W wywiadzie udzielonym 12 marca br. w radiu TOK FM, minister powiedział, że prace nad tą poprawką kończy już rząd i jeszcze w marcu wpłynie ona do Sejmu. Minister wyraził też nadzieję, że parlament szybko podejmie prace nad tym projektem. 
Krzysztof Kwiatkowski odniósł się też do wypowiedzi Andrzeja Seremeta, od 31 marca br. nowego prokuratora generalnego, który 8 marca na antenie radia RMF FM stwierdził, że jeśli dziennikarz ujawnia informacje ze śledztwa i okaże się, że robi to bez widocznego interesu publicznego lub w innym interesie, to trzeba go karać i ścigać z całą bezwzględnością.
Minister przypomniał swoją opinię sprzed kilku tygodni, gdy prezentował projekt zmian w kodeksie. - Nie mogą zdarzać się sytuacje, kiedy podanie informacji w żaden sposób nie szkodzącej postępowaniu karnemu, a jednocześnie realizującej cele informacyjne, czyli cele publiczne, było przestępstwem – mówił minister podczas zorganizowanej 2 lutego br. konferencji prasowej. Jak powiedział, po zmianie artykułu 241 Kodeksu karnego, jego paragraf 3, który by był dodany, miałby brzmienie: Nie popełnia przestępstwa ten, który w obronie społecznie uzasadnionego interesu rozpowszechnia, ujawnia wiadomości z postępowania, które nie spowodują istotnego utrudnienia postępowania i nie narażą na szkodę prawnie chronionego interesu uczestnika tego postępowania.
- Jestem głęboko przekonany, że zaproponowana przez nas zmiana tego przepisu zapewni skuteczne wyeliminowanie sytuacji, polegających na pociągnięciu do odpowiedzialności karnej dziennikarzy, którzy – podkreślam to – w dobrze pojętym interesie publicznym informują o ustaleniach postępowań przygotowawczych – skomentował proponowaną zmianę minister Krzysztof Kwiatkowski.
W wywiadzie dla TOK FM minister wyraził nadzieję, że tak sformułowany przepis zyska uznanie Andrzeja Seremeta. Przypomniał też, że prokurator generalny nie ma samodzielnej inicjatywy ustawodawczej.