Czy sędziowie mogą tworzyć samorząd zawodowy? Istnieje szereg wątpliwości przeciwko utworzeniu samorządu zawodowego sędziów. Jednak samorząd sędziowski nie ma centralnej reprezentacji, ani sądownictwa dyscyplinarnego, a są to podstawowe cechy samorządów zawodowych. - Moim zdaniem nie ma przeszkód, aby samorząd zawodowy sędziów tworzyć – mówił sędzia Krzysztof Kozłowski w czasie dyskusji „Okrągłego stołu sądownictwa”.
Trzecia władza podlegała ministrowi
Istnieje potrzeba utworzenia reprezentacyjnej struktury dla sędziów jako osób sprawujących władzę sądowniczą w państwie - podkreślił sędzia Kozłowski. Ładnie i syntetycznie ujął to Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu (K 40/07), w którym powiedział: „Sądy i Trybunały muszą działać w oddzielonych od władzy strukturach organizacyjno-decyzyjnych, posiadać wyodrębnione środki finansowe, zapewniające ich sprawne funkcjonowanie w ramach aparatu państwowego, dysponować wewnętrznym systemem kontroli, prawną możliwością ochrony swych uprawnień oraz sygnalizowania pozostałym władzom swych uwag w celu poprawienia efektywności”.
Własnej struktury, oddzielonej od pozostałych władz sędziowie nie mają, jest więc władza sądownicza w istocie segmentem władzy wykonawczej i tak jest traktowana, wbrew zasadzie trójpodziału władz – uważa sędzia Kozłowski.
Obecna struktura sądownictwa opiera się na trójszczeblowym uszeregowaniu: rejon, okręg, apelacja. Ale na czele każdego sądu stoi prezes, który nie jest elementem władzy sądowniczej, jest elementem władzy wykonawczej, gdyż podlega ministrowi sprawiedliwości i prezesowi sądu przełożonego. Prezes nie ma innego zwierzchnika w zakresie administrowania, więc władza ministra sięga dalej niż powinna. Zdaniem sędziego "Iustitii", prezes sądu wykonuje polecenia ministra pod groźbą odwołania. Każdy prezes jest w istocie funkcjonariuszem władzy wykonawczej w obrębie władzy sądowniczej.
Zarządzanie sądami odbywa się z punktu widzenia potrzeb władzy wykonawczej, a nie sądowniczej. W efekcie władza sądownicza pozostaje nie zorganizowana. Sędziowie nie mają właściwej reprezentacji i stanowią władzę niemą - dodaje Krzysztof Kozłowski.
Poszerzenie samorządności
Nowelizacja ustawy o ustroju sądów powszechnych wprowadza zgromadzenie ogólne sędziów apelacji, zgromadzenie ogólne sędziów okręgów (co już było) i zebranie sędziów danego sądu, ale kompetencje tych gremiów nie poszerzyły się. Są to kompetencje opiniodawcze bez żadnej kompetencji władczej - podkreśla Kozłowski.
Samorząd sędziowski jest potrzebny, gdyż powinien zbierać głosy krytyczne od środowiska w sprawie zmian ustawodawczych, skupić je i poprzez centralny organ wyrażać opinie.
Minister miałby wtedy możliwość dyskutowania z reprezentatywną strukturą przedstawicieli całego środowiska.
Natomiast sędziowie, którzy uzyskają wpływ na działanie sądownictwa wezmą na siebie większą odpowiedzialność. Obecnie sędziowie nie mogą brać odpowiedzialności za to, na co nie mają wpływu - konkluduje sędzia Krzysztof Kozłowski.
Zródło: "Okrągły stół sądownictwa", 7 maja 2012
Sędzia Kozłowski: prezesi sądów są funkcjonariuszami ministra
Zdaniem sędziego Krzysztofa Kozłowskiego, ze Stowarzyszenia Iustitia władza ministra sięga dalej niż powinna. Prezes sądu wykonuje polecenia ministra pod groźbą odwołania. Dlatego potrzeba stworzyć jeden samorząd sędziowski.