Jak pisze "Gazeta Wyborcza" w artykule "Polska nie widzi homorodzin", Polki chcą, by Trybunał w Strasburgu uznał, że z europejskiej konwencji praw człowieka wynika prawo związków jednopłciowych do uzyskania ochrony prawnej. Niekoniecznie identycznej z tą, jaką mają małżeństwa.
Gazeta przzypomina, że Trybunał nieraz zmieniał już swoją linię orzeczniczą, jeśli uznał, że przemawiają za tym przemiany społeczne. Przykład: do 1981 roku orzekał, że do marginesu swobody państw należy karalność stosunków homoseksualnych. Zmieniła to sprawa Dudgeon przeciwko Wielkiej Brytanii, która dotyczyła Irlandii Północnej.
W polskiej sprawie, która właśnie znalazła się w Strasburgu, pokrzywdzone - Joanna i Marta (imiona zmienione, kobiety zastrzegły anonimowość) - dowodzą, że jeśli chodzi o związki jednopłciowe, taka przemiana społeczna w Europie już zaszła. Homomałżeństwa wprowadziło osiem krajów europejskich, a związki partnerskie są w trzynastu.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Skarga z Polski do Strasburga ws. związków partnerskich
Dwie Polki chcą, by Trybunał w Strasburgu nakazał państwu uregulowanie związków partnerskich. - Całkowite ignorowanie przez prawo istnienia związków jednopłciowych narusza prawo do ochrony życia rodzinnego - piszą w skardze do Trybunału.