Skargę do Trybunału wniosła bułgarska organizacja pozarządowa, działająca na rzecz ekologii i ochrony środowiska naturalnego. W 2015 r. skarżąca chciała przystąpić do postępowania toczącego się w sprawie decyzji administracyjnej wydanej przez właściwego ministra, a dotyczącej jedynej działającej w Bułgarii elektrowni atomowej. Wniosek uznano za niedopuszczalny. W 2016 r. skarżąca złożyła wniosek o wznowienie tego samego postępowania. Wniosek został odrzucony, a bułgarski Naczelny Sąd Administracyjny obciążył skarżącą organizację kosztami postępowania sądowego poniesionymi przez stronę przeciwną, czyli elektrownię atomową, w wysokości 6 tys. euro.
Postępowanie egzekucyjne w tej sprawie jest nadal w toku, a w egzekucji komorniczej udało się ściągnąć od skarżącej 17 euro. Przed Trybunałem skarżąca podniosła, iż tak wysoki zwrot kosztów sądowych stanowił naruszenie jej prawa do poszanowania własności, chronionego w art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji o prawach człowieka.
Trybunał zgodził się ze skarżącą i potwierdził naruszenie art. 1 Protokołu nr 1.
Organizacja pozarządowa spełnia rolę szczególną
Przed Trybunałem skarżąca organizacja pozarządowa kwestionowała przede wszystkim nadmierną wysokość kosztów sądowych, które zostały od niej zasądzone dla jej przeciwnika procesowego. Tak wysoka opłata naruszała sprawiedliwą równowagę pomiędzy interesem społecznym (ochrona środowiska naturalnego, działalność organizacji pozarządowych) a interesem indywidualnym elektrowni atomowej, zważywszy zwłaszcza na podstawową rolę organizacji pozarządowych - analogiczną do roli mediów - w demokratycznym społeczeństwie, to jest roli "strażników demokracji". Skarżąca wskazywała również na niejasny system kalkulacji kosztów sądowych, jego nadmierną sztywność oraz brak możliwości ograniczenia kosztów ewidentnie nadmiernie wysokich.
Zwrot kosztów strony procesowej to nie opłata na rzecz państwa
Trybunał przypomniał w tej mierze, iż zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem opłaty sądowe należą do "należności" pieniężnych wskazanych w art. 1 Protokołu nr 1, zgodnie z którym państwo nie narusza podstawowego prawa do poszanowania własności wprowadzając takie ustawy, "jakie uzna za konieczne do uregulowania sposobu korzystania z własności zgodnie z interesem powszechnym lub w celu zabezpieczenia uiszczania podatków bądź innych należności lub kar pieniężnych." Niemniej jednak, koszty zasądzone od skarżącej organizacji nie znalazły się w zakresie stosowania tego akapitu i nie stanowiły żadnych "należności" państwowych, skoro zostały zasądzone na rzecz jej przeciwnika procesowego, to jest na rzecz elektrowni atomowej jako podmiotu prawa prywatnego. Zasądzenie takiego zwrotu kosztów na rzecz strony wygrywającej proces winno zostać zatem uznane za ingerencję w prawo do poszanowania własności z art. 1 Protokołu nr 1 i zbadane pod kontem jego zgodności z ustawą, w świetle realizowanego interesu powszechnego oraz z uwzględnieniem równowagi, która musi zostać utrzymana pomiędzy interesem powszechnym a prawami indywidualnymi stron.
Czytaj także: Niejawne rozprawy w sądach administracyjnych - koronawirus uzasadnieniem łamania konstytucji>>
"Przegrywający płaci", ale nie arbitralnie wysoko
Trybunał przypomniał, iż koszty sądowe są niezbędnym elementem każdego systemu dochodzenia prawa, a tym samym realizują uzasadniony prawnie cel. W Bułgarii obowiązuje zasada "przegrywający płaci", a kwota kosztów ustalana jest przez sąd, który bierze pod uwagę złożoność sprawy oraz interes realizowany w sprawie. Sąd może zmniejszyć wysokość kosztów, lecz nie poniżej ustawowego minimum. W omawianej sprawie bułgarski Naczelny Sąd Administracyjny nie wyjaśnił dostatecznie sposobu, w jaki określił on wysokość zasądzonych kosztów. Były one aż 24 razy wyższe niż ustawowe minimum, i to pomimo że sprawa miała charakter zasadniczo proceduralny, nie była szczególnie skomplikowana i została już częściowo wcześniej rozstrzygnięta. Sąd bułgarski nie wziął wystarczająco pod uwagę szczególnych okoliczności niniejszej sprawy oraz nie zrównoważył prawidłowo interesów stron i interesu powszechnego. Na skarżącą organizację narzucono w ten sposób nadmierne, nieproporcjonalne obciążenie, które przyniosło skutek w postaci naruszenia jej prawa do poszanowania mienia i art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji.
Koszty tak, ale jakie
Kwestia kosztów sądowych zawsze budzi duże emocje i kontrowersje wśród stron postępowania. Zasada "przegrywający płaci" jest zgodna ze standardami konwencyjnymi, niemniej jednak wysokość kosztów sądowych nie może być ustalana arbitralnie ani nadmierna. Ważne też jest uwzględnienie konkretnych okoliczności danej sprawy: tutaj był to charakter skarżącej jako organizacji pożytku publicznego, oraz stosunkowe nieskomplikowanie sprawy sądowej. W prawie polskim wysokość kosztów sądowych określana jest zasadniczo w odpowiednich aktach normatywnych (na przykład w ustawie z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych lub ustawa z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych), omówione rozważania Trybunału można jednak z powodzeniem zastosować do wniosków o zwolnienie od kosztów sądowych, kiedy to sąd dysponuje znaczną swobodą decyzyjną. Jak widać, nie można jej wykonywać arbitralnie.
Cena promocyjna: 34 zł
|Cena regularna: 34 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł