Do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął akt oskarżenia przeciwko płk. w st. spocz. Henrykowi B. Został on oskarżony za czyny popełnione jako funkcjonariusz państwa komunistycznego w okresie stanu wojennego w Polsce.  Miał on stosować masowe represje, w tym instrumentalne stosowanie przepisów dotyczących stanu wojennego, zaostrzających odpowiedzialność karną.

Do akt  sprawy nie została jednak dołączona uchwała właściwego sądu dyscyplinarnego, zezwalająca na pociągnięcie oskarżonego do odpowiedzialności karnej. W konsekwencji - Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył postępowanie wobec faktu, że prokurator nie uzyskał wymaganej zgody na ściganie karne oskarżonego.

Odpowiedzialność za czyny z przeszłości

Na postanowienie o umorzeniu zażalenie złożył prokurator Instytutu Pamięci Narodowej Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

W zaskarżonym postanowieniu Wojskowy Sąd Okręgowy zajął stanowisko, akceptując pogląd wyrażony w postanowieniu Sądu Najwyższego z 7 maja 2024 r. w sprawie o sygn. akt I KZ 8/24Według tego poglądu, sędzia, w tym sędzia wojskowy, objęty jest immunitetem również wtedy, kiedy kwestia pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej, za czyny popełnione w czasie sprawowania urzędu, aktualizuje się już po zakończeniu tego okresu.  I to niezależnie od późniejszego statusu tego sędziego, w szczególności od zachowania, bądź też nie, statusu sędziego w stanie spoczynku.

To stanowisko ma odniesienie do sytuacji prawnej prokuratora, w tym byłego prokuratora wojskowego.

Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie powołał się na to stanowisko Sądu Najwyższego wskazując, że przyjęta powyżej wykładnia zakresu obowiązywania wynika z istoty i celu immunitetu sędziowskiego oraz z konstytucyjnej zasady równości obywateli wobec prawa. Rzecz jednak w tym, że stanowisko zawarte w zaskarżonym postanowieniu oparte zostało na orzeczeniach, które stanowią odosobnioną linię orzeczniczą, a ponadto nie znajduje oparcia w aktualnym stanie normatywnym.

Dominujący pogląd - przeoczony

Podkreślić trzeba, że Wojskowy Sąd Okręgowy całkowicie pominął istnienie poglądu przeciwnego co do zakresu ochrony immunitetowej, wyraźnie dominującego zarówno w literaturze, jak i w orzecznictwie. Tym samym nie można zaakceptować sytuacji, w której przy istnieniu istotnej rozbieżności poglądów sąd I instancji opowiada się za poglądem mniejszościowym, ignorując istnienie poglądu dominującego.

W takim układzie procesowym niezasadne jest ustalenie w zaskarżonej decyzji, że uzyskanie zezwolenia na pociągnięcie byłego prokuratora wojskowego do odpowiedzialności karnej jest niezależne od tego, czy dzisiaj prokurator ten posiada status prokuratora w stanie spoczynku, czy też nie.

Słusznie w tej kwestii zauważa skarżący, że sąd błędnie przyjął, że dla pociągnięcia do odpowiedzialności karnej Henryka B. koniecznym jest uzyskanie zezwolenia przewidzianego dla osób chronionych immunitetem.

Prokurator w stanie spoczynku zgodnie z treścią art. 127 ustawy Prawo o prokuraturze ponosi dalej odpowiedzialność dyscyplinarną i podlega jurysdykcji sądów dyscyplinarnych za ewentualne delikty dyscyplinarne popełnione w czasie sprawowania służby, jak i w okresie, gdy pozostaje w stanie spoczynku. Natomiast osoba, która zrzekła się funkcji lub została złożona z urzędu nie podlega sądownictwu dyscyplinarnemu właśnie dlatego, że nie posiada immunitetu. Osoba taka nie może być stroną postępowania dyscyplinarnego, a więc niemożliwe jest prowadzenie wobec niej postępowania o uchylenie immunitetu.

SN przypomniał, że kwestia temporalnego zakresu ochrony immunitetowej była już przedmiotem pytania prawnego skierowanego do Sądu Najwyższego. W postanowieniu z 20 czerwca 2012 r. w sprawie o sygn. akt I KZP 7/12 wskazano, że warunkiem obowiązywania immunitetu formalnego prokuratora jest posiadanie statusu prokuratora, który nabywa się z momentem doręczenia zawiadomienia o powołaniu i który ustaje z chwilą wygaśnięcia stosunku służbowego.

Sąd Najwyższy wskazał wówczas, że z uwagi na wyjątkowość instytucji immunitetu, który stanowi odstępstwo od zasady legalizmu, konieczne jest dokonywanie literalnej wykładni przepisów go regulujących. Taki charakter immunitetu wyklucza rozszerzenie zakresu temporalnego jego działania.

Natomiast pogląd, ograniczający temporalny zakres obowiązywania immunitetu prokuratorskiego do czasu posiadania statusu prokuratora (a więc prokuratora w czynnej służbie i prokuratora w stanie spoczynku) i opowiadający się za zwolnieniem z konieczności uzyskania zezwolenia na ściganie byłego prokuratora, jest szeroko aprobowany w literaturze.

Wykładnia systemowa

Argumentu za przyjęciem poglądu dominującego dostarcza także wykładnia systemowa. Mianowicie w różnych aktach prawnych ustawodawca zdecydował się wyraźnie rozszerzyć zakres temporalny obowiązywania immunitetu formalnego.

Oznacza to, że tam, gdzie jego zamiarem było objęcie immunitetem także osób już niepiastujących stanowisk, w ramach których istnieje ochrona immunitetowa, dał temu wyraz wprost, co dotyczy chociażby regulacji w odniesieniu do prezesa, wiceprezesów i dyrektora Najwyższej Izby Kontroli, którzy objęci są względnym immunitetem formalnym również po zaprzestaniu pełnienia zajmowanych stanowisk.

Jak stwierdziła sędzia sprawozdawca Anna Dziergawka, w tej sytuacji brak regulacji należy poczytywać za argument przemawiający za węższą wykładnią przepisów normujących immunitety. A więc, stanowisko sądu I instancji było wadliwe. W związku z tym należało uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać Wojskowemu Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Postanowienie Izby Karnej SN z 6 marca 2025 r., sygnatura akt I KZ 7/25