Ostatnio Sąd Najwyższy zajął się jedną z takich spraw. Izba Odpowiedzialności Zawodowej rozpoznała kasację radcy prawnego Piotra B. w sprawie jego odpowiedzialności dyscyplinarnej. Radcy postawiono zarzut nierzetelności w prowadzonej sprawie sądowo-administracyjnej, pozbawiającej klienta prawa do środka odwoławczego. Radca prawny B. wezwany do złożenia wyjaśnień przez rzecznika dyscyplinarnego Okręgowej Izby Radców Prawnych – nie odpowiedział na to wezwanie. Zachował milczenie.

 

Kara za bierność

Sąd dyscyplinarny uznał winę radcy i to, że naruszył on zasady etyki zawodu w ten sposób, że nie podjął współpracy z organami samorządu zawodowego radców prawnych, polegającej na złożeniu pisemnych wyjaśnień na wezwanie zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego OIRP, tj. o czyn określony w art. 64 ust. 1 ustawy w zw. z art. 62 ust. 3 Kodeksu Etyki.

Przepis ten stanowi, że radca prawny obowiązany jest współdziałać z organami samorządu w sprawach związanych z jego funkcjonowaniem i zadaniami oraz w sprawach wykonywania zawodu i przestrzegania postanowień Kodeksu. Ponadto radca wezwany do złożenia wyjaśnień w sprawach wynikających z ustawowych zadań samorządu lub postanowień Kodeksu obowiązany jest złożyć wyjaśnienia w wyznaczonym terminie.

Obwiniony wnosił o uchylenie orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Krajowej Izby Radców Prawnych z 23 lutego 2023 r. W kasacji wskazano na wadliwe przyjęcie, że wskazany w przepisie art. 62 ust. 3 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego obowiązek złożenia wyjaśnień, stanowi sam w sobie podstawę deliktu dyscyplinarnego w sytuacji, gdy radca prawny, wobec którego skierowano skargę, nie złoży wyjaśnień odnośnie zarzutów tej skargi, której odpis doręczył mu rzecznik dyscyplinarny.

Zobacz w LEX: Tajemnica zawodowa adwokatów i radców prawnych > >

Prawo do obrony

Radca Piotr B. bronił się, powołując się na prawo do obrony poprzez milczenie. Czy można uczynić odrębny zarzut dyscyplinarny w sytuacji, gdy radca prawny, wobec którego skierowano skargę do OIRP, nie złoży wyjaśnień odnośnie zarzutów tej skargi, której odpis doręczył mu rzecznik dyscyplinarny z żądaniem złożenia wyjaśnień? Czy też milczenie jest tu prawem do obrony?

Doręczenie przez rzecznika dyscyplinarnego skargi klienta z żądaniem złożenia wyjaśnień przez radcę prawnego, uruchamia stadium postępowania wyjaśniającego, którego skutkiem może być postawienie zarzutów i skazanie radcy prawnego.

Już z tą chwilą musi się zatem urzeczywistnić prawo radcy prawnego do zachowania milczenia, bowiem każde jego „wyjaśnienie”, może skutkować podjęciem stosownych decyzji procesowych, zarówno na wstępnym etapie, jak i w postępowaniu sądowym, w którym wszak owe wstępne „wyjaśnienia” późniejszego obwinionego nie są usuwane z akt sprawy i stanowią materiał ocenny dla sądu. 

Dlatego, zdaniem obwinionego radcy  -  przepis art. 62 ust. 3 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego nie może być rozumiany w ten sposób, że niezłożenie „wyjaśnień” rzecznikowi dyscyplinarnemu odnośnie zarzutów skargi, powoduje dodatkową sankcję dyscyplinarną, i że przepis ten może sui generis – w okolicznościach tej sprawy – stanowić podstawę ukarania radcy prawnego w toku uruchomionego (z innych przyczyn) postępowania dyscyplinarnego.

W konkluzji kasacji radca wskazał, że prawo do milczenia nie może być potraktowane jako uzasadnienie surowszej kary, a tak w istocie stało się wobec radcy prawnego, który z tego prawa skorzystał już na wstępnym etapie postępowania.

Czytaj: Prokurator nie sięgnie już tak łatwo po tajemnicę zawodową>>

Sprawdź w LEX: Wynagrodzenie radców prawnych, będących jednocześnie żołnierzami zawodowymi > >

 

Wezwanie rzecznika bez odzewu - ukarane

Sąd Najwyższy w składzie Marek Siwek (przewodniczący),  Marek Motuk oraz ‎Paweł Wojciechowski (sprawozdawca) oddalił kasację jako oczywiście bezzasadną. Izba Odpowiedzialności Zawodowej podzieliła pogląd Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, że skoro obwiniony, prawidłowo wezwany przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego do złożenia pisemnych wyjaśnień, bez usprawiedliwienia ich nie złożył - należy uznać, że dopuścił się popełnienia deliktu dyscyplinarnego.

- Przepis Kodeksu, uznający za delikt  dyscyplinarny odmowę składania wyjaśnień i ujawniania dokumentów przez radcę prawnego na wezwanie rzecznika dyscyplinarnego, powstał jako reakcja na sabotowanie przez obwinionych wezwań rzeczników dyscyplinarnych – wyjaśnia Bogumiła Boyen, zastępca rzecznika dyscyplinarnego KIRP. – W czasach, gdy milczenie radcy prawnego nie było jeszcze deliktem dyscyplinarnym, obwinieni w kasacjach przed Sądem Najwyższym powoływali się na naruszone prawo do obrony – mówi zastępca rzecznika.

W orzecznictwie sądów dyscyplinarnych samorządu radcowskiego utrwalony jest pogląd, że prawo do obrony gwarantowane jest obwinionemu w toku postępowania dyscyplinarnego nie tylko przez bezpośredni udział w rozprawach, ale także możliwość składania pisemnych oświadczeń i pism, a także prawa do składania środków zaskarżenia. Sposób realizacji tego prawa znajduje odzwierciedlenie w aktywności i zainteresowaniu obwinionego przebiegiem postępowania.

Radca , który z tego prawa nie korzysta, narażony jest na karę, z powodu łamania zasad etyki zawodu.

Postanowienie Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN z 9 października 2024 r.  sygn. akt II ZK 48/23

Czytaj także w LEX: Przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej adwokata lub radcy prawnego za niewłaściwe prowadzenie sprawy sądowej > >