwe, wymyślone i zmanipulowane". "Nie mam żadnych wątpliwości, że ta nagła inicjatywa,(...) następuje tylko ze względu na wybory prezydenta Warszawy" - zaznaczyła kandydatka PO na prezydenta Warszawy.
(Źródło: PAP/KW)