W ocenie Sądu Apelacyjnego (wyrok z dnia 27 marca 2015 r., sygn. akt VI ACa 526/14) z treści przeanalizowanych umów wynikało, że kontrahenci powoda zobowiązali się do stosowania jednolitego cennika przy odsprzedaży produktów powoda, zatem wszyscy przedsiębiorcy mieli świadomość, iż sprzedają produkty po tych samych cenach. Wskazuje to na zawarcie porozumienia mającego antykonkurencyjny cel, stanowiącego porozumienie, o którym mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (t. jedn.: Dz. U. z 2015 r. poz. 184; dalej też jako - u.o.k.k.).
Zamiary stron nieistotne
Określenie celu porozumienia, o jakim mowa w art. 6 ust. 1 u.o.k.k., nie jest równoznaczne z przyjęciem zgodnego zamiaru stron co do osiągnięcia tego celu. Pojęcie antykonkurencyjnego celu porozumienia dotyczącego ustalania cen jest pojęciem obiektywnym. Istotne jest zatem, czy cel porozumienia wynika jednoznacznie z jego treści. Bez znaczenia są natomiast subiektywne zamiary stron czy motywy ich działania.
"Wybitnie antykonkurencyjny" cel porozumienia
Jak uznał Sąd Apelacyjny, treść porozumienia, które uprawnia jednego przedsiębiorcę do ustalenia cen sprzedaży towaru stosowanych przez innego przedsiębiorcę, wskazuje na wybitnie antykonkurencyjny cel porozumienia. Cena towaru stanowi bowiem podstawowy aspekt konkurowania na rynku.
"Nie ulega też wątpliwości, że porozumienie dotyczące ustalenia cen sprzedaży towarów jest jednym z najcięższych naruszeń prawa konkurencji, godzącym zarówno w konkurencję, jak i prawa konsumentów, zatem zawarcie takiego porozumienia uzasadnia zastosowanie środków pełniących funkcję zarówno represyjną, korygującą zachowania przedsiębiorcy naruszającego przepisy ustawy, jak i prewencyjną, gdyż ryzyko nałożenia kary ma zniechęcić innych przedsiębiorców do podejmowania takich działań" - stwierdził w uzasadnieniu wyroku Sąd Apelacyjny w Warszawie.
Prawo konkurencji. 25 lat >>
Naruszenie konkurencji nie musi nastąpić
Bez znaczenia dla oceny antykonkurencyjnego charakteru porozumienia są kwestie związane z powstaniem skutków w postaci naruszenia konkurencji na rynku właściwym. Zakaz sformułowany w art. 6 ust. 1 u.o.k.k. obejmuje bowiem nie tylko te przypadki, w których osiągnięty został zamierzony skutek. Zakaz dotyczy również samego uczestnictwa w porozumieniu wymierzonym w objęte ochroną dobro, jakim jest swobodna konkurencja.
Dla zastosowania powołanego przepisu nie jest przy tym konieczne wykazywanie, czy do realizacji porozumienia doszło w znaczeniu osiągnięcia zamierzonego skutku antykonkurencyjnego na danym rynku. Dla kwalifikacji porozumienia jako niedozwolonego wystąpienie skutków o charakterze antykonkurencyjnym jest już obojętne po ustaleniu antykonkurencyjnego celu porozumienia. Wystarczające jest więc wykazanie, że celem działań przedsiębiorców było naruszenie reguł konkurencji na rynku, a nie budzi żadnych wątpliwości, że postanowienia ustalające ceny pozostają w sprzeczności z zasadami konkurencji. Podobnie orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 19 grudnia 2012 r. (sygn. akt VI ACa 752/12).
Antykonkurencyjny cel porozumienia nie musi być świadomy
Antykonkurencyjny cel porozumienia nie musi być też objęty świadomym działaniem stron umowy. Wystarczająca jest możliwość przewidzenia, że taki cel z treści porozumienia wynika, a jego realizacja może doprowadzić do skutku w postaci co najmniej zakłócenia konkurencji na rynku właściwym. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 21 kwietnia 2011 r. (sygn. akt III SK 45/10, LEX nr 901645) odpowiedzialność z tytułu naruszenia obowiązków wynikających z u.o.k.k. ma charakter odpowiedzialności obiektywnej w tym sensie, że stwierdzenie zawinionego charakteru przedmiotowego naruszenia nie jest konieczną przesłanką stwierdzenia naruszenia jej przepisów. Rozważania w przedmiocie winy przedsiębiorcy są zatem zbędne z punktu widzenia możliwości zastosowania przepisów prawa materialnego. Element subiektywny w postaci umyślności lub nieumyślności naruszenia przepisów ustawy, określany mianem "winy" jest okolicznością braną pod uwagę przy ustalaniu wysokości kary.