Konieczny poinformował, że wniosek prawdopodobnie jeszcze w poniedziałek zostanie wysłany Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie.
Wniosek o sporządzenie pisemnego uzasadnienia oznacza, że prokuratura będzie je analizować pod kątem złożenia kasacji do Sądu Najwyższego. Już po piątkowym wyroku prok. Rafał Maćkowiak zapowiadał, że będzie analizować, czy istnieją podstawy do wystąpienia o kasację; zwrócił uwagę, że sąd I instancji dokonał zupełnie innych ocen niż SA.
Strony procesu mogą złożyć kasację po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem w terminie miesiąca od jego otrzymania.
SA uznał w piątek, że wobec nielegalnych działań CBA Sawicka i Wądołowski są prawomocnie uniewinnieni z zarzutów korupcji. W ocenie sądu zgromadzone przez CBA materiały operacyjne, jako uzyskane bezprawnie, a więc nielegalnie, nie mogą "stanowić dowodu winy w rzetelnym procesie sądowym". SA uznał, że państwo prawa wyklucza testowanie uczciwości obywateli; to cecha państwa totalitarnego.
Oskarżeni i ich obrońcy, którzy od początku kwestionowali legalność działań CBA, byli usatysfakcjonowani wyrokiem. Były szef CBA, wiceprezes PiS Mariusz Kamiński nie akceptuje orzeczenia i liczy na kasację prokuratury. Z wnioskiem do prokuratora generalnego o złożenie skargi kasacyjnej zwrócił się b. agent CBA, poseł PiS Tomasz Kaczmarek.
SA uwzględnił apelację obrony od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie. W maju 2012 r. skazał on Sawicką na trzy lata więzienia, a Wądołowskiego - na dwa lata więzienia w zawieszeniu. W I instancji prokurator żądał dla Sawickiej pięciu lat więzienia, a dla Wądołowskiego - 3,5 roku. Obrona wnosiła o uniewinnienie obojga podsądnych.
CBA zatrzymało Sawicką, ówczesną posłankę PO, w październiku 2007 r., gdy przyjmowała od udającego biznesmena agenta CBA 50 tys. zł. Zatrzymano też Wądołowskiego, któremu zarzucono, że za łapówkę obiecał dokonać zmian w planie zagospodarowania przestrzennego Helu.