Pytanie prawne zadał Sądowi Najwyższemu łódzki sąd, który rozpatrywał sprawę o ustalenie treści księgi wieczystej. Pytanie w dużym skrócie sprowadzało się do odpowiedzi: Czy w świetle uchwały składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 10 stycznia.2011 r.( I OPS 3/10) dekret PKWN może stanowić podstawę do orzekania w drodze decyzji administracyjnej o tym, czy dana nieruchomość wchodzi w skład nieruchomości ziemskiej , o której mowa w art. 2 ust. 1 lit. e) dekretu. Czy jest dopuszczalna droga sądowa w takich sprawach?
Dekret nie obejmował parków
Pytanie powstało na tle skargi spadkobierców – Jana Krasińskiego i jego rodziny, która dotyczyła przejęcia przez Skarb Państwa zespołu pałacowo-parkowego w Radziejowicach. Skarżący argumentowali, że nieruchomość państwo zagarnęło bezprawnie, z naruszeniem dekretu, gdyż ziemia należąca do rodzinnego majątku nigdy nie była rolna (art.2 dekretu). Zgodnie bowiem z przepisami tego aktu konfiskacie ulegały nieruchomości "stanowiące własność albo współwłasność osób fizycznych lub prawnych,jeżeli ich rozmiar łączny przekracza bądź 100 ha powierzchni ogólnej,bądź 50 ha użytków rolnych, a na terenie województw poznańskiego,pomorskiego i śląskiego, jeśli ich rozmiar łączny przekracza 100 hapowierzchni ogólnej, niezależnie od wielkości użytków rolnych tejpowierzchni".Skarga wpłynęła do wojewody mazowieckiego, który sprawę umorzył na podstawie art. 105 § 1 k.p.a. z powołaniem się na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 1 marca 2010 r.( sygn. akt P 107/08). Trybunał umorzył postępowanie ze względu na utratę mocy obowiązującej aktu normatywnego w postaci rozporządzenia z dnia 1 marca 1945 r. w sprawie wykonania dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego.
Osoby zainteresowane nie zaskarżyły decyzji wojewody o umorzeniu.
Reprezentujący Prokuratorię Generalna Skarbu Państwa Mikołaj Wild wnosił o to, by SN odmówił podjęcia uchwały. A w razie jej wydania – orzekł o niedopuszczalności drogi sądowej.
- Strona nie może być uprzywilejowana przez rozszerzenie kompetencji sądów – wyjaśniał Mikołaj Wild. – Autorytet Trybunału spowodował w tej sprawie rozbieżności w orzecznictwie sądów, ale NSA w uchwale słusznie sprawę wyjaśnił, że dekret stosować można.
Przedstawiciel skarżących natomiast wnosił o uchwalenie, że rozstrzygnięcie, czy nieruchomość podlega art.2 dekretu należeć powinno do sądu administracyjnego. A w razie umorzenia postępowania – do sądu powszechnego.
Decyzja administracyjna musi zapaść
Sąd Najwyższy w uchwale potwierdził, że dekret z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz.U. z 1945 r. Nr 10, poz. 51 ze zm.) w zakresie § 5 ust. 1 rozporządzenia wykonawczego ma nadal zastosowanie.
SN potwierdził słuszność uchwały NSA w składzie siedmiu sędziów z 10 stycznia br., która potwierdzała, że § 5 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z 1 marca 1945 r. w sprawie wykonania dekretu PKWN o przeprowadzeniu reformy rolnej może stanowić podstawę do orzekania w drodze decyzji administracyjnej o tym, czy dana nieruchomość lub jej część wchodzi w skład nieruchomości ziemskiej, o której mowa w art. 2 ust. 1 lit. e/ dekretu. Natomiast, co do kwestii, czy Skarb Państwa ma zwracać konkretną nieruchomość (zmiana zapisu w księdze wieczystej) - decyduje sąd.
Mecenas Mikołaj Wild skomentował uchwałę krótko: należy docenić spójność między orzecznictwem NSA i SN. Gdyby SN podjął inną uchwałę, spadkobiercy nie wiedzieliby, gdzie składać skargi – do sądu powszechnego, czy do organu administracyjnego.
Sygn. akt III CZP 21/11