Karolina Rusiłowicz dodała, że Ahmed Zakajew, któremu został przyznany status uchodźcy w Wielkiej Brytanii, korzysta z tego statusu także w Polsce. Jak zaznaczyła, sprawy związane ze statusem uchodźców reguluje dyrektywa unijna z 2005 roku oraz Konwencja Dublin II i rozporządzenie do tej Konwencji z 2003 roku, które jest wiążące dla państw UE.
Zgodnie z rozporządzeniem do Konwencji Dublin II - jak powiedziała Rusiłowicz - jeden kraj UE jest odpowiedzialny za rozpatrzenie wniosku o nadanie statusu uchodźcy. Decyzja o odmowie przyznania statusu w jednym kraju jest wiążąca w innym. "Zatem przyjmujemy, że także decyzja pozytywna jest wiążąca dla innych państw" - powiedziała.
Natomiast dyrektywa UE z 2005 roku - przeniesiona do polskiego prawa nowelizacją ustawy o cudzoziemcach z 18 marca 2008 roku - stanowi, że wniosek o nadanie statusu uchodźcy jest niedopuszczalny, gdy osoba taka ma status uchodźcy w innym kraju UE. "Oznacza to, że należy uszanować także decyzję pozytywną innego kraju" - powiedziała.
W ubiegły piątek Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek prokuratury o zastosowanie aresztu wobec Zakajewa, który ma status uchodźcy w Wielkiej Brytanii. Decyzja sądu jest nieprawomocna. Warszawska prokuratura odwołuje się.
Prokurator generalny Andrzej Seremet powiedział w piątek w TOK FM, że solidaryzuje się z decyzją prokuratury. Jak podkreślił, oceny przesłanek związanych z wnioskiem strony rosyjskiej o zastosowanie tzw. aresztu ekstradycyjnego "w przekonaniu prokuratury sąd dokonał w sposób niewłaściwy".
Sąd powołał się na argument - jak powiedział Seremet - który polega na tym, "że jeżeli przyznano status uchodźcy w jednym kraju unijnym, to rozciąga się on na wszystkie państwa wspólnoty i oznacza ochronę przed możliwościami złożenia wniosku ekstradycyjnego dotyczącego tej osoby, która korzysta ze statusu uchodźcy".
"W naszym przekonaniu takie normy nie istnieją, takie regulacje nie są w Unii znane" - powiedział.
Seremet podkreślił, że sąd uznał, iż tzw. rozporządzenie dublińskie przewidujące ujednolicenie kryteriów przyznawania statusu uchodźcy we wszystkich krajach UE oznacza, że jeżeli taki status zostanie przyznany, to dana osoba nie może zostać wydana na żądanie któregokolwiek państwa.
W ocenie Seremeta "chodziło tylko o to, żeby ujednolicić tego rodzaju postępowania w państwach unijnych"; gdyż, zanim te normy weszły w życie, osoby ubiegające się o status uchodźcy, składały wnioski w różnych państwach równolegle, co powodowało rodzaj chaosu prawnego.(PAP)