Czytaj: Prezydent proponuje ustawę, a premier specjalną daninę na niepełnosprawnych >>
Do niezapowiedzianego spotkania doszło po godz. 20, trwało ono ok. 15 min. i miało bardzo emocjonalny charakter. Minister przypomniała, że w najbliższym czasie powstanie projekt ustawy dotyczący zrównania renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS. Rodziny osób niepełnosprawnych podkreślały, że jest to tylko jeden z ich postulatów. Jedna z protestujących matek, Alicja Jachynek powiedziała po spotkaniu, że protest będzie trwał do momentu zrealizowania dwóch głównych postulatów.
Pierwszy z nich to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie, bez kryterium dochodowego. Dodatek miałby nie być wliczany do dochodu osoby niepełnosprawnej. Drugi to zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równowartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.
- Protestujący opiekunowie osób niepełnosprawnych osiągnęli już wszystko to, co zapowiadali - ocenił w poniedziałek pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz. Zapewnił, że rząd pracuje nad odpowiednimi rozwiązaniami prawnymi i chce, by jak najszybciej weszły one w życie.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin stwierdził w poniedziałek rano w TVN24, że projekt ustawy ws. wsparcia osób niepełnosprawnych można spróbować przygotować na najbliższe posiedzenie Sejmu na początku maja. - Muszą to poprzedzić konsultacje społeczne i międzyresortowe - mówił.
Do pracy nad ustawą ws. wsparcia osób niepełnosprawnych Sejm przystąpi bezzwłocznie, gdy projekt trafi na Wiejską - zapowiedział w poniedziałek dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka. Do postulatów protestujących podchodzimy z uwagą - zapewnił.
Czytaj: Pół procenta podatników zapłaci daninę solidarnościową>>