W swoim expose premier Donald Tusk powiedział, że ciężary i trudy obrony Polski przed kryzysem muszą być rozkładane sprawiedliwie. Stąd propozycje emerytalnego zabezpieczenia duchownych w części finansowanej przez państwo z pomocą Funduszu Kościelnego. Rząd uznaje, że duchowni powinni uczestniczyć w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych.
Ze strony kościoła katolickiego padła natomiast propozycja, żeby przekształcić Fundusz Kościelny, a nie go zlikwidować.
- Należy wreszcie wykonać art.22 Konkordatu - mówi dr Paweł Borecki, ekspert prawa wyznaniowego. Trzeba powołać komisję kościelno-państwową dla omówienia reformy systemu finansowania duchowieństwa i instytucji kościelnych w Polsce.
Dr Borecki podkreśla, że tzw. komisje konkordatowe działały siłą faktu, a nie na podstawie przepisów Konkordatu. Komisja przewidziana w art.22 miałaby zająć się ustaleniem zmiany systemu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych duchownych. Jednakże nie będzie to komisja decyzyjna, w której kościół może postawić veto i państwo musi je akceptować.
Dlatego, że 15 kwietnia 1007 r. rząd Włodzimierza Cimoszewicza wydał w porozumieniu z Watykanem deklarację wyjaśniającą Konkordat. W punkcie szóstym tej deklaracji wyraźnie napisano, ze państwo jest suwerenne do regulowania jednostronnie spraw finansowych duchowieństwa i instytucji kościelnych, a na forum komisji, o której mowa w art.22 państwo powinno zasięgnąć opinii kościoła.
- Potrzeby finansowe państwa przemawiają za tym, aby Fundusz Kościelny zlikwidować – uważa dr Paweł Borecki.
Co do innych kościołów niż kościół katolicki, państwo jest kompetentne jednostronnie uregulować kwestie finansowe. Jednak – jak zaznacza dr Borecki - kościoły mniejszościowe przy likwidacji Funduszu kościelnego stracą podstawę egzystencji.
Obecnie tylko część duchowieństwa opłaca zryczałtowany podatek dochodowy z tytułu uzyskanych dochodów i tylko ta część duchownych uiszcza samodzielnie składki na ubezpieczenie zdrowotne. Ale mogą oni odliczyć od dochodu 7, 75 proc. Natomiast wszyscy pozostali duchowni, którzy nie płaca podatku dochodowego, to znaczy biskupi, zakonnicy oraz nowicjusze, postulanci, czyli osoby przygotowujące się do stanu duchownego w całości mają opłacane składki zdrowotne.
Źródło: Radio TOK FM
Ze strony kościoła katolickiego padła natomiast propozycja, żeby przekształcić Fundusz Kościelny, a nie go zlikwidować.
- Należy wreszcie wykonać art.22 Konkordatu - mówi dr Paweł Borecki, ekspert prawa wyznaniowego. Trzeba powołać komisję kościelno-państwową dla omówienia reformy systemu finansowania duchowieństwa i instytucji kościelnych w Polsce.
Dr Borecki podkreśla, że tzw. komisje konkordatowe działały siłą faktu, a nie na podstawie przepisów Konkordatu. Komisja przewidziana w art.22 miałaby zająć się ustaleniem zmiany systemu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych duchownych. Jednakże nie będzie to komisja decyzyjna, w której kościół może postawić veto i państwo musi je akceptować.
Dlatego, że 15 kwietnia 1007 r. rząd Włodzimierza Cimoszewicza wydał w porozumieniu z Watykanem deklarację wyjaśniającą Konkordat. W punkcie szóstym tej deklaracji wyraźnie napisano, ze państwo jest suwerenne do regulowania jednostronnie spraw finansowych duchowieństwa i instytucji kościelnych, a na forum komisji, o której mowa w art.22 państwo powinno zasięgnąć opinii kościoła.
- Potrzeby finansowe państwa przemawiają za tym, aby Fundusz Kościelny zlikwidować – uważa dr Paweł Borecki.
Co do innych kościołów niż kościół katolicki, państwo jest kompetentne jednostronnie uregulować kwestie finansowe. Jednak – jak zaznacza dr Borecki - kościoły mniejszościowe przy likwidacji Funduszu kościelnego stracą podstawę egzystencji.
Obecnie tylko część duchowieństwa opłaca zryczałtowany podatek dochodowy z tytułu uzyskanych dochodów i tylko ta część duchownych uiszcza samodzielnie składki na ubezpieczenie zdrowotne. Ale mogą oni odliczyć od dochodu 7, 75 proc. Natomiast wszyscy pozostali duchowni, którzy nie płaca podatku dochodowego, to znaczy biskupi, zakonnicy oraz nowicjusze, postulanci, czyli osoby przygotowujące się do stanu duchownego w całości mają opłacane składki zdrowotne.
Źródło: Radio TOK FM