Jak przypomina "Dziennik Gazeta Prawna", policja, ABW, CBA, kontrola skarbowa i sześć innych służb specjalnych mają obecnie prawo podsłuchiwać adwokatów, dziennikarzy czy lekarzy. W ramach kontroli operacyjnej, a więc przed wszczęciem jakiegokolwiek postępowania, mogą zbierać informacje, które w sądzie byłyby objęte zakazem dowodowym. Chodzi o te, które stanowią tajemnicę adwokacką, dziennikarską czy lekarską.
- Mamy do czynienia z pewną schizofrenią. Władza nie może w sposób jawny naruszać tajemnic, np. przesłuchując adwokata na rozprawie. Ale ta sama władza może już w sposób tajny gromadzić takie informacje, które są tą tajemnicą objęte, twierdzi adw. Mikołaj Pietrzak, przewodniczący komisji praw człowieka w Naczelnej Radzie Adwokackiej.
To niekonstytucyjne, uznał prokurator generalny i skierował w tej sprawie wniosek do TK. Zarzuca w nim, że regulacje naruszają zasadę państwa prawnego, prawa do obrony i prywatności.