Od czterech lat najlepiej do egzaminów wstępnych przygotowuje zwycięzca naszego tegorocznego plebiscytu – Uniwersytet Jagielloński.
W 2013 roku na aplikacje dostało się ponad 70 proc. wszystkich jego absolwentów. A z tych, którzy ukończyli UJ w 2013 r. – 84,1 proc. W czym tkwi recepta na sukces?
– Mamy bardzo dobrą kadrę i zwyczaj traktowania studentów jak dorosłych ludzi, którym dajemy swobodę w kształtowaniu programu studiów – mówi prof. Krystyna Chojnicka, dziekan Wydziału Prawa i Administracji UJ.
Od kilku lat w czołówce ministerialnego zestawienia tuż za plecami UJ plasuje się Uniwersytet Łódzki (w rankingu „Rz" czwarty). W ubiegłym roku na aplikacje prawnicze dostało się 60 proc. wszystkich absolwentów tej uczelni i aż 69 proc. ubiegłorocznych.
Prof. nadzw. Agnieszka Liszewska, dziekan WPiA Uniwersytetu Łódzkiego, podkreśla, iż z roku na rok jej uczelnia przyjmuje kandydatów z coraz wyższymi wynikami z matury. – W czasach niżu demograficznego nasz wydział jest w komfortowej sytuacji, mamy dużo chętnych i na samym wstępie robimy selekcję – wyjaśnia prof. Liszewska.
W ministerialnym zestawieniu olbrzymi awans odnotował Uniwersytet Rzeszowski, który znalazł się na trzeciej pozycji. Na aplikacje zdało 56,33 proc. jego absolwentów i aż 68 proc. ubiegłorocznych. Rok wcześniej 45,6 proc., co plasowało UR poza pierwszą dziesiątką.
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w zestawieniu resortu sprawiedliwości uplasował się na piątej pozycji (zdawalność 52,8 proc.), natomiast trzeci Uniwersytet Śląski był na miejscu szóstym
(52,3 proc.). Więcej: Rzeczpospolita>>>
Na aplikację najłatwiej po studiach w Krakowie i Łodzi
Do egzaminów na aplikacje prawnicze najlepiej przygotowują uniwersytety: Jagielloński i Łódzki. Tak wynika z publikowanych od sześciu lat przez Ministerstwo Sprawiedliwości analiz wyników egzaminów wstępnych na aplikacje adwokacką, radcowską i notarialną.