"Zmiana szefa Ministerstwa Gospodarki na pewno odsunie prace nad trójpakiem, co oczywiście nie jest dobre, bo wszyscy z niecierpliwością oczekują efektów prac nad tymi projektami; szczególnie w zakresie OZE, bo od tego w dużej mierze będą zależały dalsze inwestycje związane przede wszystkim z certyfikatami" - powiedział wiceminister uczestniczący w katowickiej konferencji na temat niskoemisyjnej gospodarki.
Tomczykiewicz nawiązał w ten sposób do zapowiedzianej dymisji wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, który w sobotę przestał być szefem Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Chodzi o certyfikaty, dające wsparcie dla energii wytwarzanej z odnawialnych źródeł. Opracowany w Ministerstwie Gospodarki projekt ustawy o OZE jest obecnie w konsultacjach międzyresortowych. Projekt zakłada, że poziom wsparcia finansowego dla OZE będzie się różnił w zależności od rodzaju źródła energii, a wsparcie to będzie określane za pomocą współczynnika korekcyjnego. Im wyższy współczynnik, tym wyższe wsparcie; w razie potrzeby będzie można współczynnik zmieniać.
"Tu będzie największy bój, bo oczywiście pod płaszczykiem najlepszych technologii jest walka o pieniądz; bezwzględna walka o to, czy będą wspierane np. wiatraki, czy współspalanie (biomasy z węglem - PAP), czy jeszcze coś innego" - mówił Tomczykiewicz.
Jego zdaniem, tak długo jak projekt nie stanie się ustawą i nie wejdzie w życie, trudno przesądzać, jaki ostatecznie będzie system wsparcia w najbliższych latach.
"Ten system wsparcia już funkcjonuje od dłuższego czasu. On ma przyczynić się do tego, aby zrealizować pakiet klimatyczno-energetyczny. Ten system jest bardzo drogi. Do końca 2020 r. będzie to co najmniej 17 mld zł, jeżeli ustawa przejdzie w proponowanym kształcie, a o wiele więcej, jeżeli zostaniemy w starym systemie" - wskazał wiceminister.
Koszty wsparcia OZE - jak podkreślił - przekładają się także na ceny energii elektrycznej. "Dzisiaj to jest ok. 40 zł do megawatogodziny, a więc jest to znaczący wpływ; to dwa razy więcej niż akcyza" - powiedział.
Tomczykiewicz przypomniał, że ministerialna propozycja przewiduje zwolnienia w systemie wsparcia OZE dla przedsiębiorstw energochłonnych; duża ich część skupiona jest na południu Polski. "Inaczej przestaną być konkurencyjne wobec takiej samej produkcji w starej UE, bo tamte przedsiębiorstwa mają zwolnienia w akcyzie" - tłumaczył wiceminister, podkreślając, że w sytuacji nadmiernego deficytu budżetowego Polski nie stać na podobne ulgi w akcyzie za energię.
Tomczykiewicz podkreślił, że duży nacisk w kolejnych latach zostanie położony na poprawę efektywności energetycznej. Z początkiem nowego roku w życie wejdą nowe przepisy w tym zakresie, ustanawiające tzw. białe certyfikaty dla tych podmiotów - np. firm czy samorządów - które wdrożą inwestycje poprawiające efektywność.
"To jest nowość na rynku, która ma wspierać inwestycje w efektywność energetyczną. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Jest to skierowane przede wszystkim do dużych przedsiębiorstw, tam gdzie poczynione nakłady spowodują znaczące oszczędności energii. To również program otwarty dla samorządów" - podkreślił.
Ministerialny projekt zakłada, że poziom wsparcia finansowego dla OZE będzie się różnił w zależności od rodzaju źródła energii, a wsparcie to będzie określane za pomocą współczynnika korekcyjnego. Przykładowo, w latach 2013-14 współczynnik miałby wynosić 0,9 dla energii z lądowych farm wiatrowych o mocy powyżej 500 kW, 1,15 dla elektrowni biomasowych w kogeneracji o mocy powyżej 10 MW, 2,3 dla elektrowni wodnych o mocy powyżej 20 MW, a 1,8 dla elektrowni wiatrowych na morzu. Najwyższe wsparcie otrzymywałyby instalacje fotowoltaiczne o mocy powyżej 100 kW - współczynnik ten byłby na poziomie 2,85. W kolejnych latach większość współczynników dla określonych źródeł energii odnawialnej będzie stopniowo spadać.
Projekt był krytykowany przez różne środowiska m.in. dlatego, że eliminuje on system wsparcia współspalania biomasy. Ministerstwo chce ograniczyć przepisami tej ustawy, a docelowo zlikwidować, możliwość wspierania produkcji energii elektrycznej w oparciu o współspalanie biomasy z paliwami kopalnymi. (PAP)
mab/ je/ jbr/