Ustawa przyjęta przez Sejm zakłada, że deweloper powinien zastosować co najmniej jeden z trzech środków ochrony interesów nabywcy: "zamknięty mieszkaniowy rachunek powierniczy", "otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy i umowę ubezpieczenia", lub "otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy i gwarancję bankową".
Poprawka przyjęta przez Senat dopuszcza, jako czwarty możliwy środek ochrony: "otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy". Zamienia też przy otwartym mieszkaniowym rachunku powierniczym umowę ubezpieczenia na gwarancję ubezpieczeniową, jako "produkt ubezpieczeniowy bardziej adekwatny dla zabezpieczenia przedmiotowych interesów nabywców. Stronami takich umów gwarancji będą zakłady ubezpieczeń, co z kolei nie będzie ograniczało dopuszczalnych środków ochrony do produktów oferowanych jedynie przez banki" - czytamy w uzasadnieniu.
"To bardzo dobra zmiana, która pozwoli sprostać wymogom nowych przepisów przez małe i średnie firmy deweloperskie" - powiedział PAP Jacek Bielecki, członek zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Z przyjęcia tej poprawki zadowoleni byli też przedstawiciele Fundacji na Rzecz Kredytu Hipotecznego, którzy optowali za zwiększeniem alternatywnych środków ochrony nabywcy.
"Projekt został w Senacie poprawiony poprzez dopuszczenie do stosowania przez dewelopera wystarczającego zabezpieczenia, jakim jest otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy" - powiedziała PAP Agnieszka Tułodziecka, prezes Fundacji na Rzecz Kredytu Hipotecznego.
Senat przyjął też poprawkę, która zdaniem deweloperów może bardzo zaszkodzić rynkowi deweloperskiemu w Polsce. W ustawie przyjętej przez Sejm przewidziano, że zestaw zabezpieczeń stosowanych przez dewelopera powinien stosować się "do przedsięwzięć deweloperskich rozpoczętych po dniu wejścia w życie ustawy".
Senatorowie przyjęli poprawkę, zgodnie z którą te zabezpieczenia będą stosowane do przedsięwzięć deweloperskich "w odniesieniu do których rozpoczęcie sprzedaży (mieszkań lub domów - PAP) nastąpiło po dniu wejścia w życie ustawy". W uzasadnieniu poprawki wskazano, że ma ona eliminować obchodzenie przepisów ustawy. Wystarczy bowiem, iż przed wejściem w życie ustawy deweloper rozpocznie przedsięwzięcie deweloperskie np. kupi ziemię, aby nie musiał już stosować wymaganych przez ustawę zabezpieczeń.
"Ten zapis będzie miał fatalne skutki dla deweloperów, gdyż nagle zostaną oni poddani rygorom, na które nie byli przygotowani w momencie rozpoczynania inwestycji. Taka sytuacja jest niedopuszczalna" - argumentował Jacek Bielecki.
Jego zdaniem fatalny wpływ na rynek będzie miał też fakt, że nowe przepisy wejdą w życie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia. "Powinno to być co najmniej 12 miesięcy" - uważa Bielecki.
Ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, zwaną ustawą deweloperską, autorstwa posłów PO zakłada wprowadzenie nadzoru nad pieniędzmi powierzonymi deweloperom przez klientów oraz proponuje uregulowanie treści umowy deweloperskiej, określając prawa i obowiązki stron. Chodzi o to, żeby klienci, którzy kupują mieszkanie jeszcze niewybudowane, nie stracili pieniędzy w przypadku bankructwa dewelopera.
Projekt określa też zasady dotyczące postępowania upadłościowego wobec dewelopera. W sytuacji, gdy deweloper ogłosi upadłość, priorytetem ma być ukończenie inwestycji i oddanie mieszkań nabywcom. Obowiązkiem stanie się zawieranie umowy przedwstępnej w formie aktu notarialnego. (PAP)