Propozycje zmian przedstawione zostały przez dr Michała Gabriela - Węglowskiego, członka Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury oraz dr Roberta Kmieciaka, prezesa zarządu LSO, podczas konferencji "Przywracanie praworządności w polskiej prokuraturze", która w dniach 20 i 21 marca odbywała się na Uniwersytecie Warszawskim. Konferencję zorganizowały Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Stowarzyszenie Prokuratorów "Lex Super Omnia" i polska grupa Międzynarodowego Stowarzyszenia Prawa Karnego (AIDP). A patronami były Prawo.pl i Wolters Kluwer Polska. 

Czytaj: Niezależność wewnętrzna w prokuraturze ma zostać wzmocniona>>

Minister Bodnar: Równość płac sędziów i prokuratorów powinna być zachowana>> 

Asesorzy znikną z prokuratur i sądów? Pracuje nad tym Komisja Kodyfikacyjna​>>

Do niezależności prokuratury nie wystarczy rozdzielenie ministra i prokuratora generalnego>>

 

Nacisk na odpowiedzialność prokuratora za pracę

Prokurator Gabriel-Węglowski poinformował, że projekt zmian w zakresie prokuratorskich dyscyplinarek jest praktycznie gotowy i będzie przedmiotem analizy całej Komisji Kodyfikacyjnej. Jak wskazał, opiera się na jego wcześniejszych propozycjach (opisanych m.in. w książce wydanej przez Wolters Kluwer  - "Na straży prawa. Nowy model Prokuratury"). Dodał, że chodzi m.in. o rozbudowanie przepisów dyscyplinarnych, tak by były czytelne dla sędziów i nie wywoływały problemów interpretacyjnych. 

 

Nowość
Nowość

Michał Gabriel-Węglowski, Magdalena Malinowska-Wójcicka

Sprawdź  

Cena promocyjna: 99 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 99 zł


Jak zaznaczył, nacisk kładziony będzie na profesjonalizm i osobistą odpowiedzialność prokuratora za terminowość, fachowość, znajomość przepisów, brak niechlujności w pisaniu pisma czyli za dobrą pracę. - To buduje instytucjonalny wizerunek prokuratury - mówił. 

Ma wrócić odwoławczy sądu dyscyplinarnego przy prokuratorze generalnym. - Sąd Najwyższy byłby wyłącznie sądem kasacyjnym w sprawach dyscyplinarnych,  nie rewizyjnym - mówił prokurator Gabriel - Węglowski. Dodał, że zadania prokuratora/obrońcy będą traktowane jako zadania służbowe co oznacza zwrot przynajmniej kosztów dojazdów, brak konieczność brania urlopu.

 

Sędzia dyscyplinarny skupi się na sprawach dyscyplinarnych 

Co więcej, lista sędziów dyscyplinarnych ma być jawna, jak i przydzielanych losowo spraw. - Tak by każdy mógł sprawdzić to zestawienie na stronie internetowej Prokuratury Krajowej czy przyszłej Prokuratury Generalnej. Chcemy też wprowadzić zasadę aby wszystkie orzeczenia były jawne wewnętrznie i publikowane na stronie prokuratury bez podawania personaliów prokuratorów. Osoby zaangażowane będą wiedzieć o kogo chodzi - mówił prokurator Gabriel-Węglowski. Miałaby także powstać baza orzecznictwa dyscyplinarnego - by ujednolicić orzecznictwo.

Sędzią sądu dyscyplinarnego I instancji będzie mógł - zgodnie z tymi propozycjami - zostać prokurator z 10-letnim stażem, w przypadku sądów odwoławczych miałby to być staż 15-letni. Dodatkowo postępowania ma przyspieszyć skupienie się sędziów dyscyplinarnych wyłącznie na sądzeniu dyscyplinarnym. - Jeśli będą chcieli prowadzić swoją prokuratorską pracę, to będą mogli to robić, ale nie kosztem spraw dyscyplinarnych - mówił prokurator Gabriel-Węglowski i dodawał, że takim sędziom nie będzie można przydzielać zwykłych spraw, jeśli nie będą ich chcieli.

 

Wydalenie z zawodu? Nie będzie szans na powrót 

Zaproponowano także by osoby, które popełniły ciężki delikt dyscyplinarny i zasłużyły na wydalenie z zawodu, nie miały możliwości powrotu. - Przecinamy wątpliwości ze stanem zawieszenia prokuratura. Dzisiaj zawieszenie następuje w czynnościach, nie jest to ustawo dookreślone. Proponujemy by prokurator zawieszony został dezaktywowany, nie będzie go w prokuraturze. Jesteś zawieszony - nie świadczysz pracy, czekasz na rozstrzygnięcie - mówił i zapewnił, że to musi być skorelowane z szybkością postępowania. 

Z kolei kasacja ma przysługiwać tylko od wydalenia z zawodu, a na apelację prokurator miałby nie 14 a 30 dni.  

 

Nowość
Nowość

Michał Gabriel-Węglowski, Magdalena Malinowska-Wójcicka

Sprawdź  

Cena promocyjna: 99 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 99 zł


Wydalenie z zawodu - skład pięcioosobowy 

Zespół proponuje też by w sprawach dotyczących wydalenia z zawodu, w sądzie odwoławczym orzekał skład pięcioosobowy, a w SN kasację rozpatrywał skład 3 osobowy. 

Prokurator będzie miał także możliwość dobrowolnego zrzeczenia się immunitetu - konkretnie złożenia oświadczenia o zgodzie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, ale i tak ostateczną decyzję miałby w tym zakresie podejmować sąd dyscyplinarny. 

Z kolei rzecznik dyscyplinarny kierując sprawę do sądu dyscyplinarnego musiałby już we wniosku o rozpoznanie sprawy wskazywać jakiego rozstrzygnięcia się domaga. To miałoby m.in. przyspieszyć sprawę i umożliwić obwinionemu prokuratorowi ocenę czy chce się bronić, czy lepiej przystać na warunki rzecznika. 

Czytaj w LEX: Prokurator "stronniczą" czy "bezstronną" stroną w postępowaniu sądowym? > >

Nowość
Nowość

Michał Gabriel-Węglowski, Magdalena Malinowska-Wójcicka

Sprawdź  

Cena promocyjna: 99 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 99 zł


Będzie wytyk zarządczy 

Prokurator Kmieciak poinformował, że propozycję przygotowane przez zespół zajmujący się w Komisji Kodyfikacyjnej Prawem o prokuraturze, proponuje też zmiany w środkach odpowiedzialności dyscyplinarnej prokuratora. Nadal ma być upomnienie na piśmie, wytyk orzeczniczy oraz uwagi na piśmie. Zespół proponuje rezygnację z upomnienia porządkowego. - Wychodzimy z założenia że analiza okoliczności związanych z ustaleniem wypełnieniem przez prokuratora znamion przewinienia dyscyplinarnego połączonego z ustaleniem wypadku mniejszej wagi i brakiem podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, może być tylko i wyłącznie domeną organu dyscyplinarnego - rzecznika dyscyplinarnego albo sądu dyscyplinarnego. Ten środek odpowiedzialności służbowej, w ostatnich latach stał się iluzoryczny - mówił prokurator. 

Dodał, że proponuje się utrzymanie instytucji wytyku - za oczywistą obrazę prawa przy prowadzeniu sprawy, będzie też możliwy wytyk za uchybienie w zakresie sprawności prowadzenia postępowania oraz wytyk zarządczy. - Wprowadzamy go w odniesieniu do osób sprawujących funkcje kierownicze w prokuraturze, tak żeby można było w sposób skuteczny i prawidłowy recenzować negatywną pracę szefów jednostki - mówił dr Kmieciak. Prokurator za opieszałość w prowadzonym postępowaniu będzie mógł także dostać do akt "uwagę" od szefa.

Zobacz w LEX: Prokurator, jak inne strony, musi uzupełniać braki formalne wnoszonych pism > >

 

Nie dla przewinień przeciwko wymiarowi sprawiedliwości 

Zespół proponuje natomiast, by w przesłankach odpowiedzialności dyscyplinarnej prokuratorów zrezygnowano z przewinień przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, wprowadzonych tzw. ustawą kagańcową z 20 grudnia 2019 r. 

Czytaj: Prokuratorska nowela utrzymuje oświadczenia o członkostwie w stowarzyszeniach>>

Jeśli chodzi o kary dyscyplinarne, to mają to być: kara upomnienia, nagany, kara pieniężna w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia lub obniżenia wynagrodzenia od 20 do 50 proc. na okres od 6 miesięcy do dwóch lat i wydalenie ze służby prokuratorskiej. - Odchodzimy od kary przesuniecie na inne miejsce służbowe, choć przyjmujemy, że to może być element wyjściowy dodatkowo jednej z wymierzonych kar - wskazywał prokurator Kmieciak. 

Projektowana ustawa ma określić kryteria dla sędziów dotyczące stosowania obniżenia wynagrodzeń - mieliby brać pod uwagę stopnie prawdopodobieństwa dopuszczenia się deliktu, dotychczasową służbę prokuratora i sytuację osobistą. 

 

Składy jednoosobowe niepokoją prokuratorów 

Pytania i uwagi, które padały na sali wskazywały na to, że prokuratorów niepokoją m.in. propozycje jednoosobowych składów do orzekania w sprawach w I instancji. Podnosili, że jest spore prawdopodobieństwo, że sędziowie dyscyplinarni będą znali obwinionych prokuratorów, więc składy trzyosobowe dają większą gwarancję dla prowadzonego postępowania. Krytykowano też propozycję ograniczenia kompetencji SN do rozpatrywania kasacji.  

Zwraca na to też uwagę dr Piotr Turek, prokurator Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - Paneliści przedstawili szereg interesujących propozycji reformy postępowania dyscyplinarnego. Popieram np. postulaty powrotu do dwóch klasycznych form deliktu dyscyplinarnego, wymogu minimum 10 lat prokuratorskiego doświadczenia zawodowego dla sędziów dyscyplinarnych czy utworzenia bazy orzecznictwa sądów dyscyplinarnych - mówi. Dodaje, że z niepokojem przyjmuję propozycję odebrania Sądowi Najwyższego prawa do rozpoznawania odwołań od orzeczeń sądów dyscyplinarnych I instancji i przekazania tej kompetencji prokuratorskiemu sądowi dyscyplinarnemu II instancji. 

- Podobnie bowiem jak paneliści, podzielam pogląd o niskim poziomie prokuratorskiego orzecznictwa dyscyplinarnego, ale nie podzielam ich wiary, że po wprowadzeniu nowej ustawy ten poziom nagle się podniesie. Co z tego, że podniesiemy wymogi co do treści orzeczeń, jeżeli nadal będą je mogły wydawać osoby bez głębszej kultury prawnej? Tym bardziej więc groźny jest postulat, aby sąd dyscyplinarny I instancji orzekał w składzie jednego prokuratora, a odwołanie w II instancji rozpatrywało kilku prokuratorów – przy bardzo ograniczonej możliwości wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego - podsumowuje.

Sprawdź również w LEX: Wyczerpanie środków odwoławczych przez prokuratora > >