Wciąż nie wyświetlają się również strony Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Sejmu. Do ataku na stronę MON przyznali się hakerzy z grupy Annonymous. Zamieścili oni na Twitterze dobrze już znany komunikat "Tango down" (nieprzyjaciel unicestwiony). Ofiarą ataku hakerów padła najprawdopodobniej również strona rzecznika rządu Pawła Grasia.
To nie koniec kłopotów państwowego internetu
Kolejne polskie rządowe serwisy internetowe borykają się z problemami. Niedostępne są m.in. strony ministerstwa obrony narodowej oraz Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.