Zgodnie z obowiązującym od początku roku rozporządzeniem ministra finansów, od 1 marca firmy, których sprzedaż dla klientów detalicznych, czyli osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych, w 2012 r. przekroczyła 20 tys. zł muszą rejestrować transakcje za pomocą kasy fiskalnej. Dotychczas ten limit wynosił 40 tys. zł.
Natomiast przedsiębiorcy, którzy zaczęli działalność w 2013 r. są zwolnieni z ewidencji sprzedaży za pomocą kasy fiskalnej do wysokości rocznego obrotu 20 tys. zł, ale limit ten jest określany proporcjonalnie do okresu prowadzenia działalności w roku podatkowym. Zatem jeżeli firma zacznie działalność w połowie roku, zwolnienie ze stosowania kasy fiskalnej również wyniesie połowę limitu, czyli 10 tys. zł.
Rozporządzenie likwiduje też zwolnienia z używania kas dla niektórych rodzajów działalności. Od piątku kasę muszą więc mieć szkoły i instruktorzy tańca, szkoły nauki jazdy oraz prowadzący działalność w zakresie "pozaszkolnych form edukacji sportowej oraz zajęć sportowych i rekreacyjnych".
Rzeczniczka prasowa Ministerstwa Finansów Wiesława Dróżdż poinformowała w piątek PAP, że do resortu docierają informacje o gwałtownym wzroście w ostatnich dniach popytu na urządzenia fiskalne oraz trudnościach z zakupem tych urządzeń. W efekcie podatnicy nie mogą wypełnić obowiązku terminowego zainstalowania kasy.
Dróżdż powiedziała, że Ministerstwo Finansów zwróciło uwagę w piśmie do dyrektorów izb skarbowych, że ordynacja podatkowa przewiduje możliwość odraczania terminów przewidzianych w przepisach prawa podatkowego. "Ordynacja podatkowa wyraźnie określa, iż organ podatkowy, na wniosek podatnika, w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym może odraczać terminy przewidziane w przepisach prawa podatkowego" - zaznaczyła rzeczniczka.
Dodała, że zdaniem MF przepis dotyczący odroczenia terminu może mieć zastosowanie, jeżeli podatnik, który chce wypełnić obowiązek zainstalowania kasy napotyka na obiektywną przeszkodę. Wyjaśniła, że chodzi np. o sytuacje, gdy na lokalnym rynku brakuje kasy odpowiedniej dla danego profilu działalności, gdyż zapasy dystrybutorów obecnych na tym rynku wyczerpały się. Rzeczniczka zaznaczyła, że nie chodzi o wyczerpanie się zapasów kas jednego czy dwóch producentów, w sytuacji, gdy dostępne są kasy innych producentów.
"Ministerstwo zaleciło, aby organy podatkowe rozpatrując indywidualne wnioski podatników o odroczenie terminu rozpoczęcia ewidencji miały również na uwadze podniesione wyżej okoliczności" - dodała.
Wskazała, że rozważając ewentualne wnioski o odroczenie terminu rozpoczęcia ewidencji obrotu przy pomocy kasy fiskalnej organy podatkowe będą też mieć na uwadze, że podatnicy mieli co najmniej dwa miesiące, aby przygotować się do wypełnienia tego obowiązku.
Dróżdż zaznaczyła, że z informacji MF wynika, że niektórzy producenci sygnalizowali, że kończą się im zapasy magazynowe i czekają na dostawę części do montażu kas. Istnieje jednak też grupa producentów, którzy twierdzą, że mają zapasy magazynowe kas, a ich bieżąca produkcja pozwala na zaspokajanie potrzeb rynku. Dotyczy to zarówno kas najtańszych i najprostszych, jak i również bardziej zaawansowanych modeli.