Prezydent wstrzymał ślubowanie sędziów. Lech Kaczyński ma problem z Lidią Bagińską, wybraną przez Sejm na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Warszawski sąd gospodarczy ukarał Lidię Bagińską za niedopełnienie obowiązków syndyka i odwołał z tej funkcji. Jak relacjonowały media, Bagińska jako syndyk nie stosowała się do zaleceń sędziego komisarza w postępowaniu upadłościowym firmy Unikat Development i wprowadziła sąd w błąd. Kancelaria Prezydenta dzień przed ślubowaniem odwołała uroczystość bez podania przyczyny. "W dniu wyboru przez Sejm na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego nie miałam żadnej wiedzy o toczącym się postępowaniu w sprawie odwołania mnie z funkcji syndyka - napisała Lidia Bagińska w oświadczeniu dla "Rzeczpospolitej". - Decyzja sądu nie oznacza, że nie spełniam jakiegokolwiek kryterium prawnego, jak i etycznego do zajmowania stanowiska sędziego Trybunału Konstytucyjnego" - napisała Bagińska. Lidia Bagińska została rekomendowana do Trybunału Konstytucyjnego przez Samoobronę.
(Źródło: KW/Rz)