Rafał Bujalski: W 2016 roku Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu wydał kilka wyroków dotyczących prawa pracy i zabezpieczenia społecznego. Niektóre z nich komentowała Pani dla potrzeb programu LEX Prawo Europejskie. Czego dotyczyły te orzeczenia?
Dr hab. Dorota Dzienisiuk: Może zacznę od orzeczeń dotyczących koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego.
Mimo że w 2016 roku nie dotyczyły one bezpośrednio prawa polskiego, warto, moim zdaniem, na pewno zwrócić uwagę na wyrok w sprawie Wieland i Rothwangl (C-465/14).
Sprawa ta dotyczyła pochodzących z Austrii marynarzy ubiegających się o świadczenia holenderskie i okresów poprzedzających przystąpienie Austrii do UE, a więc może ona mieć znaczenie również dla polskich marynarzy i innych pracowników. W wielkim uproszczeniu, Trybunał zaakceptował niekorzystne dla pracowników migrujących ograniczenia występujące w prawie holenderskim.
Istotne są również dwa inne wyroki z zakresu zabezpieczenia społecznego, które dotyczyły świadczeń socjalnych dla osób przemieszczających się w UE i akcentowały związek prawa do świadczeń ze spełnieniem wymogu legalności pobytu na terytorium danego państwa członkowskiego.
Pierwszy z nich - w sprawie Komisja Europejska przeciwko Wielkiej Brytanii (C-308/14) - jest tym ciekawszy, że zapadł na kilka dni przed brytyjskim referendum w sprawie wystąpienia z UE i był bardzo otwarty na argumentację brytyjską.
Drugi z wyroków - w sprawie García-Nieto (C-299/14) - dotyczył obywatela Hiszpanii, który w trakcie trzech pierwszych miesięcy swojego pobytu w Niemczech nie był ani pracownikiem najemnym, ani osobą prowadzącą działalność na własny rachunek, ani nie zachował tego statusu. Gdy złożył wniosek o socjalne świadczenie na pokrycie kosztów utrzymania dla osób poszukujących pracy, niemiecka instytucja odmówiła mu świadczenia. Trybunał stwierdził, że biorąc pod uwagę to, że państwa członkowskie nie mogą wymagać od obywateli Unii, by podczas nieprzekraczającego pierwszych trzech miesięcy pobytu na ich terytoriach posiadali oni wystarczające środki utrzymania oraz ubezpieczenie zdrowotne, słuszne jest niezobowiązywanie tych państw do utrzymania owych obywateli w trakcie tego okresu. Tyle w dziedzinie zabezpieczenia społecznego.
A prawo pracy? Czy przed TS UE działo się coś ciekawego w tej dziedzinie?
Warto zwrócić uwagę na wyroki z czerwca i lipca dotyczące urlopów wypoczynkowych i ekwiwalentów za nie. Pierwszy z nich to wyrok w sprawie Sobczyszyn (C-178/15) dotyczącej polskich urlopów wypoczynkowych i nauczycielskich urlopów dla poratowania zdrowia. Z drugiej - interesującej moim zdaniem sprawy - Maschek (C-341/15) - wynikał w sumie podobny wniosek: nie można pozbawiać pracownika, który przechodzi na emeryturę prawa do ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy, którego nie wykorzystał ze względu na brak możliwości wykonywania swoich obowiązków z powodu choroby.
Które ze wszystkich wymienionych przez Panią orzeczeń uważa Pani za najbardziej istotne dla obrotu prawnego w Polsce i dlaczego?
Oczywiście najciekawsze są sprawy, które dotyczyły bezpośrednio prawa polskiego. Wprawdzie odnosiły się one do określonych grup zawodowych (kierowców i nauczycieli), ale niektóre ogólniejsze rozważania Trybunału mogą być pomocne przy interpretacji innych przepisów prawa.
Uważam, że ustalenia wynikające z wyroku w sprawie Sobczyszyn mają znaczenie dla interpretacji wszelkich polskich przepisów o urlopie dla poratowania zdrowia i jego konsekwencjach, w tym dla urlopów wypoczynkowych pracowników, którzy skorzystali z takiego urlopu. Ustalenia te są dość szczegółowe, ale ogólne znaczenie ma potwierdzenie przez Trybunał, że z powodu choroby urlop wypoczynkowy może być przeniesiony na kolejny rok mimo zasadniczo "corocznego" charakteru tego urlopu. Ważniejsze jest skorzystanie z tego uprawnienia traktowanego jako socjalne prawo podstawowe niż ścisłe trzymanie się przyjętej organizacji pracy. Warto pamiętać, że według Trybunału, prawo do corocznego płatnego urlopu wypoczynkowego ma na celu umożliwienie pracownikowi odpoczynku oraz zapewnienie mu okresu wytchnienia i wolnego czasu.
W związku z tym, że ostatnio dużo się w Polsce dzieje w szeroko pojętym prawie socjalnym ciekawe wydają się także zeszłoroczne wyroki o świadczeniach socjalnych: w sprawie Komisja Europejska przeciwko Zjednoczonemu Królestwu i w sprawie García-Nieto.
Dlaczego?
Po pierwsze, przyczyniły się one do dalszego uporządkowania wymogów dotyczących różnych kategorii świadczeń socjalnych w prawie europejskim, które – w pewnym uproszczeniu – można w tej chwili podzielić na trzy grupy uprawnień. Pierwsza grupa obejmuje uprawnienia z zakresu zabezpieczenia społecznego objęte unijną koordynacją, czyli, jak to określiła Komisja Europejska w jednym z postępowań „prawdziwe świadczenia z zabezpieczenia społecznego”. Druga grupa dotyczy osób korzystających w różnym stopniu z gwarantowanych w UE swobód przepływu związanych z aktywnością tych osób lub członków ich rodziny. Wreszcie trzecia grupa to świadczenia dla obywateli państw członkowskich przebywających w innym państwie członkowskim, ale nie w związku z korzystaniem z innych swobód przepływu związanych z aktywnością danej osoby. Tu znaczenie ma ocena kontrowersyjnego warunku „legalności pobytu”.
Drugi powód?
Po drugie, orzeczenia te dookreśliły wymagania, jakie, zgodnie z prawem europejskim, może stawiać prawo krajowe osobom ubiegającym się o świadczenia socjalne w danym państwie. Te ustalenia pomagają przewidywać przyszły kształt dopuszczalnego zakresu podmiotowego przyszłych świadczeń i już ustanowionych nowych świadczeń polskich. Mogą także służyć do bardziej teoretycznych rozważań nad alternatywnymi, niekiedy bardziej restrykcyjnymi, sposobami jego ukształtowania. Chodzi tu, na przykład, o świadczenie wychowawcze (500+) lub jednorazowe świadczenie z tytułu urodzenia dziecka, u którego zdiagnozowano ciężkie i nieodwracalne upośledzenie albo nieuleczalną chorobę zagrażającą jego życiu, które powstały w prenatalnym okresie rozwoju dziecka lub w czasie porodu przewidziane ustawą z dnia 4 listopada 2016 r. o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin „Za życiem”.
No właśnie... jak wymienione przez Panią, niedawno wprowadzone w Polsce świadczenia socjalne należy oceniać w świetle prawa UE? Czy z unijnego orzecznictwa wynikają jakieś wskazówki, w którą stronę mogłyby w przyszłości pójść te lub podobne rozwiązania, aby były one zgodne z prawem UE?
Polskie świadczenia w ich obecnym kształcie nie wydają się być sprzeczne z przepisami unijnymi, są bowiem sformułowane bardzo ostrożnie, a przez to dość łagodnie określają warunki nabycia uprawnień.
Jeśli chodzi o kształtowanie świadczeń nieskładkowych, to warto jako wskazówkę dla naszego legislatora potraktować chociażby to, co wynika z wymienionych w naszej rozmowie orzeczeń, które za zgodne z prawem UE uznały takie rozwiązania w prawie krajowym, które ograniczały uprawnienie do świadczeń w pierwszych trzech miesiącach pobytu oraz które wprowadzały badanie legalności pobytu jako jeden z merytorycznych warunków nabycia prawa do świadczeń.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
-----------------------------
* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.