Chodzi konkretnie o art. 7 par. 2 i 2a w zw. z art. 34 par. 1 Prawa o prokuraturze - dotyczą one wydawania poleceń służbowych - oraz art. 14 par. 2 kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którym oskarżyciel publiczny może cofnąć akt oskarżenia do czasu rozpoczęcia przewodu sądowego na pierwszej rozprawie głównej. W toku przewodu sądowego przed sądem pierwszej instancji cofnięcie aktu oskarżenia dopuszczalne jest jedynie za zgodą oskarżonego. Ponowne wniesienie aktu oskarżenia przeciwko tej samej osobie o ten sam czyn jest niedopuszczalne.

Czytaj: Ruszył proces aktywistów, bo imigranci osiągnęli korzyść>>

Brak społecznej szkodliwości 

Prezes Rosati zwraca uwagę, że nie każdy czyn spełniający ustawowe znamiona przestępstwa musi być uznany za przestępstwo. 

- Zgodnie z art. 1 par. 2 kodeksu karnego czyn zabroniony o znikomej społecznej szkodliwości nie stanowi przestępstwa. W tej sprawie brak jest społecznej szkodliwości w zachowaniu oskarżonych. W kontekście niniejszej sprawy kluczowe są także kwestie bezprawności, karygodności oraz winy w działaniach oskarżonych. W szerszym ujęciu zauważyć trzeba, że za dopuszczalne w demokratycznym państwie uznaje się działania, które charakteryzuje humanitaryzm czy solidarność międzyludzka - pisze. 

Dodaje, że powszechna jest społeczna akceptowalność dla zachowań, które polegają na udzieleniu wsparcia osobom znajdującym się w potrzebie poprzez udzielenie im suchego odzienia, nakarmienia ich czy też udzielenia schronienia. 

- Dodatkowo sam fakt przewiezienia migrantów samochodem, o ile nie towarzyszył temu cel inny niż wynikający z powołanych zasad, mieści się w katalogu dopuszczalnych i akceptowalnych społecznie zachowań. Suma tych okoliczności przesądza, iż brak jest społecznej szkodliwości czynu, a w konsekwencji brak jest przestępstwa - podsumowuje. 

Czytaj w LEX: Dopuszczalność cofnięcia i odstąpienia od wniosku o umorzenie postępowania i zastosowanie środków zabezpieczających >

Oskarżenie za ochronę praw człowieka

Prezes wskazuje równocześnie, że aktywiści zasiadający na ławie oskarżonych swoim zachowaniem dali świadectwo poszanowania dla powszechnie uznawanych wartości i ochrony praw jednostki. - Podjęli trud ochrony praw fundamentalnych, których źródłem jest przyrodzona i niezbywalna godność człowieka. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych, o czym stanowi art. 30 Konstytucji RP - wskazuje.

I podsumowuje: Cofnięcie aktu oskarżenia w tej sprawie nie będzie porażką prokuratury, ale triumfem sprawiedliwości oraz staniem na straży praw i wolności obywatelskich.