Problem jest w tym że przy sprawnym systemie informatycznym wyniki można uzyskać bardzo szybko, ale gdy transport protokołów będzie się odbywał tradycyjnie - samochodami do Państwowej Komisji Wyborczej, to należy liczyć się z opóźnieniami.
- Głosy będą liczone ręcznie, a protokoły nie zostaną przesłane drogą internetową. protokoły będą sporządzane na papierze - podkreślił sędzia Hermeliński. - Nie będą też podawane cząstkowe wyniki głosowania, gdyż obawiamy się błędu przy tego rodzaju liczeniu głosów, chcemy uniknąć zafałszowania wyników - dodaje w piątkowym wywiadzie dla III Programu PR.
Sędzia podkreślił, że system informatyczny będzie wykorzystywany tylko dla podania frekwencji.
Test systemu informatycznego posłuży do przyszłych wyników wyborów parlamentarnych, które odbędą się na jesieni br.
Sędzia Hermeliński poinformował, że 42 tys. wyborów już oddało swój głos w sposób korespondencyjny. W tym 8 tys. osób w Polsce, reszta - za granicą.
Głos oddany korespondencyjnie będzie się liczył, nawet jeśli koperta z głosem zostanie wrzucona do skrzynki, czyli nieprawidłowo, gdyż powinna być ona nadana na poczcie - zapewnił sędzia. - prosiliśmy Pocztę Polską, aby te głosy doręczyła do Obwodowych Komisji Wyborczych. - Nie można przekreślać prawa wyborczego osoby, która spełniła wszystkie warunki, zakreśliła jeden krzyżyk przy nazwisku kandydata, złożyła oświadczenie i zakleiła kopertę - dodał.