Czy prokurator miał prawo wykorzystać w postępowaniu korespondencję Janusza Palikota, pobraną z jego telefonu, z jego obrońcą, adwokatem Jackiem Dubois?

Jeżeli pan Palikot był już osobą podejrzewaną przez prokuraturę o popełnienie przestępstwa, nie mówię że formalnie podejrzanym, gdy prowadzone już były jakieś czynności zmierzające do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej, to jego kontakty z adwokatem w tego rodzaju sprawie należy traktować tak jak kontakty z obrońcą.

Czytaj: Prokurator nie sięgnie już tak łatwo po tajemnicę zawodową >>

Co podlega ochronie?

Ochronie i to bezwzględnej, czyli tej opisanej w artykule 178 kodeksu postępowania karnego, podlega tajemnica obrończa.

Adwokat Dubois twierdzi, że od około roku współpracuje z Januszem Palikotem i od takiego mniej więcej czasu obaj wiedzieli, że przeciwko Palikotowi prowadzone jest postępowanie w tej sprawie, w której w ubiegłym tygodniu postawione zostały zarzuty. Czy więc był przez cały ten czas obrońcą Palikota?

Tak waśnie należy to interpretować. Powtórzę zatem, że jeżeli ktoś wie, iż przeciwko niemu jest prowadzone postępowanie karne, a do tego zdaje sobie sprawę, że całkiem prawdopodobne jest postawienie mu zarzutów, to już jego pierwszy kontakt z adwokatem należy traktować jak kontakt z obrońcą, czyli wymagający zachowania tajemnicy.

Czyli prokurator, widząc w zajętym telefonie taką korespondencję adwokatem, o którym wiedział już, że jest pełnomocnikiem podejrzanego, nie powinien się z nią zapoznawać?

Dokładnie tak. Nie powinien się z tą korespondencją zapoznawać. A tymczasem z doniesień medialnych wynika, że prokurator nie tylko zapoznał się z tą korespondencją, ale przywołał ją na posiedzeniu aresztowym sądu.

Z doniesień medialnych wynika, że dla potrzeb postępowania to zostało spisane i umieszczone w protokole.

Tego absolutnie prokurator robić nie powinien. Jeśli oczywiście mamy do czynienia z tajemnicą obrończą.

Być może ten incydent przyspieszy porządne uregulowanie tego problemu, o co od wielu lat zabiegają samorządy prawnicze. No i słyszymy, że Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego proponuje takie zmiany.

Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego przygotowała projekt tzw. ustawy naprawczej, i gdyby zawarte tam propozycje stały się prawem, to status adwokata jako obrońcy stałby się oczywisty. Zaproponowaliśmy także modyfikację definicji podejrzanego i według niej podejrzanym stawałaby się taka osoba, wobec której podjęto pierwszą czynność procesową ukierunkowaną na jej ściganie. Przy tej proponowanej definicji podejrzanego pan Palikot także formalnie byłby najprawdopodobniej podejrzanym na długo przed jego zatrzymaniem i postawieniem zarzutów, a mecenas Dubois byłby – także formalnie – jego obrońcą, związanym obowiązkiem zachowania tajemnicy obrończej.

Czytaj w LEX: Weryfikacja informacji objętych tzw. bezwzględną tajemnicą >

 

Nowość

Czyli od kiedy?

Według propozycji zawartej w projekcie ustawy naprawczej, Janusz Palikot byłby podejrzanym od momentu podjęcia pierwszej czynności prokuratury zmierzającej do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. A zatem byłby o wiele wcześniej podejrzanym niż z chwilą postawienia mu zarzutów, co miało miejsce w końcu ubiegłego tygodnia.

Czytaj w LEX: Kudła Jacek, Tajemnica obrończa i adwokacka oraz radcy prawnego >

 

Te wieloletnie zabiegi samorządów adwokatów i radców prawnych o lepszą ochronę tajemnicy koncentrowały się głównie wokół praktyk prokuratury zmierzających do zwalniania obrońców z tajemnicy, by ich przesłuchiwać w sprawie. Ale jak traktować tę sytuację, bo tu wniosku o zwolnienie adwokata z tajemnicy nie było?

Obrońcy z tajemnicy zwolnić się nie da.

Ale prokuratorzy podejmują takie próby.

Podejmują próby, ale zwolnienia z tajemnicy adwokackiej. Czyli tej, o której mowa w artykule 180 kodeksu postępowania karnego. Incydentalnie pojawiają się też próby zwolnienia z tajemnicy obrończej, co już jest naruszeniem prawa. Bo z tajemnicy obrończej adwokata czy radcę prawnego zwolnić nie można. Co więcej, sam adwokat nie może się z niej zwolnić. To jest norma bezwzględnie obowiązująca. Wszystko, o czym adwokat się dowiedział, gdy pełnił funkcję obrońcy, objęte jest tajemnicą, której nie da się uchylić.

Rozumiem, że prokurator nie może wtedy pytać adwokata, co on wie w sprawie. To jeszcze dopowiedzmy, co korespondencją adwokata z podejrzanym.

Najprawdopodobniej prokurator uznał, że zarejestrowana w telefonie korespondencja pomiędzy Januszem Palikotem i Jackiem Dubois, nie była rozmową miedzy podejrzanym i jego obrońcą. Ale najprawdopodobniej uznał błędnie. Słyszałem wypowiedź prokuratora, który dał wyraz temu, że w jego przekonaniu obrońcą adwokat staje się dopiero w momencie gdy osobie podejrzewanej zostaną przedstawione zarzuty i formalnie stanie się podejrzanym. Ale to jest pogląd błędny.